• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włamał się do auta i... zasnął w nim

Rafał Borowski
24 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Powiedzenie "nie śpij, bo cię okradną" nabiera w tym przypadku nowego znaczenia. Powiedzenie "nie śpij, bo cię okradną" nabiera w tym przypadku nowego znaczenia.

Ukradł fiata uno, przeparkował go ulicę obok i... zasnął za kierownicą. Ze snu wybudzili go policjanci. Kradzież na Oruni się nie powiodła, bo 39-letni złodziej był pijany - miał ok. 2,5 promila.



Czy kiedykolwiek skradziono ci samochód?

Pod koniec każdego roku publikujemy ranking przestępców, którzy wykazali się wyjątkową głupotą. Bohater tego artykułu już dziś jest mocnym kandydatem do wysokiego miejsca w tym zestawieniu.

Kilka dni temu gdańscy kryminalni otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu z ul. Żuławskiej na Oruni. Zarówno zgubę, jak i złodzieja udało się odnaleźć w ciągu zaledwie kilku godzin. I nic dziwnego, gdyż skradziony fiat uno znajdował się na ul. Bocznej, która krzyżuje się z Żuławską.

Jednak nie to jest najbardziej zaskakujące w tej historii. Sprawca kradzieży podał się stróżom prawa na tacy, a właściwie... w fotelu kierowcy. Złodziej rozłożył się wygodnie za kółkiem i uciął sobie drzemkę w aucie, które chwilę wcześniej ukradł.

W chwili zatrzymania - czy raczej wybudzenia - był kompletnie pijany. Alkomat wykazał w wydychanym powietrzu ok. 2,5 promila alkoholu. Nie udało nam się ustalić, czy geniusz zbrodni musiał dodać sobie w ten sposób odwagi przed kradzieżą, czy może postanowił uczcić udany "skok".

- Policjanci rozpytali osoby mogące posiadać informacje o skradzionym aucie. Szybko zdobyli informacje, które okazały się prawdziwe i ok. godz. 19 przy ul. Bocznej odnaleźli ukradziony samochód, który stał zaparkowany na poboczu drogi. Policjanci zatrzymali również sprawcę kradzieży samochodu, który spał w fotelu kierowcy. Zatrzymany 39-letni mieszkaniec Gdyni, który ukradł samochód, odpowie również za posiadanie kilku porcji środków odurzających, które policjanci znaleźli przy nim - mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Już następnego dnia usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży samochodu oraz posiadania środków odurzających.

Opinie (193) 9 zablokowanych

  • lum

    Co wy piszecie o tych dziadach finanswoych. Nie jeden lump zarabia więcej niż policjant....

    • 3 0

  • Gang Olsena w akcji...

    • 5 0

  • a może to tylko bezdomny co usiadł do otwartego auta a wcale go nie ukradł

    • 8 0

  • Spal, bo pozniej mial isc pod sad palic wklady do zniczy. Kodomita maly.

    • 5 1

  • As

    • 1 0

  • Hit

    Oby więcej takich jełopów i będzie bezpieczniej.

    • 3 0

  • Ale beka normalnie na całego.

    • 3 0

  • Nie ukradł

    Po prostu wracał od znajomego z imprezy pieszo, alkohol trochę go zmulił, chciał się zdrzemnąć i nagle na jego drodze stało auto z uchylonymi drzwiami. Wszedł do środka, uciął drzemkę i wtedy go znaleźli policjanci ;)

    • 11 0

  • (1)

    ale że ukradł Fiata Uno? nic lepszego nie upolował? małe wymagania miał chłop

    • 4 0

    • Dokładnie małe wymagania miał chłop hehe hehe

      • 1 0

  • Jakby to był Sędzia to by było ''sędzia niewinny, chciał się tylko przespać''.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane