Wizualizacja ronda Wejherowska-Obodrzyców.
mat. prasowe
Za nieco ponad tydzień rozpocznie się przebudowa skrzyżowań w Kamiennym Potoku. To oznacza wprowadzenie tymczasowej organizacji ruchu. Na razie nie wiadomo, kiedy remont przejdzie pobliski wiadukt nad torami kolejowymi w ciągu al. Niepodległości. Jedyna oferta niemal dwukrotnie przekroczyła szacunki miasta.
Aktualizacja 26 lipca: Miasto Sopot zdecydowało się wybrać ofertę MTM na remont wiaduktu nad torami kolejowymi, mimo znacznego przekroczenia kwoty zarezerwowanej na ten cel.
Co powinien zrobić Sopot z przetargiem na remont wiaduktu w ciągu al. Niepodległości?


Ostatecznie w przetargu wystartowały trzy firmy:
- MTM z Gdyni z ceną ok. 10 mln 74 tys. zł
- WPRD Gravel z Gdańska z ceną ok. 9 mln 983 tys. zł
- Strabag z Pruszkowa k. Warszawy z ceną ok. 10 mln 529 tys. zł
Umowę podpisano z firmą MTM, która - choć zaproponowała nieco wyższą cenę od WPRD Gravel - to zadeklarowała udzielenie gwarancji robót na okres 84 miesięcy, podczas gdy gdański konkurent proponował 61 miesięcy. Kryterium ceny decydowało bowiem tylko w 60 proc. o wyborze wykonawcy, zaś gwarancja w 40 proc.
Prace budowlane rozpoczną się w poniedziałek 30 lipca. Zgodnie z zapisami przetargu, powinny być zakończone najpóźniej w marcu przyszłego roku.
Pierwszy etap prac, czyli kanalizacja deszczowa i sanitarna
Pierwszy, dwumiesięczny etap robót będzie dotyczył budowy kanalizacji deszczowej i sanitarnej. To wymusi zamknięcie połowy szerokości jezdni ul. Obodrzyców (odc. Łużycka-Wejherowska


Na ul. Obodrzyców będzie obowiązywał jeden kierunku ruchu (do al. Niepodległości), zaś tymczasowy przejazd w kierunku przystanku SKM Sopot Kamienny Potok będzie możliwy przez teren targowiska.
W rejonie ul. Kraszewskiego

Remont wiaduktu dwukrotnie droższy, niż planowano
Znacznie mniejszym zainteresowaniem cieszył się przetarg na remont pobliskiego wiaduktu nad torami kolejowymi

Ofertę na roboty budowlane dotyczące konstrukcji wiaduktu wraz z jezdnią i chodnikami w kierunku Orłowa złożyła tylko jedna firma - MTM z Gdyni.
Zaproponowała ona cenę 1 mln 693 tys. zł. Miasto na tę inwestycję planowało natomiast przeznaczyć znacznie mniej, bo 850 tys. zł. Czy zatem przetarg zostanie unieważniony? A może miasto zwiększy budżet na ten cel?
- Obecnie analizujemy sytuację i finanse. W ciągu dwóch tygodni powinna zostać podjęta ostateczna decyzja - mówi Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopotu.