• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkurzono pomysł budowy toru wyścigowego

Michał Stąporek
13 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • Taką koncepcję centrum sportów motorowych z torem o długości 4,3 km stworzył Hermann Tilke, projektant torów wyścigowych w Ameryce, Europie i Azji.
  • Kompleks motorowy, którego budowa może pochłonąć nawet 400 mln zł, miałby powstać na 200 hektarowej działce, znajdującej się przy ul. Borkowskiej na południu Gdańska.
  • Najdłuższa prosta na torze - startu i mety - miałaby mieć 593 metry długości. Na całym torze miałoby się znaleźć 17 zakrętów: sześć lewych i 11 prawych.
  • Inwestycja miałaby być zrealizowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Miasto jest gotowe sfinalizować uzbrojenie terenu. Gros wydatków musiałby wziąć na siebie prywatny inwestor.


Trzynaście lat po pierwszej prezentacji projektu toru sportów motorowych pod Gdańskiem, zwołano konferencję prasową, na której pokazano kolejną już koncepcję tego obiektu, ale niczego konkretnego nie ogłoszono.



- Powoli wszystko dopinamy. Mamy już gotowy plan zagospodarowania przestrzennego terenu, gotowy jest również kosztorys oraz projekt wraz z dokładnymi wymiarami toru. Wszystkie materiały przedstawimy na przyszłotygodniowej konferencji prasowej - to cytat z wypowiedzi Mirosława Zdanowicza, działacza sportów motorowych, dealera samochodów i gdańskiego radnego Platformy Obywatelskiej. To on jest głównym pomysłodawcą i animatorem idei budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rozrywki, które miałoby powstać na 200-hektarowej działce na południu Gdańska, w okolicach ul. Borkowskiej. zobacz na mapie Gdańska

Tyle tylko, że ta wypowiedź nie pochodzi z poniedziałkowej konferencji prasowej, na której zaprezentowano kolejny projekt budowy toru, lecz z artykułu, który opublikowaliśmy w Portalu Trojmiasto.pl we wrześniu 2007 roku.

Zainteresowani mogą się cofnąć w czasie i przeczytać tamten tekst, bo - mimo kilku zmian - wciąż pozostaje on w dużej mierze aktualny.

Argumenty Mirosława Zdanowicza, lobbującego za budową takiego obiektu pod Gdańskiem pozostają niezmienne: w Polsce jest jeden, stary tor morowy w Poznaniu, brakuje torów kartingowych do szkolenia młodzieży, przydałby się ośrodek doskonalenia jazdy dla kierowców, międzynarodowe imprezy przyciągnęłyby kibiców z całego świata.

Jak oceniasz potrzebę i szanse na budowę takiego kompleksu sportowego w Gdańsku?

Choć projekt budowy obiektu wartego ponad 400 mln zł wydaje się równie odległy jak kilka lat temu, to wykonano dwa - na razie niewielkie - kroki w kierunku jego realizacji.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej zaprezentowano koncepcję architektoniczną NCSMiR, którą przygotował niemiecki architekt Hermann Tilke, projektant Toru Ameryk w Teksasie, Sepang w Malezji czy niemieckiego Sachsenring. Warto dodać, że projekty toru innych autorów prezentowano już w latach 2007 i 2009.

W komputerze Tilkego powstała trasa wyścigowa na głównym torze o szerokości 12 i długości 4335 metrów, z 17 zakrętami (6 lewymi i 11 prawymi). Najdłuższa prosta - startu i mety - ma 593 metry. Różnica poziomów na torze ma wynieść 20 m.

Poza torem wyścigowym miałyby powstać także: tor kartingowy (długość 1,2 km), tor motocrossowy (2 km) oraz prosta do wyścigów na 1/4 mili, czyli na dystansie 402,336 m. Dodatkowo obok powstałby tor żużlowy oraz trasa pozwalająca na organizację wyścigów samochodów terenowych.

Stojące na terenie kompleksu budynki, takie jak centrum szkolenia kierowców oraz czteropiętrowy hotel z 214 pokojami, miałyby być utrzymane w stylistyce nawiązującej do bursztynu.

Tor utrzymywałby się nie tylko z opłat od korzystających z niego miłośników sportów motorowych. Na blisko 10 hektarach miałaby powstać aleja biznesowa dla np. dilerów samochodowych. Na kolejnych 15 ha działałby "park techniczny' dla firm z branży motoryzacyjnej. Roczny koszt utrzymania kompleksu szacuje się na 3 mln zł.

