- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (163 opinie)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (211 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (108 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (460 opinii)
Wymiana skażonego gruntu i wycinka drzew, by mógł powstać park
Po wielu latach zapowiedzi urzędnicy wreszcie robią pierwszy krok w stronę remediacji Szańca Zachodniego w Nowym Porcie. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ogłosiła właśnie przetarg na przeprowadzenie wymiany części zanieczyszczonego gruntu przy Nabrzeżu Zbożowym. Docelowo ma tam powstać miejski park, ale zanim to nastąpi, trzeba będzie wyciąć ponad 320 z kilku tysięcy drzew.
Obecnie to obszar gęsto porośnięty samosiejkami, a sam teren leży poza obszarami chronionymi i głównymi zbiornikami wód podziemnych czy obszarem Natura 2000. Szaniec jest też objęty ochroną konserwatorską i znajduje się w obrębie zabytkowego zespołu urbanistycznego osady portowej.
Najpierw wycinka 322 drzew
Aby mógł tam powstać miejski park - a taki plan na to miejsce ma gdański magistrat - teren wymaga oczyszczenia. Pod wierzchnią warstwą ziemi wciąż zalega gruz, podkłady kolejowe czy pozostałości po izolacji kabli.
Przede wszystkim jednak, sam grunt jest zanieczyszczony związkami ropopochodnymi, dlatego, aby można było go zrewitalizować i udostępnić mieszkańcom, potrzebna jest tzw. remediacja.
Przebiegać będzie ona w kilku etapach. Jednym z nich jest wycinka 322 drzew. To głównie samosiejki (brzozy, wierzby, lipy, topole, bez czarny, jarząb szwedzki, klon pospolity) na wycięcie których zgodę wyraził Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Drzewa zostały wcześniej zinwentaryzowane, a na pniach drzew przeznaczonych do wycinki pojawiły się pomarańczowe oznaczenia. Na przełomie marca i kwietnia DRMG w odrębnym postępowaniu wyłoniła wykonawcę, który ma przeprowadzić prace w dwóch etapach: najpierw przesadzić gatunki chronione, a następnie przeprowadzić wycinkę.
Plan zakłada wycinkę 322 spośród kilku tysięcy rosnących tam drzew.
Trzeba usunąć ponad 6 tys. metrów sześciennych gruntu
Teraz trwa drugi przetarg - już dotyczący samej remediacji. Jej wykonawca będzie musiał zapewnić nadzór przyrodniczy pod kątem obecności chronionych gatunków roślin i ptaków oraz ich siedlisk w obrębie drzew i krzewów nieprzewidzianych do wycinki.
Wśród występujących tam gatunków wymienia się będące pod ochroną trzmiele, motyle dzienne i kilka gatunków nietoperzy. Na potrzeby prowadzonych prac Marszałek Województwa Pomorskiego wyraził zgodę na odstępstwo od zakazu płoszenia zwierząt łownych (chodzi głównie o hałas maszyn i samą obecność pracowników na terenie inwestycji).
Wśród wskazanych przez inwestora zadań jest też nadzór archeologiczny i saperski podczas prowadzonych prac ziemnych.
Sama remediacja będzie polegać na usunięciu zanieczyszczonego gruntu do maksymalnej głębokości dwóch metrów poniżej poziomu terenu (do poziomu wód gruntowych). Należy też pobrać próbki z wykopów a następnie wykonać badania stężenia zanieczyszczeń przez akredytowane laboratorium chemiczne.
Wydobyty zanieczyszczony grunt musi zostać zabezpieczony jako "odpad niebezpieczny" i zutylizowany. W jego miejsce zostanie nawieziona czysta ziemia, która zostanie najpierw zagęszczona, a następnie uzupełni wykonane wykopy.
Będzie potrzebnych ponad 300 wywrotek
Szacunkowa objętość gruntu przeznaczonego do usunięcia wynosi ok. 6,6 tys. metra sześciennego. Jak oszacowali eksperci, aby zanieczyścić tak duży teren, w przeszłości musiało trafić bezpośrednio do ziemi co najmniej 1200 metrów sześciennych rozlanego paliwa i innych niebezpiecznych substancji.
Sporym wyzwaniem będzie samo usunięcie prawie 7 tys. metrów sześciennych gruntu. Przy założeniu, że pojemność jednej wywrotki to ok. 15-20 metrów sześciennych, to do transportu skażonej ziemi potrzebnych będzie ok. 330 wywrotek.
Remediacja zmniejszy zanieczyszczenie, ale go nie usunie
Ale to nie wszystko. Przetarg zakłada też roboty poremediacyjne. Będą one polegać na wykonaniu kilkunastu tzw. piezometrów, a więc wydrążonych w ziemi otworów służących do monitorowania gruntu i wód gruntowych (badania będą prowadzone raz w roku przez pięć kolejnych lat po przeprowadzonej inwestycji).
Jak czytamy w dokumentacji przetargowej, "remediacja zmniejszy zanieczyszczenie, ale go nie usunie w całości". Sam proces remediacji ma potrwać ok. dziewięciu miesięcy i kosztować ok. 10 mln zł.
Rozmowy z Orlenem w toku
Czy w szacowanych kosztach będzie partycypować spółka Orlen, będąca prawnym spadkobiercą po bazie CPN? Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku miesięcy.
- Rozmowy z Orlenem, czyli spadkobiercą CPN, który wcześniej działał na tych terenach, są nadal prowadzone. Bez względu na ich skutek, podjęta została decyzja o wykonaniu tego zadania. Liczymy, że Orlen włączy się finansowo w remediację i zagospodarowanie tego miejsca - wyjaśnia Izabela Kozicka-Prus z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Opinie (220) 9 zablokowanych
-
2022-05-15 23:06
Park (2)
Ale o co chodzi?Za 50 lat jak te drzewa urosna będzie park.Tak to tylko w Polsce.Zeby zrobić park wycinają drzewa.Komedia jakąś.
- 21 0
-
2022-05-16 10:29
A ile lat już czekamy na ten park?Co ileś lat pojawiają się szumne zapowiedzi.
- 0 0
-
2022-05-16 10:08
Park
To nie komedia lecz straszna tragedia zbrodnia na odnawiającej się przyrodzie !!!
- 1 0
-
2022-05-15 21:19
a co z rakotwórczą bombą w letnicy (1)
jezioro zaspa które przez 35 lat było wysypiskiem odpadów z palenisk w elektrociepłowni wybrzeże? teraz tam raptem zasypali to 20 cm ziemi i posadzili trawkę ale tam wokoło buduje się patodeweloperskie osiedla i będzie niebawem dzielnica na kilkadziesiąt albo i lepiej tyś osób. dostają od deweloperów w gratisie wysypisko rakotwórczych odpadów jako 'tereny zielone'??
- 17 0
-
2022-05-16 10:27
A dojazd do Letnicy macie jako taki?Kolejka SKM miała być reaktywowana przez PiS.
- 0 0
-
2022-05-15 19:25
Wiadomix że brzozy nie są lubianym (1)
Drzewem co dla nie których. Taki suchar
- 6 1
-
2022-05-16 10:25
Najgorsze to topole i tuje.
- 0 0
-
2022-05-15 19:11
ile jeszcze lat? (3)
Czekamy na ten park od lat 20,30 i co dalej przeciągnie się w nieskończoność?!
- 5 1
-
2022-05-15 21:35
Masz juz park obok (1)
I pełno tam pijaków i meneli portowych.
- 2 0
-
2022-05-16 10:24
Miejscowi i przyjezdni oraz Smierdzący bezdomni.To właściwie ich teren.
- 0 0
-
2022-05-15 19:55
Jeszcze drzewa trzeba zasadzić do gruntu lub doniczek.
- 0 0
-
2022-05-15 18:22
Naprawdę Nowy Port (5)
Szaniec Zachodni nareszcie został zauważony,piękne miejsce widokowe aż prosi się o rewaloryzację.Tereny w okół Bulwaru wymagają odnowy jak pobliski Morski Dom Kultury,który popadł w zapomnienie Władz Gdańska.
- 4 3
-
2022-05-15 19:53
(1)
Morski Dom Kultury nie należy do miasta,jest prywatny właściciel.
- 0 0
-
2022-05-16 10:22
Jest,gdzieś w Polsce?
- 0 0
-
2022-05-15 18:28
Władze to robią poprzez degradację okolicy, (1)
zwiększanie hałasu i zapylenia, usuwanie zieleni.
- 1 0
-
2022-05-16 10:21
Na początek to wystarczy porządnie posprzątać.Niech to robi własciciel systematycznie a nie akcje mieszkańców.
- 0 0
-
2022-05-15 19:03
Dom
Dom Kultury od lat jest sprywatyzowany
- 1 0
-
2022-05-15 17:13
Niezły bezsens (2)
A po wycięci drzew i wykopaniu gruntu. Przez przypadek wiadomy developer, zgodnie z planem wybuduje co? Osiedle!
- 26 0
-
2022-05-16 10:17
Będzie szybka zmiana planu.
- 0 0
-
2022-05-15 19:51
Porto?
- 0 0
-
2022-05-15 16:13
(3)
Będziemy obserwować jak jest utylizowana ziemia z tego terenu.
- 14 0
-
2022-05-16 10:16
Którędy będą wywozić?Czy nocami?
- 0 0
-
2022-05-15 16:40
tu chodzi o utylizację drzew i parku (1)
- 4 0
-
2022-05-15 17:27
Napisane, ze utylizacja ziemi
- 1 0
-
2022-05-16 08:51
3 etapy zakładania parku. (2)
1. wycinamy 300 zdrowych drzew, bo to samosiejki
2.zarabiamy na wywiezieniu gruzu i nawiezieniu ziemi . Wiele tysięcy m 3, bo mniej nie warto.
3. przywozimy drzewka w skrzyniach (na pewno nie samosiejki) i czekamy na zmianę planu
zagospodarowania.- 8 0
-
2022-05-16 10:13
Trzeba jeszcze dodac,
ze te nowe drzewa poumieraja w ciagu 3 lat i wtedy sie powie, no coz sh*t happens. Trzeba z tym terenem cos zrobic, moze budynki?
- 3 0
-
2022-05-16 09:00
I zarabia Port Service na spaleniu skażonej ziemi
A spaliny wchłoną mieszkańcy Nowego Portu
- 1 0
-
2022-05-16 09:51
i 10 baniek w plecy
niech zadbają o te drzewa co są, wytną mniejsze krzaki nasadzą trawy. Założę się, że zaraz p pracach okaże się, że UM wprowadzi zmiany planu i nie z gruchy ni z Pietruchy powstanie kilka apartamentowców wzdłuż Jana Długosza, bo była o tym mowa jakiś czas temu, gdzie sama Długosza ma być przedłużona do Starowiślnej i Zamkniętej. Tak że prośba o monitorowanie i piętnowanie każdej zmiany jaka tam będzie.
- 5 0
-
2022-05-15 14:14
gdy Pisuary przejęli Westerplatte to pierwsze co zrobili wycięli na tym terenie ponad 2OO drzew z ptasimi gniazdami , (3)
nie wierzycie to w necie poczytajcie ,a ja to widziałem naocznie , masakra
- 16 23
-
2022-05-16 09:45
Prawda,tak zrobili.
- 1 0
-
2022-05-15 17:33
Nikt tam drzew nie wycinal. Chyba nigdy na Westerplatte mie byles
- 3 4
-
2022-05-15 16:10
jak to widziałeś to idz do okulisyy
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.