Kilka dni temu potrącił śmiertelnie 66-latka we Wrzeszczu, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, próbował też uciec z kraju - dowiedzieliśmy się, że 28-latka zatrzymano, gdy próbował przekroczyć granicę w Budomierzu.
Do samego wypadku doszło we wtorek na
ul. Sobieskiego
w Gdańsku. O tym, że potrącono tam pieszego, poinformowali nas czytelnicy
w Raporcie z Trójmiasta.
Tuż przed godz. 22 kierowca białej skody najpierw potrącił 66-letniego mężczyznę, a później uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając mu pomocy. Świadkowie zawiadomili policję oraz pogotowie.
Niestety, mimo szybko udzielonej pomocy medycznej, potrącony mieszkaniec Gdańska zmarł.
Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze tej samej nocy policjantom udało się odnaleźć samochód, którym poruszał się uciekinier. Porzucono go na terenie dzielnicy Aniołki. Auto było zniszczone - ślady wskazywały wyraźnie na to, że tym właśnie samochodem uderzono w pieszego.
Policjanci ustalili tożsamość sprawcy - okazał się nim 28-letni obywatel Ukrainy. Służby miały informacje, że opuścił on Trójmiasto, więc podejrzewano, że może próbować uciec z Polski. Faktycznie, mężczyznę udało się zatrzymać na granicy.
- 28-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany w Budomierzu, gdy próbował przekroczyć granicę. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenia pomocy oraz kierowania pod wpływem alkoholu. Sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Teraz grozi mu 12 lat więzienia - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
