- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (164 opinie)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (143 opinie)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (97 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (60 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (75 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (78 opinii)
Wraca problem z paleniem na przystankach
13 lat temu Gdańsk był prekursorem w Polsce wprowadzając zakaz palenia na przystankach komunikacji miejskiej. Dziś mało kto go respektuje.
Określają one wyraźnie, że każdy, kto zapali na przystanku albo w odległości 10 metrów po obu stronach słupka przystankowego oraz 15 metrów z tyłu i z przodu - zapłaci mandat. Informują o tym tabliczki ze strzałkami wskazującymi odległości i przekreślonego papierosa.
- Kiedy na przystankach komunikacji miejskiej w Gdańsku wprowadzono zakaz palenia, byłem pełen nadziei. Niestety w drodze do pracy, codziennie przesiadam się z autobusu na tramwaj przy dworcu PKP i praktycznie zawsze kiedy przebywam na przystanku tramwajowym Dworzec Główny (rano - między godziną 6 i 7), znajduje się na nim kilka palących osób, które nie robią sobie nic z oznaczeń "zakaz palenia na całym przystanku" i puszczają dymka, zatruwając powietrze wszystkim czekającym na swój środek lokomocji. Skąd tyle niedopałków na przystanku z całkowitym zakazem palenia? - denerwuje się nasz czytelnik, pan Tomasz.
Problem z palącymi widać też na przystankach autobusowych przy dworcu, choć faktem jest, że większość z nich stara się jednak palić w przepisowym oddaleniu.
- Być może palący dziś na przystankach nie pamiętają, lub po prostu nie wiedzą o zakazie wprowadzonym kilka lat temu. Możliwe, że wśród nich są osoby, które przyjechały do Gdańska już po dyskusji na ten temat. Szkoda, że straż miejska nie przypomina o tym przepisie - podkreśla pan Stanisław.
Strażnicy miejscy przyznają, że interwencje z osobami łamiącymi zakaz palenia, nie należą do łatwych, bo często na widok mundurowych problem znika. Mimo to okazuje się, że interwencje SM w związku z paleniem tytoniu w miejscach objętych zakazem są jednymi z częstszych.
3,7 tys. mandatów za palenie rocznie, czyli ponad 10 dziennie
W 2018 roku na sprawców takich wykroczeń nałożyli 3709 mandatów (o łącznej wartości 124 548 zł). Udzielili też 1210 pouczeń, 17 spraw skierowali do sądu. W pierwszej połowie tego roku liczba nałożonych mandatów wyniosła 1693 (57 732 zł). Pouczeń było 685, wniosków do sądu - 5.
- Zdecydowana większość tych interwencji podejmowana była na przystankach komunikacji publicznej - zapewnia Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Nie tylko uchwała, ale także ustawa zakazuje palenia
Przypomnijmy, że poza gdańską uchwałą o zakazie palenia na przystaniach, w 2010 roku wprowadzono ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Gdy przepisy wchodziły w życie, najwięcej obaw palaczy dotyczyło wprowadzenia ograniczenia w klubach, restauracjach i pubach.
E-papierosy zakazane w gdyńskiej komunikacji. Gdańsk zrobi to niebawem
Zakaz zaczął również obowiązywać na przystankach autobusowych, w taksówkach, zakładach pracy, szkołach, uczelniach, szpitalach, pociągach, autobusach, hotelach, na placach zabaw (w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci) i wszystkich innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.
Wcześniej wszędzie tam można było spotkać palące osoby. Jednocześnie weszły surowe kary. Za palenie w niedozwolonym miejscu wprowadzono karę od 20 do 500 zł. Sprzedawca, który sprzeda papierosy osobie nieletniej, może dostać do 2 tys. zł grzywny.
Opinie (411) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-25 17:55
Niech jarają gdzie chcą
Nawet na przystanku - byle nie było tam innych. A pety do kibla.
- 9 2
-
2019-07-25 17:46
Dobrze, że wreszcie ktoś o problemie napisał. Tabliczki zakazujące palenia zniknęły już z większości przystanków, odpadły, zatarły się, są niewidoczne... Samorząd nie zlecał konserwacji, napraw, bo przecież ma inne priorytety. Palą turyści (z braku informacji), pracownicy z Ukrainy i młodzi przyjezdni nowi gdańszcanie. Oczywistym jest, że dawni mieszkańcy, w większości starsi ludzie, boją się im zwrócić uwagę a służby nie reagują. W Gdańsku żyje się coraz gorzej. Tyle.
- 9 2
-
2019-07-25 14:28
500zł to jest nic (1)
Tak samo z mandatami za prędkość.
- 36 2
-
2019-07-25 17:31
Jak to jest nic
To ja podam Ci na konta a Ty mi przelej ,chyba że masz bogatych rodziców ,a Ty nie znasz wartości pieniądza ,tak czy siak podejrzewam ,że jesteś nikim ,ja zarabiam ponad 10k miesięcznie i 500 zł to dużo dla mnie
- 1 2
-
2019-07-25 17:18
z takim buractwem to Japonią nigdy nie zostaniemy..
- 7 0
-
2019-07-25 15:33
(1)
Polacy to brudasy!!!!!!
- 19 5
-
2019-07-25 17:16
nie Polacy tylko warmiacy
- 2 3
-
2019-07-25 14:21
(1)
c miejsce dla palaczy placa podatki
- 37 24
-
2019-07-25 17:05
Czy lajkujący rozumieją sentencję eugena? Co Eutor miał na myśli?
- 4 1
-
2019-07-25 17:02
Lubie zajarać :) szczególnie niebieskie CARO :)
A co , a jak :) .
- 4 3
-
2019-07-25 14:45
palacze śmierdzą cały czas (1)
paw
- 49 4
-
2019-07-25 16:57
paw
Gorzej śmierdzą ludzie co najedzą się czosnku, nie myją się i nie piorą rzeczy.
- 3 3
-
2019-07-25 16:47
Dobrze, że wreszcie ktoś o problemie napisał. Tabliczki zakazujące palenia zniknęły już z większości przystanków, odpadły, zatarły się, są niewidoczne... Samorząd nie zlecał konserwacji, napraw, bo przecież ma inne priorytety. Palą turyści (z braku informacji), pracownicy z Ukrainy i młodzi przyjezdni nowi gdańszcanie. Oczywistym jest, że dawni mieszkańcy, w większości starsi ludzie, boją się im zwrócić uwagę a służby nie reagują. W Gdańsku żyje się coraz gorzej. Tyle.
- 24 3
-
2019-07-25 16:24
Bo to taki kraj.. przepis wprowadzą i go potem nie egzekwuja.
Straż Miejska potrafi karać kierowców bo łatwiej ich wyłapać. Kamery na przystankach może tych głównych. Monitoring jest, zapis i wtedy dowód jest jak ktoś na widok munduru rzuca petem. Tragiczne to jest jakie chamstwo dziś żyje.
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.