W ubiegłym tygodniu na przejściu dla pieszych w Brzeźnie potrącona została kobieta. Mieszkańcy przekonują, że do groźnej sytuacji nie doszłoby, gdyby funkcjonowała sygnalizacja, którą wyłączono na czas remontu torowiska. Remont się skończył, a światła wciąż nie działają.
kierująca toyotą auris potrąciła kobietę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. 
2011-11-28 08:16
Ja bym za każdym przejściem dzwonił na policję że samochody nie zatrzymują się przed przejściem mimo iż mają taki obowiązek. Z mojego doświadczenia wynika, że SM i policja w którymś momencie woli się ruszyć niż odpowiadać i odpisywać że się nie da bo nie albo bo im się nie chce.
2011-11-28 11:00
Kodeks drogowy się kłania. Dopiero gdy pieszy podniesie nogę i przerzuci ją za krawężnik, możemy mówić o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Oczywiście co innego przepisy, a co innego kultura jazdy i zdrowy rozsądek ;)
2011-11-28 09:29
Czytaj kodeks drogowy ze zrozumieniem treści. Nie ma takiego obowiązku, a pieszy też musi w sposób odpowiedni przechodzić przez jezdnię. Poczytaj to tylko parę zdań!!!
2011-11-28 07:20
całkowitą odpowiedzialność za wypadek ponosi kierowca. W naszym kraju zupełnie nie zwraca się uwagi na pieszych. Kierowcy nie zdają sobie sprawy, że jeśli pieszy podchodzi do przejścia dla pieszych, kierowca już powinien się zatrzymać i przepuścić pieszego. Gdyby była większa troska o pieszych, o wiele mniej by było tych wypadków. A póki co panuje dyktat silniejszego i wymuszanie przez samochody pierwszeństwa na przejściach dla pieszych. Czyli łamanie przepisów ruchu drogowego i ogólna dzicz.
2011-11-28 10:37
TO PIESZY PRZECINA ULICE .KODEKS DROGOWY TO OKREŚLA,JAK POWINIEN SIĘ ZACHOWAĆ CHCĄC PRZEJŚĆ PRZEZ JEZDNIĘ,ALE PIESI NIE POWINNI TEGO WIEDZIEĆ TWOIM ZDANIEM,TO PIESI ŁAŻĄ JAK DZICZ.MYŚL TROCHE.
2011-11-28 10:12
Zgadzam sie z ta wypowiedzia ale uwazam ze wina ponosza obie strony, nie mozemy oceniac tak samo wszystkich pieszych jak i kierowcow. Wczoraj po godzinie 19:00 jedna Panna wlazla mi prawie na maske mimo iz jechalam ostroznie bo gdy ja juz dojezdzalam do przejscia ona nagle wlazla ubrana na ciemno i bez zadnych odblaskow, zauwazylam ja w bocznej szybie wiec prosze pieszych rowniez o rozwage zwlaszcza gdy jest juz ciemno, my kierowcy nie jestesmy w stanie zauwazyc Was w ostatnim momencie a to ze mamy wlaczone swiatla o niczym nie swiadczy zwlaszcza gdy z naprzeciwka tez jedzie auto i jego swiatla nas oslepiaja
2011-11-28 09:56
ma obowiązek zatrzymać sie przed pasami, spojrzec w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo. Widzę co się dzieje. Piesi robia niestety tak jak Ty - czyli wpieprzają się prosto pod koła zapominając, że auto nie zatryzma sie w miejscu. Piesi powinni czasem pomyśleć, nawet mając pierszenstwo, że to niestety oni będą mieli połamane nogi. Jako pieszy, nawet mając zielone, zatrzymuję się i patrzę czy jakiemuś baranowi właśnie SMS nie przyszedł. Tak ze zdrowego rozsądku.
2011-11-28 09:26
Poczytaj kodeks drogowy ze zrozumieniem.
2011-11-28 08:52
kiedyś zatrzymałem się przed przejściem na prawym pasie, a koleś jadący lewym pasem tego nie zrobił i dziadek poleciał 5 m w górę, od tego czasu jak nie jestem sam na drodze, albo nie jestem w stanie zablokować całego ruchu za mną nie zatrzymuje się żeby puścić pieszych
2011-11-28 09:14
Moja dziewczyna też została prawie ofiarą czegoś takiego. Tylko na przejściu przy przystanku Dworska na Hallera. Na zewnętrznym pasie kobieta zatrzymała się by nas przepuścić, a wewnętrznym jechała jakaś p*zda na warszawskich rejestracjach wracająca ze smażenia pupy na plaży. Dobrze, że zdążyła wyhamować a my zatrzymać jeszcze w miarę bezpiecznym miejscu ( w obrębie zewnętrznego pasa).
2011-11-28 10:13
Tak np. wyglądało przejście w obecnych okolicach Ronda de la Salle przed modernizacją i światłami...
2011-11-28 09:50
wchodzą bezczelnie na przejście często w nietrzeźwym stanie ot i co?a później powie taka - wielkie mi co wejść na zielonym!!!!
2011-11-28 09:28
nie raz jestem swiadkiem jak kierowcy przejezdzaja na 3 fazie pomaranczowego czyli na czerwonym swietle. juz nie raz bylabym ofiara takiego kierowcy. ja mam zielone a on czerwone ale mimo tego jedzie!!!! gdzie jest policja???? bardzo czesto tak sie dzieje na skrzyzowaniu grunwaldzkiej z aleja zwyciestwa, a zaloze sie ze nie tylko tam. ale z drugiej strony piesi tez niejednokrotnie przechodza na czerwony swietle. wiec winni sa i kierowcy i piesi.
2011-11-28 09:23
Jeśli wypadek to jaki mandat(domnieman że na miejscu)?Jeśli kolizja to czemu funkcjonariusz Policji nazywa takie zdarzenie wypadkiem?
2011-11-28 09:21
Pisałam o tym kilka artykułów temu (z tych związanych z Brzeźnem). Tak, są kodeksy uściślające przebieg poruszania się pieszych i aut w różnych sytuacjach. Problemem nie jest ten cały zbiór zachowań, tylko wszystkie 3 strony konfliktu. Piesi - bo przywykli do braku ruchu w Brzeźnie. Poza latem nic się tam nie działo, więc gdzieś tam próbują przeskakiwać na dzikiego przez ulicę. Ponad połowa mieszkańców dzielnicy to starsi ludzie chcący wymusić pierwszeństwo ze względu na wiek (potrafi być drażniące i niebezpieczne, kierowca nie zawsze jest w stanie odpowiednio szybko zareagować). Z drugiej strony, kierowcy sami nie ustępują. Każdy chce jak najszybciej uciekać z korka i lecieć do domu - zwłaszcza, że jest tylko jedna droga wyjazdowa z tej strony dzielnicy. Przez kliniczną jest takie samo kongo z wyjazdem. Nic dziwnego, że ktoś w końcu po kwadransie stania przy ulicy próbuje przejść na drugą stronę. Sygnalizacja tak naprawdę trzymała ten cały syf w ryzach. I o ile nie była potrzebne przed remontem, teraz przydałaby się z całą pewnością. Tak, wiem, że wielu z kierowców będzie pisało, że dzięki jej niedziałaniu nie ma korków. Tylko, że teraz ulice są zapchane, a wbicie się na główną arterię bez sygnalizacji też nie należy do przyjemniejszych.
2011-11-28 09:03
babcia za sprzedaż pietruszki zapłaci 5000 zł
2011-11-28 08:58
Tak trudno dodać rozsądne odpowiedzi ?
2011-11-28 08:56
Dokładają ciągle nowe znaki, których później nie ściągają i tak robi nam się plejada wtórnego autyzmu budowniczych.
Bob gdzie jesteś?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
