- 1 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (32 opinie)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (140 opinii)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (433 opinie)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (65 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (93 opinie)
- 6 Nocna komunikacja do poprawki (235 opinii)
"Wolv", który zabił w wypadku samochodowym kobietę, znów gra na zwłokę
We wtorek miała się rozpocząć apelacja dotycząca wyroku skazującego na 10 lat więzienia Artura W. ps. "Wolv", który pod koniec kwietnia, podczas przerwy w odbywaniu kary, spowodował wypadek, w którym zginęła kobieta, a dwie inne osoby zostały ranne. Nie rozpoczęła się jednak, bo "Wolv" na dzień przed rozprawą zmienił obrońcę. To gra na zwłokę - komentuje prokuratura.
Przedstawicielom policji, prokuratury i sądu "Wolv" znany był jednak już wcześniej. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 roku. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 roku znów zostać prawomocnie skazanym, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 roku. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia popełnił kolejne poważne przestępstwo: wymuszenie rozbójnicze, którego dotyczy właśnie odroczona we wtorek apelacja.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i dobra.
Śledztwo w tej sprawie ruszyło 24 listopada 2010 roku, kiedy to do gdańskiego oddziału CBŚ zgłosił się przedsiębiorca budowlany Mariusz C. i powiadomił o wymuszeniu rozbójniczym, którego padł ofiarą.
Jak zeznał, latem 2008 roku poznał "Wolva", z którym kilkakrotnie spotkał się przy różnych okazjach. W listopadzie następnego roku Artur W. zaproponował mu spotkanie. Pojawił się na nim ze swoim znajomym. Gdy tylko Mariusz C. wysiadł z samochodu, natychmiast został uderzony, zmuszono go także, aby wsiadł do pojazdu napastników.
W samochodzie "Wolv" poinformował swoją ofiarę, że rzekomo wydała policji jego znajomego i musi zapewnić pieniądze na jego obrońcę. Przedsiębiorca - obawiając się o życie swoje i swojej rodziny - zapłacił napastnikom 47 tys. zł. Dzień później Artur W. znów zażądał pieniędzy, a także wydania mu samochodu należącego do Mariusza C.
Do kolejnych podobnych wymuszeń dochodziło aż do listopada 2010 roku, kiedy to Artur W. i Krzysztof P. wywieźli przedsiębiorcę do lasu, grozili mu pistoletem i oddali strzał w ziemię tuż przy jego nogach. Wypuścili go dopiero, gdy obiecał, że będzie im regularnie płacić "za ochronę". Pieniędzy przestępcy się jednak nie doczekali - przerażony Mariusz C. zdecydował się opowiedzieć o sprawie policji.
Śledztwo w tej sprawie zakończyło się w październiku 2011 roku, a wyrok skazujący Artura W. na 10 lat więzienia zapadł we wrześniu 2014 roku. Artur W. odwołał się jednak od niego. We wtorek sprawą zająć miał się sąd wyższej instancji. W poniedziałek jednak otrzymał pismo od "Wolva", w którym ten informuje, że właśnie - na skutek utraty zaufania - zwolnił swojego obrońcę.
Zatrudnił co prawda kolejnego, ale ten nie mógł - ze względu na inne obowiązki - stawić się we wtorek przed sądem, nie miał też czasu na zapoznanie się z aktami sprawy. W takim wypadku sądowi nie pozostało nic innego, jak tylko podjąć decyzję o odroczeniu apelacji do 7 lipca.
- Oskarżony działa tak, aby proces trwał jak najdłużej - skomentował to Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, który stawił się na rozprawie, o której terminie obie strony poinformowane zostały w kwietniu.
Prokurator skomentował też sam fakt złożenia przez byłego już obrońcę "Wolva" apelacji, w której z jednej strony zarzucono sądowi pierwszej instancji błędną ocenę materiału dowodowego i błędy w kwalifikacji popełnionych przez Artura W. czynów, a zarazem poproszono - jeżeli jednak sąd tych błędów się nie dopatrzy - o niższy wymiar kary. Marciniak określił ją mianem "chybotliwej".
Opinie (220) 5 zablokowanych
-
2015-06-02 14:04
Najważniejsze, że śmieć jest izolowany. (7)
Niech zmienia obrońców jeśli chce.
- 204 17
-
2015-06-02 14:11
(5)
... za nasze pieniądze. Taniej byłoby go powiesić. A przy okazji inni jemu podobnych zaczęli się choć trochę bać.
