- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (60 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (283 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (15 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
Wspólna Gdynia chce lepszej pracy urzędników
Opieszałość, przesadną drobiazgowość i arogancję zarzucają gdyńskim urzędnikom działacze ruchu miejskiego Wspólna Gdynia, planujący wystartować w najbliższych wyborach samorządowych. Symbolem ich sprzeciwu jest 15 postulatów zmian, które pojawiły się na budynkach Urzędu Miasta. Szybko zostały ściągnięte przez strażników miejskich.
Problemy zgłaszają mieszkańcy
Swoje pretensje opierają na własnych doświadczeniach: część z nich to radni dzielnic i zaangażowani społecznicy, a także politycy. Kandydatem na prezydenta Gdyni tego środowiska jest Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski - wieloletni współpracownik Wojciecha Szczurka, znający magistrat i panujące w nim obyczaje od podszewki.
Problem ma być jednak sygnalizowany przede wszystkim podczas rozmów z mieszkańcami.
- Coraz częściej słyszymy historie, w których mieszkańcy nie otrzymali odpowiedzi na pismo albo urząd zwleka z odpowiedzią. Bywa, że gdy już urzędnicy odpowiadają, to niezrozumiałym językiem. Znam mieszkańców, którzy dostali odpowiedź od magistratu po ponad roku, a powinni najpóźniej po 30 dniach - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Popierany od niedawna przez formację Kukiz '15 kandydat zwraca uwagę na brak wsparcia ze strony urzędników, którzy nie przechodzą szkoleń, niski komfort pracy w magistracie, czego symbolem mają być warunki w sali obsługi mieszkańców, gdzie nie ma klimatyzacji.
- Od czasów Franciszki Cegielskiej nie zmieniły się standardy budynku. Urząd przestał być atrakcyjnym miejscem pracy, jest wiele wakatów. Wydział Architektury pracuje np. trzy dni w tygodniu przez cztery godziny - dopowiada.
"Komunikacja z radami dzielnic to fikcja"
Zdaniem członków ruchu szwankuje również komunikacja z radami dzielnic, które powinny być łącznikiem pomiędzy magistratem i mieszkańcami.
- Trudno jest im jednak funkcjonować, kiedy urzędnicy miejscy nie informują ich o planowanych przedsięwzięciach, a przeprowadzane z mieszkańcami konsultacje stanowią jedynie fasadę do z góry zaplanowanych działań - zaznacza Katarzyna Data-Złoch, członkini Ruchu Miejskiego i radna dzielnicy.
Czytaj też: Gdyńscy urzędnicy boją się petentów?
Na znak protestu na drzwiach urzędu umieścili symbolicznie 15 postulatów nazwanych od działań Marcina Lutra tezami (zostały zdjęte po interwencji strażników miejskich).
Piszą w nich o wyższości mieszkańca nad urzędnikiem, konieczności rozmów i dialogu, ale też szacunku i empatii, którymi powinni kierować pracownicy magistratu. Im z kolei przełożeni powinni oferować szkolenia i odpowiednią motywację.
Urzędnicy: realizujemy tezy w praktyce
Przedstawiciele magistratu opowiadają, że postulaty prezentowane przez ruch miejski są w praktyce realizowane i na dowód prezentują statystyki.
- W I półroczu 2018 roku Urząd Miasta zorganizował ogółem 87 szkoleń dla 378 pracowników. W tym jest pięć szkoleń wewnętrznych dla 247 pracowników i 82 szkolenia zewnętrzne dla 131 pracowników. Były to między innymi szkolenia dotyczące świadczeń rodzinnych i z zakresu gospodarki. Dofinansowano też dziewięciu pracowników podnoszących kwalifikacje w ramach I i II stopnia oraz podyplomowych, w tym dwóch strażników miejskich ze środków finansowych Straży Miejskiej - pisze w oświadczeniu Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Przypomina też, że Urząd Miasta Gdyni zdobył wyróżnienie w zakresie dobrego zarządzania w IV edycji Ogólnopolskiego Konkursu o Znak Jakości "Przyjazny Urząd 2018".
Opinie (214) 8 zablokowanych
-
2018-08-21 13:22
dni tego błazna szczurzego są policzone
on i te jego pajace na śmietnik
- 12 6
-
2018-08-21 13:22
dni tego błazna szczurzego są policzone
on i te jego pajace na śmietnik
- 9 8
-
2018-08-21 13:22
Bez urzędników żyje się łatwej i taniej .... (1)
taka prawda....
- 8 5
-
2018-08-21 16:05
Bez wszystkich opłacanych z podatków żyje się lepiej. Bez urzędników, lekarzy, strażaków, ratowników, nauczycieli, policji, sądów, prokuratury ...
- 4 1
-
2018-08-21 13:27
Trzebiatowski cwaniak jak byl w samorzadnosci to bylo ok, jak zaczal krecic lody na wlasna reke to nagle jest be.
- 17 7
-
2018-08-21 13:32
Prawda jest smutna
Gdynia, miasto które wrosło wokół portu... Dzisiaj największy 'pracodawca' w mieście to urząd właśnie. Praca tych wszystkich ludzi jest jedynie kosztem, nie przynoszącym żadnych zysków gospodarce, a wynika to z prawnej biurokratyzacji całego państwa...
W 89 roku było niecałe 100tyś urzędasów, dziś grubo ponad 600tyś i stale rośnie...
A podobno komuna się skończyła...- 18 1
-
2018-08-21 13:32
Widac po wpisach, ze pis oplacil juz troli internetowych. Wystarczy posprawdzac ip, co drugi pisze z poza Gdyni. Powoem krotko...wara od Gdyni pisowskie platne pacholki !
- 12 10
-
2018-08-21 13:37
(2)
Urzędnicy zarabiają za mało i są niedoceniani nie tylko przez klientów urzędu ale również przez szefostwo.
Stąd tyle wakatów.
Spróbujcie namówić specjalistę do pracy w urzędzie. Nie dacie rady.- 30 1
-
2018-08-21 14:09
ale sama przyznasz, że pracę należny wykonywać odpowiedzialnie i rzetelnie. Jeśli tak żle spróbuj poszukać innej pracy. Mi sie wydaje, że za dużo tam naczelników, przejdźcie się po holu na piętrach, sami naczelnicy tam siedzą. A to jednak nie małe pensje.
No i można spotkać kierowniczki/naczelników na Świętojańskiej na zakupach w czasie gdy teoretycznie są w pracy.- 5 3
-
2018-08-21 19:05
Miałem ostatnio propozycję pracy w sądzie. No ale jak usłyszałem, że dają 1700zł miesięcznie to wybuchłem śmiechem.
- 1 0
-
2018-08-21 13:39
o wyższości jednego człowieka nad drugim...
..to chyba Hitler coś głosił...
- 5 1
-
2018-08-21 13:40
Niestety ale w urzędach połowa ludzi jest do zwolnienia i wtedy znajdzie się kasa na dobrą płacę dla tych potrzebnych. Człowiek wchodząc do jakiegoś pokoju w UM jest traktowany jak intruz i obserwuje taką sytuację: siedzi 7 osób, nikt się nie interesuje petentem. 5 osób robi wrażenie jakby spały, jedna osoba rozmawia przez telefon załatwiając prywatne sprawy i jedna coś robi(mam nadzieję, że pracuje)
- 11 3
-
2018-08-21 13:45
Panowie na folwarku
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.