Drugim krokiem do realizacji tej inwestycji jest wytypowanie miejskiej spółki Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego do przygotowania stosownych analiz. Jej szef, Alan Aleksandrowicz, zaznacza jednak, że "GARG jest na etapie analitycznym, a po zamknięciu etapu koncepcji architektonicznej przystąpi do opracowania koncepcji technicznej i biznesplanu".

Budowa kompleksu sportów motorowych, który na pewno powstawałby etapami, pochłonęłaby ok. 100 mln euro, czyli ponad 400 mln zł. Jeśli GARG uzna, że Gdańsk i Pomorze rzeczywiście potrzebują takiego obiektu, to trzeba będzie znaleźć prywatnego partnera, który wyłoży środki na inwestycję, bo na pewno nie zrobią tego samodzielnie samorządy.

Ponieważ działki, na których miałby powstać tor, należą do miasta, w przypadku budowy toru poniosłoby ono koszt uzbrojenia terenu.

- W takim wypadku staralibyśmy się o pozyskanie pieniędzy z Ministerstwa Sportu i Turystyki, z których wybudowalibyśmy kanalizację, drogi dojazdowe, podstawowe tory i być może place do nauki jazdy - deklaruje Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej.

Opinie (221) 7 zablokowanych

  • Przedwyborcza kiełbasa (1)

    Zawsze smaczna i zdrowa!

    • 16 1

    • A tam niech budują, na giełde do pruszcza daleko zawsze to trochę bliżej, aby kupić dizla od mirka.

      • 5 0

  • Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego

    i to wszystko wyjaśnia, kolejna urzędowa agencja wymyśliła sobie zadanie i niezależnie czy cokolwiek się uda zrobić czy nie przez wiele miesięcy albo i lat będzie konsumowała kolejne środki na swoją działalność

    a może od razu kosmodrom !!! droższy i będzie można do emerytury przy nim pracować (tzn przy koncepcji, bo sam kosmodrom niepotrzebny jest)
    i to w mieście, które przez 50 lat po wojnie "szczyci się" Wyspą Spichrzów i mnóstwem ruder i ruin pozbawionych gospodarza a znajdujących się w najstarszej części miasta.

    • 9 4

  • To Szczurka i gdynian szlak trafi ! (1)

    Gdzie wy biedaki znajdziecie teraz kasę na podobny tor w Gdyni ?

    • 8 7

    • szlak ?

      słabe te szkoły w Gdańsku

      • 4 3

  • Po co ?

    Przecież jest Grunwaldzka.

    • 8 0

  • pomijając wszystko (4)

    łącznie z finansowaniem takiego czegoś to f1 to nuda i porażka w oglądaniu na żywo. wiem co mowię bo byłem na węgrzech i do dzisiejszego dnia żałuję.jak oglądać to w tv.

    • 7 4

    • (2)

      Żeby oglądać transmisję w TV, najperw trzeba mieć skąd ją przeprowadzić. Wreszcie sporty motorowe to nie tylko F1.
      Po trzecie wreszcie - w piłce nożnej nigdy się już nie wybijemy. Nie bez całkowitej zmiany podejścia do tej dyscypliny. Na co się nie zanosi. W sportach motorowych pewnie paru zdolnych miałoby spore szanse. Ale na razie nie mają gdzie trenować.

      • 2 2

      • no właśnie dobry przyklad z tą pilką !! (1)

        pomimo nowych stadionów i orlików w każdej wiosce w piłce się nie wybijemy a to oznacza , ze sportach motorowych tez nic nie zdziałamy mając takie obiekt.

        • 1 1

        • Tyle, że nasi kierowcy z zespołu Verva całkiem dobrze sobie radzą na torach wyścigowych. Centrum pewnie pozwoliłoby znaleźć i wyszkolić kolejne talenty.

          • 0 0

    • nie podniecajcie się to jest Wurst wyborczy i w dodatku z brodą..

      ..

      • 2 0

  • ... i jeszcze frytki do tego.

    • 5 1

  • Wybory idą?

    • 9 0

  • To już wiemy po co GOM Adamowiczowi

    wiemy już które gminy to sfinansują

    • 5 3

  • Najdroższy tor w Europie to będzie (1)

    Czyli nowa atrakcja Adamowicza atrakcja korupcyjna.

    • 13 5

    • Fakt Gdańsk jest miastem najbardziej skorumpowanym .

      I to już nie tylko słychać czy widać ale już wszędzie czuć .

      • 2 0

  • Ale, że co

    Że to niby kiełbasa wyborcza? Nieee. To poważne gadanie.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane