• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszystkie dzieci Suzuki

Marzena Klimowicz-Sikorska
4 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Czy dzięki szkole Suzuki za kilka lat poznamy nowych wirtuozów skrzypiec?



Nie potrafią jeszcze pisać ani czytać, a już grają na skrzypcach. W Trójmieście otwarto nową siedzibę Instytutu Suzuki - szkoły, w której uczą się już dwuletnie dzieci. Maluchy grają na instrumentach nawet 64 razy mniejszych od normalnych.



Czy nauka gry na instrumentach od najmłodszych lat to dobry pomysł?

Instytut Suzuki w Gdańsku to jedyna w Trójmieście i jedna z siedmiu w Polsce szkół, która od pięciu lat uczy dwulatki gry na skrzypcach, pianinie, flecie i fortepianie niekonwencjonalną metodą - Sinichi Suzuki. W środę otwarto nową siedzibę szkoły przy ul. Junony 92 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku Osowej.

- Nasza szkoła różni się od szkół muzycznych nietypowym podejściem. Sinichi Suzuki, skrzypek i pedagog, zafascynowany był tym, że każde dziecko potrafi do perfekcji opanować ojczystą mowę - mówi Anna Podhajska, jedyny nauczyciel w Polsce z tytułem trenera metody Suzuki w grze na skrzypcach. - Czemu więc nauki języka nie zastąpić nauką gry na np. skrzypcach? Suzuki opracował więc metodycznie literaturę muzyczną, układając ją według stopnia trudności. I tak narodziła się nowa metoda nauki gry na skrzypcach, zaadaptowana później do gry na innych instrumentach.

W gdańskiej szkole uczy się już 140 dzieci, w kolejce na przyjęcie czeka kolejne 50. Czesne za miesiąc nauki wynosi ok. 200 zł plus 20 zł za wypożyczenie np. skrzypiec. Każde dziecko, w zależności od wieku, ma dopasowane dla siebie instrumenty - nawet 64 razy mniejsze od normalnych skrzypiec.

- W każdym dziecku drzemie geniusz, każde ma doskonały słuch. Wszystko zależy od nauki. Im wcześniej zostanie ona rozpoczęta, tym większa szansa na wydobycie talentu - mówi dyrektor. - Naszym dzieciom nie wytykamy błędów, wyławiamy w ich grze tylko to, co dobre i na tym się koncentrujemy. Do tego przez pierwszy miesiąc razem z dzieckiem gry na skrzypach uczy się rodzic. Bo to właśnie on przez zabawę i własną postawę ma zachęcać do nauki.

Edukacja gry na instrumencie tą metodą nie jest jednak celem samym w sobie. Ma ona tylko służyć kształtowaniu od najmłodszych lat człowieka wrażliwego na sztukę i otaczający go świat. Poza tym nauka gry na instrumencie rozwija u dziecka pamięć, koncentrację i koordynację ruchu.

Wszyscy nauczyciele, uczący w gdańskim instytucie, a jest ich siedmioro, mają wykształcenie muzyczne, przechodzą też szkolenie metodą Suzuki. - Opanowanie tej metody nauczania zajmuje nawet do 10 lat. Trzeba bowiem zdać międzynarodowe egzaminy - wyjaśnia Anna Podhajska.

Miejsca

Opinie (67) 9 zablokowanych

  • (2)

    A może niech ginekolog już wsadzi skrzypce matce w brzuch. Płód chętnie sobie pogra.

    • 30 23

    • opinia na temat nauki w szkole muzycznej

      czytajac fale hejtu odczzuwam litosc dla piszacych.To jest pokolenie gluchych muzycznie osc w obcowaniu z muzyka ktorzy nie wiedza co stracili przez brak edukacji muzycznej'Mozna to porownac do pewnego kalectwa.Mam 75 lat z wyksztalcenia lekarz, nadal aktywny zawodowo.Edukacja muzyczna staranna,od 7 do 15 roku zycia.Pozwala mi ona na czerpanie radosci w obcowaniu z muzyka. Tylko tyle, a moze az tyle.Pozdrawiam wszystkich hejterow .Trzymajcie sie cieplo i glucho.

      • 1 0

    • no tak, w koncu znalazl sie prawdziwy lekarz. dziekujemy ci za madre slowa panie doktorze. Gdzie konczyles studia? na madagaskarze? to juz wszystko jasne

      • 0 0

  • ale żeby dla jedynej w Polsce nauczycielki z tytułem trenera metody Suzuki w grze na skrzypcach otwierać instytut, to chyba (10)

    gruba przesada, co?? zamiast inżynierów budowlańców, energetyków itd będziemy mieli skrzypków:-)
    super perspektywa
    budowa autostrad bedzie szła jak z nut hi hi hi

    • 22 26

    • M

      biedne Twoje dzieci

      • 0 1

    • znam osobiscie p. Anie i wszystkie koszty pokryla osobiscie z własnej kieszeni. zbierala na to niemalze przez cale zycie i mowienie w taki sposob o niej jest nietaktem. przyzwoity człowiek niemajacy dostatecznej wiedzy na dany temat nie wypowiada sie aby nie zrobic z siebie ....

      • 2 0

    • WEZ SIE DO PRACY I SAM TEZ COS OTWORZ A NIE KRYTYKUJ

      • 1 0

    • (4)

      ona wybudowala to za wlasne pieniadze

      • 7 1

      • (3)

        jak za własne, to pardon
        też uważam, że skrzypce powinny stać w każdym polskim domu
        tym domu
        patriotycznym domu z tradycjami niepodległościowymi

        • 4 3

        • "jak za własne, to pardon" (1)

          a co tam robił Adamowicz?

          No chyba, że za prywatne Ta Pani robi mu kampanie?

          Ot w takim razie przeprasza:))

          • 1 3

          • Jego córka uczy się w tej szkole

            • 1 0

        • Obok strzelby i stojaka z prasa jamajska? :-)

          • 2 1

    • Nikt nie powiedział, że wszystkie te dzieci muszą zostać sławnymi skrzypkami. Czucie muzyki uwrażliwia i pobudza twórcze myślenie, które później przejawia się nie tylko w malowaniu obrazów, ale też w przyszłości w innowacyjnych pomysłach, np. budowlanych. Poza tym dziecko grające na instrumencie ćwiczy pamięć i co najważniejsze "używa mózgu", który się w tym czasie rozwija (niewielu ludzi wie, że największe możliwości rozwoju ma mózg człowieka właśnie w okresie wczesnego dzieciństwa - później proces ten jest znacznie wolniejszy).

      • 8 0

    • otwierać instytut

      Ta p[ani robi to wszystko za własne pieniądze. I ma do tego prawo. I co ma tu do rzeczy budowa autostrad?

      • 3 0

  • Cena

    Ile kosztuje ta szkoła miesięcznie? bo chyba nie jest państwowa?

    • 0 0

  • Brawo!!!

    Zamiast krytykować, postarajcie się Państwo o to, żeby swoim dzieciom otworzyć szeroko furtkę, do poznania i realizowania ich talentów, a nie tłamsić w zarodku chęć uczestniczenia w czymś wspaniałym w imię nie zrozumienia idei takich instytutów, przez niezbyt zorientowanych rodziców. Poznajcie, posłuchajcie, a wtedy osądzajcie!

    • 0 1

  • Pani Podhajska (2)

    Wypalona, znerwicowana, wyżywająca się krzykiem i szarpaniem na dzieciach. Jako rodzic jestem świadkiem wielu sytuacji wymykających się spod kontroli: instytut brudny, zawalony rozpadającymi się meblami-gratami, brak szatni-stosy butów(jesteśmy zobligowani do ściągania butów nawet podczas koncertów). Nie dostosujesz się-Pani Podhajska prycha i obraża się, krytykuje publicznie rodziców i nauczycieli. Zwiewać z tej szkoły. Jest sporo ofert nauki gry na instrumentach bez stresu, wysokich kosztów i umowy, która wiąże na rok płacenia nawet w wakacje( kiedy lekcje nie odbywają się).

    • 7 3

    • muzykalna

      a na fortepianie tez tam ucza? jest jakas normalna nauczycielka czy nie ma?

      • 0 1

    • o, to to

      też to zauważyłam. Piękne slogany o panu Suzuki, a praktyka trochę jakby inna.

      • 2 2

  • Ciekawe ile osob otworzyloby artykul, gdyby nie pojawilo sie w nim slowo Suzuki? (3)

    • 2 3

    • Ej buraki! Ten artkuł to nie o was :D - gdybyście jeszcze nie zajarzyli (1)

      • 0 0

      • sam jestes burak, tylko cukrowy

        • 0 0

    • dokladnie, otworzylem tylko z tego powodu. sam jezdze moto suzuki :)

      • 0 1

  • swinie tez mozna nauczyc mowic (2)

    tylko po co ,po co tworzyc gettaprzyszlych samobojcow

    • 1 6

    • tu prawdziwa fujara jestes i na takie powinienes zmienic twoje nazwisko

      • 0 1

    • dzieci to nie świnie

      a potencjał drzemiący w dzieciach jest ogromny! Moja 4 letnia córka gra w Instytucie 1,5 roku i to wcale nie dlatego, że ma być wirtuozem!!! Cieszy ją rozwijanie swoich możliwości. Tak jak uczy się jeździć na rowerze, nartach, chodzi do przedszkola i gra na skrzypcach- codziennie i nie marudzi. Jest energicznym szczęśliwym dzieckiem, które ma to szczęście, że wykorzysta więcej ze swojego potencjału drzemiącego w każdym z nas. A frustracje prowadzące do samobójstwa rodzą się z braku miłości a nie z rozwoju osobistego
      Pozdrawiam. Mama Natalki

      • 1 0

  • a co w tym złego - nie chcesz to nie posyłaj dziecka swojego

    ale świetne jest to , że te zajęcia sa dostępne i ze mozna znich juz od wczesnych lat kształtowac zdolnego muzyka a nie dopieor w 7 roku zycia jak trafi do szkoły muzycznej. Moja starsza córka uczy sie gry na skrzypcach i ta młodsza 2 letnia chce ja nasladowac i swoją zabawka gitare uzywa jak skrzypce wiec myśle intensywnie czy by jej nie posłac na zjaecia - to kształtuje osobosci uczy kultury cierpliwosci i utrzymywania porzadku i dbania o swoje rzeczy - bo przeciez musi dbac o instrument i sama go wyjmowac i wkladac do futerału. JEST WYBÓr i alternatywa. Zapewne niektóe dzieci są wysyłane poprzez spełenieni ambicji rodziców jednak nie możan wszystkich z góry tak oceniac ... Ja widzę ze moja córka chce grac i niech spróbuje .

    • 3 0

  • profesjonaliści (3)

    ciekaw jestem kto z zawodowych, wybitnych muzyków jest wychowankiem szkoły Suzuki, która przecież działa nie od wczoraj ?
    Dlaczego reklamując jedną metodę, uznaje się równocześnie w podtekście jako jedyną drogę osiągnięcia celu ?

    • 3 9

    • ...

      Hilary Hahn

      • 0 0

    • zazdrosc? (1)

      czytajac te wasze komentarze dochodze z przerazeniem do wniosku jak wam zazdrosc umysly splaszcza. Po pierwsze sposob wypowiedzi, po drugie tok myslenia, po trzecie brak tolerancji. A moze ktos by wlasny t.......k podniosl i cos konstruktywnego w zyciu zrobil zamiast krytykowac i potepiac w czambul?
      Wrocily czasy bitem szlacheckich, dzis po prostu prostackich.
      Troche mi wstyd za was....

      • 1 0

      • mam dokładnie takie samo zdanie nt. wypowiedzi "pianisty" - zwykła ludzka zawiść

        ale żeby 4-ry litery ruszyć i coś samemu zrobić to już za ciężko, za leniwy ten pianista... tylko dziobem kłapać potrafi!

        • 1 1

  • renia (1)

    po pierwsze jak ktos sie nie zna to sie nie wypowiada po drugie zeby rozjasnic. ten trener zafundowal z własnych pieniedzy instytut po trzecie dzieciaki z tego instytutu chca grac a najwieksza kara dla nich jest zabranie skrzypiec bo poprostu dzieki tym pochwalom rosna w oczach pozatym wszyscy maja talenty a jesli jest to akurat muzyczny to czemu nie ksztalcic go od malego i jeszcze jedno jesli ktos nie zna zalozen tej metody niech sie nie wypowiada bo to zalosne

    • 5 1

    • Do Reni

      Po pierwsze, pani Podhajska nie zafundowała niczego nikomu. Po prostu otworzyła biznes, który m się jej dość szybko zwrócić. Poza lekcjami gry na instrumentach w szkole odbywają się inne odpłatne zajęcia jak rytmika i solfeż. Za wszystko sie tam płaci. Więc nie przesadzajmy z tymi zachwytami. Jeden zakłada firme budowlana, bo potrafi budować, inny szkołę muzyczną.
      Jestem mieszkańcem Osowy od 15 lat. Cieszy mnie to, że na osiedlu coś sie dzieje - zawsze to lepsze niż marazm. jednak pani Podhajska ma gdzieś swoich klientów- do szkoły suzuki nie da się dojechać samochodem, żeby nie rozwalic sobie zawieszenia auta. Kobieta kompletnie nie dba o klientów, parking zrobiła od siedmiu boleści - jakieś dziurawe płyty walneła i tyle. Pod szkołą wiecznie brodzi się w brei gliny i błota i jeździ po mega dołach.
      Fatalne olewstwo!!!

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane