- 1 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (108 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (203 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (613 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (89 opinii)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (523 opinie)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (322 opinie)
Wrak jachtu od dwóch lat zalega w marinie w Gdańsku
Jego wydobycie miało być kwestią kilku miesięcy, a minęły już przeszło dwa lata. W marinie przy ul. Szafarnia w Gdańsku wciąż zalega wrak drewnianego jachtu "Incentive". Dlaczego problemu wciąż nie udało się rozwiązać i - co gorsza - nie ma szans na to w najbliższej przyszłości?
Czytaj również: Brytyjska łódź zatonęła w gdańskiej marinie
Na szczęście, w chwili zatonięcia na pokładzie nie przebywała żadna osoba, a przybyłym kilka godzin później strażakom udało się bez zanieczyszczenia Motławy wypompować cały zapas paliwa.
Dwa lata strat finansowych
Choć jacht w żaden sposób nie zagraża środowisku i nie koliduje z ruchem wodnym w marinie, wydawało się oczywiste, że jego wydobycie będzie kwestią najwyżej kilku tygodni. Marina przy ul. Szafarnia to bez wątpienia najbardziej prestiżowy tego rodzaju obiekt w Gdańsku, a korzystający z niego muszą wnosić niemałe opłaty.
Tak się jednak nie stało. Od ponad dwóch lat nadbudówka i burty jachtu "Incentive" nadal wystają nad lustro Motławy, a zajmowane przez niego miejsce nadal pozostaje nieużytkowane i tym samym przynosi straty finansowe. Administrującemu mariną Gdańskiemu Ośrodkowi Sportu nie udało się wyegzekwować od właściciela wraku kolejnych terminów jego wydobycia, które zostały zapowiedziane w styczniu i listopadzie 2017 roku.
Sprawa utknęła w sądzie
Warto wyraźnie zaznaczyć, że to na właścicielu, nie zaś na administratorze mariny spoczywa obowiązek podniesienia jednostki. Tymczasem sprawa utknęła w sądzie i do czasu zakończenia postępowania nie ma szans na usunięcie wraku.
- Od początku nasze działania, jako administratora przystani, przebiegały dwutorowo. Prowadziliśmy je zarówno za pośrednictwem Urzędu Morskiego w Gdyni, jak też na drodze sądowej, w trybie cywilnym - mówi Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy Gdańskiego Ośrodka Sportu. - Właściciel jednostki był wielokrotnie zobowiązany do usunięcia wraku, jednak w żadnym ze wskazanych terminów nie podjął działań. Sprawy toczące się przed sądem, nietypowy rodzaj egzekucji, jaką stanowi jacht, również miały wpływ na wydłużenie całego procesu.
W skrócie, postępowanie w sprawie nakazu wydobycia wraku nadal toczy się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe, a do czasu jego zakończenia GOS ma związane ręce. Choć brzmi to paradoksalnie, administrator mariny po prostu nie ma uprawnień do samodzielnego wydobycia wraku, a następnie obciążenia kosztami jego właściciela.
Pieniędzy za użytkowanie nie da się odzyskać
Chociaż wrak jachtu zajmuje jedno z miejsc w marinie od ponad dwóch lat, wszystko wskazuje na to, że pieniędzy za jego użytkowanie nie da się odzyskać. Dlaczego?
- Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo Gminy Miasta Gdańska o zapłatę kwot wynikających z postoju jednostki w Marinie Gdańsk. Obecnie GOS analizuje kwestie związane z ewentualnym dochodzeniem należności związanych z zajmowanym przez jednostkę miejscem postojowym - uzupełnia Pawelec.
Na koniec warto wspomnieć o zarzutach właściciela jachtu, który winą za zatonięcie jachtu obwinia GOS. Jego zdaniem - a jest on inżynierem i profesjonalnym nurkiem - instalacja elektryczna w marinie była nieszczelna, a przebijający do wody prąd miał doprowadzić do skorodowania kadłuba i zatopienia jednostki. Dowody na to przedstawił zarządcy mariny już w październiku 2015 roku, ale nie zostały one uwzględnione.
Zobacz akcję wydobycia jachtu zatopionego w gdyńskiej marinie
Miejsca
Opinie (249) 8 zablokowanych
-
2018-09-09 15:12
(3)
Ten jacht jest takim małym obrazkiem wszystkich inwestycji Budynia i jego zastępcy Bielawskiego
- 54 25
-
2018-09-09 16:01
Twoja poranna modlitwa: mamo ja wariat kup mi komisariat.
- 6 6
-
2018-09-09 16:51
Jacht Anglika jest inwestycją Budynia i Bielawskiego, oto klasyczny okaz tłuka z ciemnego luda smoleńskiego
a jego kamaryla stawia plusy.
- 7 2
-
2018-09-09 23:51
Brudny kibel w twojej chałupie to zapewne też wina Budynia.
- 1 0
-
2018-09-09 15:12
Spalić i po problemie (3)
- 17 1
-
2018-09-09 16:18
I wybudowac wiezowiec (2)
- 4 5
-
2018-09-09 16:23
Lepiej pomnik (1)
- 7 3
-
2018-09-09 16:52
Kartofla co spadł.
- 7 2
-
2018-09-09 15:13
żałosne
tyle czasu i nikt nie ,ruszył tego grata .Gdynia dała rade ,dlaczego w Gdańsku nie dało rady?Może poproście sąsiadów z Gdyni i to ogarną w jeden wieczór.
- 37 7
-
2018-09-09 15:14
Czas na zmianę
Administracji
- 31 11
-
2018-09-09 15:19
Zostawic jako przyklad za niepłacenie podatków!!!
- 8 2
-
2018-09-09 15:19
Adamowicz liczy swój majątek bo nie wie ile ma kasy (1)
Nie ma czasu na takie coś.
- 25 25
-
2018-09-09 23:53
Gdybyś nie przeżarł, to może też miałbyś co liczyć.
- 1 0
-
2018-09-09 15:20
W nadmorskim porcie Gdańsk jednostka pływajaca to faktycznie musi być coś nietypowego dla sądu. (3)
dobrze że sprawa nie toczy się np w Raciborzu, tam by dopierao był problem
- 65 3
-
2018-09-09 15:27
Racibórz leży nad Odrą! (1)
- 2 0
-
2018-09-09 15:35
tak, ale chyba jest mało żeglowna w tym rejonie
mariny z jachtami morskimi to raczej jam nie uświadczysz. Zersztą nie mam nic do Raciborza, to tylko przykłąd miasta nieportowego
- 7 3
-
2018-09-10 08:41
Akurat
to jest jednostka niepływająca..
- 0 0
-
2018-09-09 15:20
wstyd i hańba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 21 7
-
2018-09-09 15:22
To pięknie obrazuje zaradność władz Gdańska. (4)
Podobnie jak wszystkie dziury wstydu!
- 40 16
-
2018-09-09 16:53
Największa dziura wstydu to w pisuarze na nowogrodzkiej. (3)
- 7 5
-
2018-09-09 18:00
Wracaj do nory wszo :D (2)
- 1 5
-
2018-09-09 18:11
OOO!!! już jakiś odpad z pissuaru wyczołgał się z rynsztoka i z otworu gębowego wydalił odchody.
- 5 2
-
2018-09-09 23:54
Wypowiedź godna katolickich, PiSlamskich ust.
- 1 0
-
2018-09-09 15:23
Drewniany jacht skorodował - dobre. (3)
Za to nasze sądy - jeszcze lepsze
- 62 1
-
2018-09-09 16:25
Najlepsze jednajk władze miasta - niedasię (1)
- 7 6
-
2018-09-09 23:56
Władze miasta nie stoją ponad sądem.
Być może w PiSlamskim mieście będzie jak za komuny, że jeśli pierwszy sekretarz postanowi, to nawet sąd mu nie podskoczy.
- 1 0
-
2018-09-11 09:25
Sady zlikwidować, bo niepotrzebne, sami będziemy sobie sadzic, co jest dla nas dobre.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.