- 56 2
-
2015-06-02 14:56
wg mnie najkorzystniej byloby: (4)
pobrać ze śmiecia organy do przeszczepów... wszystko co się da, łącznie z całą krwią, a padlinę która zostanie do kremacji i tyle w temacie.
Żadnych kosztów z utrzymania mendy z podatków, a w taki sposób "odpokutowałby" swoją winę.
śmierć za śmierć, ale z maksymalnym wykorzystaniem organów.- 47 0
-
2015-06-02 15:05
Nie da się, wszystko tak jest zniszczone przez sterydy i dragi, że nadaje sie jedynie na pasze dla świn. (3)
- 34 0
-
2015-06-02 15:26
Co ci świnie zrobiły, że chcesz je czymś takim karmić? (2)
- 37 0
-
2015-06-02 18:51
Moje świnie powiedziały, że prędzej gwiazdy na niebie zobaczą... (1)
Niż truchło tego nie rasowego kundla będą żreć ... Prosiaki mają inne zdanie i powiedziały, że mogą po takim szlamie poskakać!!!
- 9 0
-
2015-06-03 07:40
Wyprowadź świnie w bezchmurną noc przed chlew.
- 1 0
-
2015-06-02 21:17
hehehe jasne ze jest izolowany, a w przerwach w tej izolacji zabija sobie raz na jakis czas rowerzystki.
W sumie mi nawet pasuje, jakos nie lubie rowerzystow, wiec niech dalej bedzie tak izolowany.- 2 10
-
2015-06-03 07:35
Xyz
Zabić gnoja i będzie ok
- 3 1
-
2015-06-03 07:35
prawo powinno byc jasne
tak ze kazdy by mogl bronic sie sam , zreszta co tu bronic spowodowal wypadek bez prawka zginela osoba powinno byc max 12 lat od dechy do dechy i po sprawie , jak odsiedzi to nastepne sprawy i tak az sie oczysci , wyszedl by to wyslal bym za nim tajniakow jeden numer i znowu pudlo
- 2 0
-
2015-06-03 07:26
tu jest sad wspolwinny tej tragedi
recydywa ktora siedzi za powazne przestepstwa jezdzi bez prawka po miescie i zabija ludzi , w uk rodzina tej zabitej dostala by bardzo duze odszkodowanie , sad w gdansku powinien byc caly zwolniony po tych wszystkich aferach
- 8 0
-
2015-06-03 07:14
pisdzielce
Podajcie termin ropzraw to gnoja odstrzelę
- 4 1
-
2015-06-03 07:10
A mnie się wydaje,że po prostu boją się go.
- 6 0
-
2015-06-03 07:09
Pomze mu napewno dudapomoc, wkoncu biedaczycho nie ma za co zyc , ciagle przeszkadzaja mu w
wykonywaniu swojego zawodu .
- 3 1
-
2015-06-03 06:56
Prawo trzeba zmienić
Taki margines jak on wykorzystują luki a później zabijają ludzi bo sprawy się ciągną w nieskończoność gdy oni chodzą sobie wolno po ulicy... a zwykły Kowalski raz popełni błąd najczęściej nie świadomie i juz trafia za kratki gdzie dopiero oczekuje na decyzje o procesie...
- 4 0
-
2015-06-02 17:32
głosujcie dalej na przygłupów z PO to będziecie mieć przygłupi "wymiar sprawiedliwości" (3)
- 12 5
-
2015-06-03 06:13
Duda go i tak ulaskawii. Wraca IV RP.
- 0 0
-
2015-06-02 17:36
%% (1)
a za PiS to było tak super ze Kamiński ma wyrok za przekroczenie uprawnień
- 1 4
-
2015-06-02 17:49
durny POkemonie zyjesz w policyjnym panstwie PO, od dzisiaj fotoradary nie maja juz tolerancji 10km/h, od dzisiaj jest 1 km/h a ty lemingu dalej zyj TuskVisionNetwork i maglem Newsweek'a
ps. PO "rzadzila" 8 lat a zrobila straty wieksze niz komuna sformatowany "czlowieku"- 8 1
-
2015-06-02 22:46
Hospicjum
I taki H.j narodził się naturalnie, zamiast utopić go po porodzie w wiadrze, a tu invitro chcą bronić.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.