• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkania dla turystów. Biznes dla jednych, utrapienie dla innych

Michał Brancewicz, Rafał Borowski
29 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopot. Będą regulacje najmu krótkoterminowego
Podczas Euro 2012 w Trójmieście pojawiły się tłumy turystów z zagranicy. Od tego czasu przyjeżdżają do nas co sezon. Podczas Euro 2012 w Trójmieście pojawiły się tłumy turystów z zagranicy. Od tego czasu przyjeżdżają do nas co sezon.

Wynajmowanie mieszkań turystom to niezły biznes dla właścicieli, ale bywa utrapieniem dla sąsiadów. O plusach i minusach krótkoterminowego wynajmowania mieszkań piszemy tuż przed majówką, gdy takie miejsca zapełnią się gośćmi z Polski i Europy.



Jak oceniasz rosnącą popularność wynajmu krótkoterminowego?

Wynajem krótkoterminowy to nie jest nowe zjawisko. Od lat mieszkania zarówno w nowych, jak i starych budynkach w centrach miast cieszą się dużą popularnością wśród turystów odwiedzających Trójmiasto. Jednak nigdy skala zjawiska nie była tak duża, jak obecnie.

Liczba turystów wciąż rośnie

Od zakończenia Euro 2012 nad polskie morze nadciągają w sezonie tłumy turystów już nie tylko z Polski, ale też z zagranicy, i mimo że liczba hoteli, pensjonatów czy hosteli rośnie, to nie jest łatwo znaleźć wolne miejsce, jeśli odpowiednio wcześnie się go nie zarezerwuje.

- Szacujemy, że rok 2015 zamknięty został liczbą 8,5 mln turystów, a ubiegły już w granicach 9 mln - mówi Krystyna Hartenberger-Pater, dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Ten rok też zapowiada się optymistycznie. Prognozujemy, że wzrośnie liczba przyjazdów zarówno z kraju, jak i zagranicy.
To powód, dla którego w Trójmieście ciągle powstają nowe hotele, ale także wyjaśnienie, dlaczego wciąż rozwija się rynek mieszkań - zwłaszcza na wynajem. Dlatego też we wszystkich nadmorskich dzielnicach Trójmiasta, w mieszkaniach odziedziczonych po babciach, kupionych na rynku wtórnym czy od deweloperów, powstają "apartamenty dla turystów".

Jedni zarabiają....

Potwierdzają to twarde dane. W zeszłym roku w turystycznym serwisie Booking.com w Gdańsku dostępnych było ok. 1,3 tys. mieszkań do wynajęcia. W tym roku jest ich o 200 więcej.

Chodząc po mieście można natknąć się na wiele takich ogłoszeń. Chodząc po mieście można natknąć się na wiele takich ogłoszeń.
- W sezonie letnim jestem w stanie zarobić nawet 2-3 razy więcej niż w normalnej pracy, w pozostałych miesiącach zarabiam na czynsz oraz inne opłaty i jeszcze coś zostaje - przyznaje pani Magda, która wynajmuje turystom po jednym mieszkaniu na Stogach i we Wrzeszczu. - Rozliczam się normalnie z urzędem, płacę składki portalom, na których się ogłaszam, sąsiedzi jeszcze nigdy się nie skarżyli.
Ale boom nie trwa tylko przez najcieplejsze wakacyjne miesiące, a przez okrągły rok. Są przecież ferie, jedne czy drugie święta, majówka, kilka długich weekendów, itp. Wystarczy przejść się przez centrum Gdańska o dowolnej porze roku, a zewsząd słychać szum mieszających się języków. Wieża Babel.

...inni narzekają

W centrum Gdańska w budowie bądź w planach jest ponad 2,5 tys. mieszkań. W centrum Gdańska w budowie bądź w planach jest ponad 2,5 tys. mieszkań.
To, co dla jednych jest źródłem zysku, dla innych bywa zmorą. W tych budynkach mieszka przecież zwykły Kowalski z rodziną, który chciałby mieć po pracy święty spokój. A wiadomo, że jak przyjeżdża się na kilka dni na urlop, to nie po to, by o 22 iść grzecznie spać. No, przynajmniej nie zawsze.

- Sąsiad pod nami wyremontował mieszkanie i dostosował je do przyjęcia 9 osób. No to wiadomo, kto przyjeżdża, głównie młodzi mężczyźni na wieczory kawalerskie, jest głośno, alkohol leje się strumieniami, chodzą po klatce slalomem, że czasami strach przejść obok - opowiada pani Krystyna z kamienicy przy ul. Tkackiej w Gdańsku.
- W mojej klatce na stałe mieszka tylko kilka rodzin, a pozostałe mieszkania są wynajmowane: na moje oko w połowie lokatorom na dłużej, a w połowie to najem krótkoterminowy. Nie mamy problemu z pijanymi gośćmi, ale zdarzają się głośne imprezy długo w nocy. Najgorsze jest chyba wrażenie, że mieszka się w hotelu, bo na klatce ciągle są nowe twarze. Wpływa to też na brak poczucia bezpieczeństwa - opowiada pani Elżbieta, która mieszka na osiedlu Garnizon.
Najmujący widzą to inaczej.

- Nie podoba mi się takie uogólnianie, że wszyscy, którzy przyjeżdżają na kilka dni to wyłącznie pijacy i imprezowicze. U mnie w większości przypadków są to pary albo rodziny z dziećmi. Jest cisza, spokój, porządek i kultura - mówi pan Tomasz, który wynajmuje mieszkanie w bloku w śródmieściu Gdyni. - Relacje z gośćmi bywają na tyle miłe, że w podziękowaniu zostawiają oni drobne upominki.
Jest jeszcze jeden aspekt uciążliwości związany z adaptacją mieszkań do nowej funkcji.

- Niedawno okazało się, że jedno z mieszkań (około 100 m kw.) zostało przerobione i obecnie zamiast trzech pokoi liczy ich sześć. Jak to możliwe? Ponad 25-metrowy pokój przedzielono ścianką, w dotychczasowej kuchni też zrobiono pokój, a w korytarzu powstał aneks kuchenny, przebudowano łazienkę i przedpokój. Przeróbkom towarzyszyły uciążliwe prace budowlane, pobliskim sąsiadom popękały tynki na ścinach i sufitach. W efekcie w spokojnej od dziesiątek lat kamienicy pojawia się coś na kształt hostelu, pokoi na wynajem, obawiamy się dużych uciążliwości z tego powodu - przyznaje pani Katarzyna z kamienicy w śródmieściu Gdańska.
Przesuń aby
porównać

Jak z tym walczyć?

Mieszkańcy kamienic czy wspólnot, w których znajdują się lokale wynajmowane turystom, stowarzyszają się, by walczyć o swoje prawa. Nie są bezbronni, bo prawo może stać po ich stronie.

- Jeżeli chcemy ingerować w prace prowadzone przez sąsiada, najprawdopodobniej najskuteczniejsze będzie złożenie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego zawiadomienia o zmianie sposobu użytkowania obiektu bez stosownego zawiadomienia. Może to nie tylko utrudnić sąsiadowi rozpoczęcie wykonywania usług hotelarskich, ale całkowicie mu to uniemożliwić. Może się bowiem np. okazać, że planowana zmiana sposobu użytkowania narusza ustalenia obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy Paweł Galiński, radca prawny.
Mieszkańcy mogą też sprawdzić, czy najmujący mieszkanie poprawnie rozlicza się z urzędem skarbowym.

- Jako stowarzyszenie przestrzegamy przed tym, że najem poniżej miesiąca, czyli najem na doby czy na tydzień, dwa tygodnie to jest najem hotelowy i wymaga on prowadzenia działalności gospodarczej i rozliczania podatków na innych zasadach niż w przypadku osoby fizycznej - przestrzega Hanna Milewska-Wilk, pracownik stowarzyszenia Mieszkanicznik, ekspert od spraw najmu.
Rynek usług zarządzania mieszkaniami na wynajem

Z prowadzenia tego typu usług nikt jednak łatwo nie zrezygnuje, bo to naprawdę dobry zarobek. Szacuje się, że w przypadku kupna nowego mieszkania za gotówkę (nie na kredyt), zarobek związany z najmem krótkoterminowym, po odliczeniu kosztów, może dać zysk w wysokości nawet ok. 10 proc. rocznie.

Wynajem mieszkań to nie tylko zarobek, ale też obowiązki. Trzeba sprzątać mieszkanie, nawet kilka razy w tygodniu, przyjmować gości o różnych porach dnia i nocy, dostarczać i odbierać klucze, rozliczać się i prowadzić kalendarz rezerwacji. W przypadku posiadania kilku nieruchomości pracy jest tyle, co na etacie.

Ponieważ nie wszyscy właściciele chcą się tym zajmować na własną rękę, powstają wyspecjalizowane firmy, które się tym zajmują. Oferują usługi pod hasłem "oddaj nam swoje mieszkanie, a wyciśniemy z niego, ile się da". Klient ma niczym się nie przejmować, tylko wyciągnąć się wygodnie w fotelu, założyć ręce za głowę i czekać, a pieniądze same będą wpadać do kieszeni.



Turyści wypierają zwykłych mieszkańców

Na nowych osiedlach, szczególnie powstających blisko centrum i w dzielnicach nadmorskich, dominują małe i średnie mieszkania, właśnie z myślą o najmie krótkoterminowym. Choć ich ceny sięgają 10 tys. zł i więcej za metr kwadratowy, to zwykle sprzedają się jako pierwsze. Doszło do tego, że w ofercie coraz trudniej znaleźć mieszkania dla rodziny.

Jeden z trójmiejskich deweloperów reklamuje swoje nowe osiedle hasłem "spokojne miejsce dla rodzin, bez kawalerek na wynajem dla turystów". Jeden z trójmiejskich deweloperów reklamuje swoje nowe osiedle hasłem "spokojne miejsce dla rodzin, bez kawalerek na wynajem dla turystów".
Niejako w reakcji na to zjawisko, jeden z trójmiejskich deweloperów, firma Euro Styl, zaprojektował w Oliwie osiedle bez kawalerek i reklamuje je jako "spokojne miejsce dla rodzin".

"Bookingcom Island" zamiast Wyspy Spichrzów

Urbaniści biją na alarm i już mówią o bookingizacji (od nazwy najpopularniejszego portalu z takimi mieszkaniami), która postępuje w śródmieściach miast.

Północna część Wyspy Spichrzów obrodzi wkrótce w setki mieszkań. Już teraz zaczyna być ona nazywana "Bookingcom Island" od nazwy portalu z ogłoszeniami o wynajmie. Północna część Wyspy Spichrzów obrodzi wkrótce w setki mieszkań. Już teraz zaczyna być ona nazywana "Bookingcom Island" od nazwy portalu z ogłoszeniami o wynajmie.
Paweł Mrozek z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej opublikował na portalu społecznościowym wpis, w którym zabudowywaną właśnie Wyspę Spichrzów, która przez lata leżała inwestycyjnym odłogiem, nazwał "Bookingcom Island". Dlaczego?

- Inwestycje, które są realizowane w Śródmieściu cieszą, ale mam wrażenie, że to wszystko poszło za bardzo na żywioł. Wiadomo, że deweloperzy chcą zarobić, prywatni przedsiębiorcy też, a miastu zależy na zabudowaniu najatrakcyjniejszych terenów, ale jako jego włodarze powinni nad tym lepiej zapanować - mówi Paweł Mrozek z FRAG-u. - Należałoby przyjąć wzory niemieckie lub niderlandzkie. W Hamburgu nadzór nad takim obszarem, jak Wyspa Spichrzów ma specjalnie powołana miejska spółka, która koordynuje przedsięwzięcia deweloperskie. Umawia się z inwestorem na rzeczy, których nie da się zawrzeć w miejscowych planach, jak np. to, że część wybudowanych mieszkań będzie socjalna, albo że powstanie jakiś procent dużych apartamentów, których nikt raczej nie kupi z myślą o wynajmie, lub że na terenie osiedla powstanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, a nie jakaś jedna drabinka imitująca go. Słowem, elementy, które będą służyły mieszkańcom, a nie turystom, bo taka zabudowa nie ma być przecież hotelem.
I dodaje: - Wynajmujący krótkoterminowo powinni płacić takie same podatki, jak hotelarze, skoro prowadzą tę samą formę działalności, bo inaczej jest to nieuczciwa konkurencja. Właściciele hoteli zaufali swego czasu naszym władzom i zdecydowali się rozwijać tutaj interes, a teraz na dziko rozwija się konkurencja, więc zastanowią się dwa razy, zanim podejmą decyzję o dalszych inwestycjach.
Władze europejskich miast starają się z tym walczyć poprzez wewnętrzne regulacje. Z różnym efektem. W Berlinie sąd utrzymał zakaz krótkoterminowego wynajmu prywatnych mieszkań turystom, którego celem jest przeciwdziałanie wzrostowi cen mieszkań. Tymczasem w Madrycie sąd uchylił zakaz takiego wynajmu.

Czy podobne próby będą podejmowane w Trójmieście? Na razie się na to nie zanosi.

Opinie (281) 8 zablokowanych

  • deweleoper reklamuje (2)

    "spokojne miejsce dla rodzin, bez kawalerek na wynajem dla turystów".

    Tylko szkoda że ten deweloper Euro Styl nie zadbał o o to aby była przestrzeń miedzy budynkami. Koszmar, sąsiedzi może nie będą mieli turystów ale za to będą mogli sobie zaglądać w życie osobiste.

    Mnie z jednej strony dziwi że deweloper ciśnie na maksa zysk ile fabryka dała z danego miejsca pod budowę, a z drugiej że miasto na tak gęstą zabudowę pozwala.
    Jak ktoś mówi że jest jest to normalne to niech sobie zobaczy jakie są odległości miedzy budynkami które zostały zbudowane w PRL np. na Żabiance.
    Da się? Da, ale dla dewelopera nie jest ważne, ważna jest kasa i tylko maksymalne wyciśnięcie cytryny.

    • 28 4

    • Ściany tak cienie, że wszystko słychać.

      Nie trzeba turystów, tu ściany i stropy są tak cienkie, że za ścianą słychać jak sąsiad w nocy zęby myje. Co zrobić zakaz mycia zębów po 22?

      • 4 0

    • xxl

      Widziały gały co brały.

      • 0 2

  • Miasto jest zainteresowane turystami a nie miszkancami

    mówi Paweł Mrozek z FRAG-u. - "Należałoby przyjąć wzory niemieckie lub niderlandzkie. W Hamburgu nadzór nad takim obszarem, jak Wyspa Spichrzów ma specjalnie powołana miejska spółka, która koordynuje przedsięwzięcia deweloperskie. Umawia się z inwestorem na rzeczy, których nie da się zawrzeć w miejscowych planach, jak np. to, że część wybudowanych mieszkań będzie socjalna, albo że powstanie jakiś procent dużych apartamentów, których nikt raczej nie kupi z myślą o wynajmie, lub że na terenie osiedla powstanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, a nie jakaś jedna drabinka imitująca go. Słowem, elementy, które będą służyły mieszkańcom, a nie turystom, bo taka zabudowa nie ma być przecież hotelem."
    Miast o nie zbudowalo w środmiesciu zandego placu dla dzieci, wiec nie szanuje rodzin z dziecmi mieszkajacych w centrum.

    • 7 0

  • Tez uważam,że Gdańsk powinien być dla prawdziwych gdańszczan! (2)

    Nie dla żadnych mieszańców z innych regionów..To ma być tylko Gdańska krew z dziada pradziada!

    • 9 15

    • Jestem za. Przyjedzie taki z wiochy chate kupi w miescie, halasuje jakby miedzkal na odludziu i powiada:
      Jak sie cod nie podoba to wypad na wioche ! Paranoja

      • 3 0

    • xxl

      Ja wohl.

      • 1 0

  • Znam wścipski przypadek zazdrości ze inni daj radę.....

    Nie pracujesz źle a jak pracujesz jeszcze gorzej. Lepiej siedzieć w oknie i zazdrościć sąsiadowi źe uczciwie zarabia na rodzinę i godnie żyje to boli Panie. ....Agitować bezskutecznie sąsiadów, którzy niestety doceniają trud nie PANI to smutne...albo wchodzić do czyjegoś mieszkania jak do siebie - paskudna cechą i chroba dopadła PANIĄ - przykre ale może mogę jakoś pomóc mam serce i czas nawet dla PANI wystarczy poprosić .....SĄSIAD

    • 6 3

  • z treści pisma z nadzoru

    ".....tut.inspektorat wyjaśnia. że wynajmowanie mieszkania lub pokoi mieszkalnych (najczęściej czasowo) niewiążące się z przebudową lokalu , nie świadczy o dokonanej zmianie sposobu użytkowania w rozumieniu obowiązującej ustawy prawo budowlane..."

    • 3 0

  • W ogóle posiadanie w klatce mieszkań na wynajem to tragedia dla mieszkańców!! (21)

    U nas w starym budownictwie we Wrzeszczu na 9 mieszkań 3 są na wynajem i wiecznie są tam problemy, bo głównie wynajmuje to g*wniarzeria, albo studenciaki i jak nie imprezy, darcie ryja po nocy to walą w sufit albo biegają o 3 w nocy, jeden debil gra na perkusji, rowerami niszczą klatkę, rzucają kipy z 3 piętra itd...

    Mieszkania na wynajem to przekleństwo, jeszcze pół biedy jak to normalni ludzie z dziećmi albo pracujący. Najgorsza jest ta patola g*wniarze jakieś czy studenciaki, masakra, wydawać by się mogło, że to jakiś p,oziom a tymczasem zachowują się gorzej niż dresy spod klatki!

    • 264 17

    • Zgłaszaj regularnie na policję zakłucanie porządku (11)

      Po jakimś czasie się uspokoją, jak im co chwile policja będzie głowę zawracać, a nawet wypisywać mandaty.

      • 44 6

      • zglos sie na nauke jezyka a potem pyszcz (1)

        ech, to pokolenie donosicieli w Gdansku.

        • 4 14

        • ..

          obywateli, ciulu
          pomyliłeś epoki

          • 1 1

      • policja to się do niczego nie nadaje w tym kraju! (7)

        Jak ich nie wpuszczą to nic ni mogą zrobić, zresztą weź się tam dodzwoń najpierw...

        Dzielnicowy raz był i pouczył kpina, można do sądu isć ale trzeba mieć zeznania innych sąsiadów a Ci to też albo wynajem albo nie chcą bo im nie walą w sufity i ściany po nocy......

        • 39 5

        • skontaktuj się z właścicielami, że podasz ich do skarbówki--u nas podziałało (3)

          właściciel mieszkania przyjechał na rozmowy z nami ( z bardzo odległego miasta),
          no i chyba od tego czasu zaczął najem zgłaszać do US

          • 19 7

          • jak właściciel płaci podatki to ma gdzieś twoje zgłosznia

            • 10 0

          • ale co ma jedno do drugiego? (1)

            zgłoszenie do US nie musi uspokoić impreozwych studentów....

            • 24 2

            • właściciel zareagował, widocznie powiedział, że ich wywali

              • 3 0

        • Albo chce ci się walczyć o swoje, albo nie. (1)

          Zawsze możesz nagrać dowody zakłócania porządku i tak dalej.

          • 15 6

          • Nie wiesz, o czym piszesz. Mozesz sobie nagrywac, i komu to puscisz? Ja puscilam dzielnicowemu to mi powiedzial, ze nic nie moge zrobic.

            • 9 0

        • Potwierdzam.

          Jak nie wpuszcza to nic nie można im zrobić.

          • 22 2

      • tylko że te szczury

        mogą się na nim zemścić.
        ale i na to jest sposób.

        • 5 1

    • jeden sąsiad u nas, pod kórym było hałaśliwe mieszkanie wynajmowane, (6)

      zaczął ich zalewać, zrobił jakieś połączenie rur w ścianie w łazience pod wanną, że u niego sucho zupełnie, a tamci wiecznie mokre ściany i nawet im kapało.
      Gdy do niego przychodzili, nie otwierał, dopiero wieczorami, tłumacząc, że jest wciąż zmęczony i musi spać rano długo, bo oni na dole hałasują i imprezują.
      A i tak u niego było sucho.
      Jako najemcy nie mogli zgłosić w spółdzielni awarii, a właściciel wciąż się z tym ociągał.
      Po dłuższym czasie najemcy z dołu pojęli i się uspokoili.

      • 27 7

      • a mógł im (5)

        zapychać zamki hehehh

        • 7 2

        • albo podpalac drzwi (4)

          i wrzucac trujacy gaz przez okna. tudziez ganiac za nimi z siekiera po placu.

          • 14 0

          • no wiesz, oni to wezmą dosłownie, uważaj co piszesz (2)

            • 6 0

            • serio ludzie biora wszystko na powaznie co przeczytaja w internecie dzisiaj? (1)

              przeciez nawet "newsy" polityczne podawane przez zdawaloby sie wiarygodnych dziennikarzy sa praktycznie wymyslane.

              • 4 1

              • Jak ktoś to zgłosi to będziesz musiał jechać na komendę się tłumaczyć

                • 1 0

          • szambo zapchac . ew napuscic karaluchow . ech dawniej to byly atrakcje . teraz czysto pralka auto

            • 2 0

    • No i co ja na tym zarabiam. Nie moja wina ze ktoś woli wynajmować niz mieszkać na miejscu bo ma głupich sąsiadów.

      • 9 4

    • > jeszcze pół biedy jak to normalni ludzie z dziećmi

      Ciesz się że nie mieszkasz pod rodzinką ze stadem bachorów na 40 m^2, wtedy byś zmienił/-a zdanie na temat "normalnych ludzi z dziećmi". Brak spokoju, dzikie zabawy codziennie od 6 do 21 i wycie po nocach.
      Z dorosłymi można rozmawiać, a dla rodziców "to tylko dzieci" i nie ma tematu.

      • 62 5

  • jak ktos ma zbedne mieszkanie ktorego nie uzywa albo go nie stac by w nim rowniez oplacac oplaty (1)

    to albo niech sprzeda i pieniadze wplaci na lokate lub niech zgodnie z solidarnoscia europejska zasiedli je uchodzcami od pani Merkel (przeciez w Gdansku tak wszyscy otwarci, lacznie z prezydentem) . Czas na czyny a nie slowa.

    • 4 15

    • nie ośmieszaj sie szpilku debilku

      lokata teraz jest najlepsza około 2 % minus podatek Belki wiec żaden interez porównując do wynajmu

      • 0 0

  • (5)

    Ponoć już nie taki złoty biznes. Niektórzy wzięli mieszkanka w kredyt i myśleli,że turysta im spłaci. Niestety całe śródmieście to już tylko "for rent" więc konkurencja spora. Hoteli też bardzo dużo. druga sprawa,hałasy i sprzątanie po tych skandynawach czy innnych wschodnich a i naszych. Makabra co w mniemaniu turysty im wolno. P.S. Ktoś tu wspomina o Hamburgu. Drodzy czytelnicy zapraszam na google maps i prosze sobie zobaczyć jak wyglądają stare,wiekowe spichlerze i ich otoczenie. Mnnnniammm. Hamburg wiedział jak to zrobić.

    • 133 5

    • Haha spróbuj w sezon coś wynająć w centrum, nie ma szans, wszystko zaklepane

      Za kosmiczne ceny, to jest złoty interes

      • 3 4

    • Pomijając temat wynajmu mieszkań. Tak, Hamburg może służyć jako dobry przykład dla rozwoju Gdańska.

      • 12 2

    • ja prowadze pensjonat i z zasady nie przyjmuje zadnych skandynawow/wyspiarzy w wiekszych grupach tzn.5+,zadnych wycieczek szkolnych czy innych,pracownikow bez roznicy skad i mam spokoj fakt zdaza sie ze i 2-3 os.potrafia zaklocic spokojny pobyt reszcie gosci ale to rzadkosc na szczescie,nie kazdy pieniadz jest warty nerwow.

      • 26 1

    • Hotel i apartamenty number one

      Wkrótce beda widmo. Deweliper sprzedal z obsluga i wirtualne 9%zwrotu. Po 4latach obiekt zostanie oddany wlascicielom i o 4%pomarzyć moga. Ps 9 tez nie dostana a max 7

      • 15 0

    • U nas jak zwykle obudzimy się z ręką w nocniku.
      Tysiącem mieszkań-widm w Śródmieściu.

      • 29 2

  • Puknij się cztery razy w czoło (2)

    Co za mentalność, każdego by w łyżce wody utopili. Kiedyś wynajmowaliśmy mieszkanie w Turynie w typowej zabudowie mieszkaniowej. Sąsiedzi na balkonach nam machali podczas kolacji a jak się okazało że w rowerach, które zostawili nam właściciele nie ma powietrza w oponach zorganizowali pompkę. A w Polsce: "turystyczny horror". Zamknij się w domu na cztery spusty, nikogo nie wpuszczaj, w niedzielę do kościółka a w długi weekend wylewaj swoje frustracje w Internecie. Naprawdę szczerze współczuję podejścia do życia nigdy nie będziesz szczęśliwy.

    • 14 12

    • (1)

      To ie masz z tego burdelu w mieszkaniu?

      • 2 1

      • 220 tys

        Taki teraz jest oplacalny interes

        • 1 1

  • bookingcom (2)

    nie pisze sie "boockingcom" ciapo a "bookingcom"...

    • 22 6

    • No właśnie booking sprawdź sobie zanim zaczniesz sie wymądrzać. .

      • 0 1

    • Czas na czyny a nie slowa.

      jak ktos ma zbedne mieszkanie ktorego nie uzywa albo go nie stac by w nim rowniez oplacac oplaty
      to albo niech sprzeda i pieniadze wplaci na lokate lub niech zgodnie z solidarnoscia europejska zasiedli je uchodzcami od pani Merkel (przeciez w Gdansku tak wszyscy otwarci, lacznie z prezydentem) . Czas na czyny a nie slowa.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane