• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrzeszcz - trudna lekcja dialogu. Co z tymi obcymi?

Borys Kossakowski
3 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Zamalowane przez urzędników i odrestaurowane po kilku godzinach przez kibiców kłopotliwe hasło na murze stadionu przy ul. Traugutta. Zamalowane przez urzędników i odrestaurowane po kilku godzinach przez kibiców kłopotliwe hasło na murze stadionu przy ul. Traugutta.

Wyburzyć i zaorać ziemię, to wyjście proste, ale na dłuższą metę nieskuteczne. Dialog jest trudny, czasochłonny, ale wypracowany kompromis ma szanse przetrwać dłużej niż kilka godzin. Na życzenie prezydenta zamalowano część hasła "Wrzeszcz - nie lubimy obcych" pozostawiając tylko nazwę dzielnicy. Jeszcze tego samego dnia kibice "odrestaurowali" malowidło.



Czy zamalowanie graffiti to skuteczna forma walki?

W tej zabawie w "kotka i myszkę" na razie górą są kibice i to się raczej nie zmieni. Dla nich klub jest największą wartością. W walce na spraye i pędzle zawsze będą bardziej zmotywowani niż urzędnicy.

Gdy tydzień temu zwróciliśmy uwagę na to hasło, zapytaliśmy: dlaczego? Dlaczego taki napis powstał, dlaczego niektórzy się z nim utożsamiają i propagują np. w postaci utworów hip-hopowych. W jaki sposób stał się elementem miejskiej kultury?

- Ludzie tak już mają, że dzielą się na swoich i na obcych - tłumaczy Michał Parzuchowski, doktor psychologii społecznej SWPS, prywatnie fan Lechii Gdańsk. - Kibice nie są tu wyjątkiem. Posiadanie wspólnego wroga, "nielubianego obcego", to naturalny mechanizm utrzymania grupy społecznej.

W tym sporze obie strony mają swoje racje. Oznaki dyskryminacji nie są dobre dla promocji miasta. Z drugiej strony kibice zbierają się na stadionach po to, by obserwować jak "swoi" pokonują "obcych". Pytanie, czy skłonni są swoich racji wysłuchać.

- Prezydent nie uczy się na własnych błędach, a szkoda - mówi Lidia Makowska, szefowa wrzeszczańskiego Stowarzyszenia Kultura Miejska. - Takich problemów nie zamyka się "poleceniem", bo później odbija się to czkawką. Kilka miesięcy temu urzędnicy zamalowali mural Radykalnej Akcji Twórczej i zamiast rzeczowej dyskusji skończyło się na awanturze. Postawa prezydenta jest "arogancka". To, co dla jednych jest absurdem, dla innych może być rzeczą zupełnie normalną. Hasło stało się swego rodzaju subkulturowym dziedzictwem i od początku było dla mnie jasne, że jeśli się je usunie, to kibice namalują je na nowo.

Ani Lechia, ani Wrzeszcz nie należą wyłącznie do kibiców, ani do prezydenta. Napis widnieje na murze od lat, ale urzędnicy często wolą przemilczeć temat, by nie wdepnąć na minę. Stąd potem zarzuty czepialstwa pod adresem dziennikarzy, którzy pytają o sprawy, które (wydawałoby się) zamiecione pod dywan nigdy nie ujrzą światła dziennego. Po latach okazuje się, że pod dywanem jest brudno, ale nikt już nie pamięta kto, ani dlaczego nabrudził.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że urzędnicy postanowili odrobić tę trudną lekcję dialogu. Obiecują, że znajdą rozwiązanie, które zadowoli wszystkich.

- Według psychologicznej koncepcji kontaktu obcy przestaje być nielubiany, kiedy można go poznać i, niemal dosłownie, dotknąć - kontynuuje dr Parzuchowski. - Gdy do drużyny Lechii dołączyli Abdou Traore czy Luis Deleu spotkali się z niezbyt przychylnym powitaniem. Teraz większość kibiców ma ich za swojaków.

Czyli można, ale trzeba chcieć i wiedzieć jak.

Opinie (278) ponad 50 zablokowanych

  • z racji usytuowania Wrzeszcz jest dzielnicą

    przez, którą codziennie przejeżdżają dziesiątki tysięcy mieszkańców innych dzielnic a nawet miast więc to ich nie lubienie obcych mogą wsadzić sobie w głupie dresiarskie odbyty.

    • 28 5

  • Adamowicz - dziury łatać !!

    A nie grafitti po ścianach malować !!

    • 36 7

  • już trzeci artyku o pasjonujących bohomazach....

    niema ciekawszych tematów?

    • 30 2

  • wrzeszczanie!

    kiepskie zioło palicie jak już OBCYCH sie obawiacie...do was pewnie nie zlądują...bo i po co?? ;)

    • 15 8

  • mają racje

    są u siebie i niekoniecznie trzeba wszystkich kochać. a jesli mają odwage o tym mówić, co w tym złego ? lepiej kłamać i mówić, że sie lubi wszystkich ?

    • 26 17

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane