- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (72 opinie)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (97 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (115 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (48 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (66 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (135 opinii)
Wycinka drzew i krzewów w Parku Oruńskim
Od kilku dni na terenie Parku Oruńskiego w Gdańsku odbywa się wycinka drzew i krzewów. Mieszkańcy się niepokoją, ale Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska uspokaja, że wycięciu podlegają wyłącznie chore i uszkodzone okazy, a w ich miejsce zostaną nasadzone nowe.
- Jestem wstrząśnięta wycinką drzew w Parku Oruńskim. Wczoraj wycięto aleję tujową. Moim zdaniem, park stracił przez te działania swój unikatowy charakter. Latem aleja dawała miły cień, a także była siedliskiem wiewiórek i ptaków. W sumie w zeszłym tygodniu wycięto w parku ponad 20 drzew, a w tym tygodniu kolejne kilkadziesiąt. Pragnę dodać, że wycinka nie była konsultowana z mieszkańcami Oruni - napisała czytelniczka.
O wyjaśnienie tej kwestii poprosiliśmy Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska, która zleciła przeprowadzenie wycinki. Jej przedstawicielka zapewnia, że wycinane są wyłącznie te drzewa i krzewy, których nie da się już uratować. Co więcej, prace są jednym z elementów rewitalizacji Parku Oruńskiego, która ma na celu m. in. przywrócenie mu pierwotnego, historycznego wyglądu.
- Do końca listopada na terenie parku prowadzona będzie wycinka drzew znajdujących się w złym stanie zdrowotnym, uszkodzonych, zagrażających bezpieczeństwu przechodniów i kolidujących z realizowanym obecnie projektem rewaloryzacji parku. Dodatkowo, w miesiącu grudniu planowane są jeszcze cięcia sanitarne mające na celu usunięcie suchych, grożących złamaniem gałęzi - informuje Agnieszka Zakrzacka.
Ponadto w miejsce wyciętych drzew i krzewów zostaną nasadzone nowe.
- Prowadzone prace realizowane są zgodnie z wydanym przez Miejskiego Konserwatora Zabytków zezwoleniem. Jednocześnie chcielibyśmy podkreślić, że w celu zachowania obecnego układu Parku Oruńskiego, w zakresie prowadzonego obecnie etapu, przewidziano również nasadzenia zarówno drzew liściastych, jak i iglastych, a także licznych krzewów i bylin, nawiązujących swym charakterem do wyglądu parku - zapewnia Zakrzacka.
Miejsca
Opinie (107) 3 zablokowane
-
2016-11-30 06:40
budyn mowi ze pakuje miliony w park orunski
a tam syf jest tak jak byl tak syfem jest
- 1 5
-
2016-11-30 06:37
tną jak leci wycieli zdrowe a chore zostawili
- 6 3
-
2016-11-30 01:04
Cięcia sanitarne? Taaaaa
Gorąco wierzymy, że nie będzie urżnięcia wszystkiego "na zapałkę"...
- 10 1
-
2016-11-29 22:50
REWITALIZACJA (1)
Puszczam już pawia na widok tego słowa.
- 17 2
-
2016-11-30 01:01
Ja też. Bo to słowo nic nie znaczy w wykonaniu naszych włodarzy
takie pustosłowie
- 5 2
-
2016-11-29 22:57
Nie wiedziałem, że mieszkańcy (1)
Oruni są dendrologami.
To tupanie nóżkami jest naprawdę śmieszne- 2 19
-
2016-11-30 01:00
Kilku, wyobraź sobie, tam mieszka
- 6 1
-
2016-11-30 01:00
Czy chociaż stan drzew ocenił najpierw na miejscu zawodowy dendrolog, czy paniusia zza biurka?
Pytam z czystej ciekawości
- 13 1
-
2016-11-29 23:18
Biurwy do kopania rowów !
Precz od drzew ! Płacą wam od ilości wyciętych drzew czy co ? Skąd taka nienawiść do roślin ?
- 13 4
-
2016-11-29 22:56
Sedno tkwi gdzie indziej...
Ta przemożna chęć wycinania drzew i krzewów, a potem sadzenia na ich miejsce nowych, ma swoje wytłumaczenie. Niestety, wynikające - a jakżeby inaczej! - z wygodnictwa. Otóż drzewa rosnące jak im to pasuje, a nie we wskazanym przez "specjalistów" miejscu, to utrudnienie w sprzątaniu (liści), ścinaniu trawy, i w ogóle takie bezhołowie... Jak jest przejrzyście, bez krzaków to i ludzie nie boją się spacerować i ta przyroda od razu taka okiełznana i poddana człowiekowi jest (a'la minister Szyszko). No po prostu porządek jest!
- 9 5
-
2016-11-29 22:28
Ciągle widać wyżynanie przyrody... Zasada "po nas choćby i potop" króluje w tym kraju.
- 14 0
-
2016-11-29 22:28
powycinane same zdrowe drzewa
to musiał debil wyznaczać do wycinki. Na placyku jedyne drzewo co rosło (zdrowa olcha kilkudziesięcioletnia) też wycięli. 2 lata temu wycięli dwa pomniki przyrody - ponad 100 letnie buki - lali RANDAPEM przez kilka miesięcy, żeby nikt nie zorientował się że były zdrowe !!!!!
- 17 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.