- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (54 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (60 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (151 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (93 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (109 opinii)
Wypadek na bungee w Gdyni 21.07.2019. Skoczkowi zsunęła się uprząż
Gdynia: pechowy skok na bungee z dźwigu stojącego w Parku Europy . Uprząż zabezpieczająca wypięła się z nóg jednego ze skoczków. Mężczyzna spadł z kilkunastu metrów na poduszkę powietrzną. Trafił do szpitala ze złamanym kręgosłupem.
Aktualizacja, 22 lipca, 10:41: Stanowisko organizatora skoków, firmy Bungee Club
Aktualizacja, godz 21:45 Z naszych informacji wynika, że mężczyzna jest w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni. Ma uraz wielonarządowy oraz złamany kręgosłup. Leży w kołnierzu ortopedycznym. Na szczęście nie doszło do przerwania rdzenia kręgosłupa, więc mężczyzna może się ruszać.
Do zdarzenia doszło tuż po godz. 18. Nasi czytelnicy poinformowali nas o wypadku na bungee w Gdyni poprzez Raport z Trójmiasta.
Podczas skoku na bungee skoczek spadł na poduszkę (122 opinie)
Film pochodzi z profilu twitterowego użytkownika Ancymon.
Film pochodzi z profilu twitterowego użytkownika Ancymon.
Według pierwszych relacji mężczyzna miał przeżyć upadek, ale doznać złamań. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia.
Wypadek na bungee w Gdyni na żywo zarejestrowały co najmniej dwie osoby: jeden z użytkowników Twittera oraz prowadzący kanał na YouTube Worldwide.Modern.Technology.
Pechowy skok na bungee w Gdyni 21.07.2019
Skok na bungee w Gdyni 21.07.2019. Wypadek
Na nagraniu widać, że podczas spadania, z nóg skoczka zsuwa się uprząż łącząca go z liną. Mężczyzna spada z wysokości kilkunastu metrów na poduszkę powietrzną rozłożoną pod dźwigiem. Upada na jej krawędź, a następnie zsuwa się na ziemię.
Ofiara wypadku na bungee w Gdyni w szpitalu
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała poszkodowanego mężczyznę do szpitala. Pechowym skoczkiem okazał się 39-letni mieszkaniec Gdyni.
- Mężczyzna trafił do szpitala bez widocznych uszkodzeń ciała. Był przytomny i kontaktowy. Na miejscu zdarzenia cały czas pracują policjanci, przesłuchują pracowników firmy organizującej skoki na bungee oraz świadków zdarzenia - informuje Krzysztof Kuśmierczyk z gdyńskiej Policji.
Opinie (753) ponad 100 zablokowanych
-
2019-07-22 17:36
uwaga (2)
"Po badaniu lekarskim na izbie przyjęć uznano jego stan jako dobry. W związku z tym, do tej pory, czyli do godziny 00:30 nie został przyjęty na oddział szpitalny."
- 11 1
-
2019-07-22 17:44
Gdynia..
- 6 0
-
2019-07-24 18:09
o jezu też mam złe doświadczenia z izbą przyjęć masakra
- 1 0
-
2019-07-22 17:50
winny jest skoczek
jedynym winnym jest skoczek który zdecydował się na skok
- 2 9
-
2019-07-22 18:09
Skok na Bungee
Oby ten Koles z tego wyszedl bez zadnego powaznego urazu.Po co pisac ze byl po piwie skoro jest sezon letnijak by nie byl to nic by sie nie stalo-blad ludzki I brak upszezy asekuracyjnej.Poduszka dobrze ze byla ale cos nie do konca chyba Zadzialala.Omijam takie miejsca sezonowe.Polecam filmiki ze skokow firma Dream Walker oni skacza z ponad 200m I wiecej ,,tam to jest profeska.
- 6 0
-
2019-07-22 19:50
Bungeclub nie strasz bo się zes*asz
Nie tacy straszyli a potem płakali w kajdankach- 12 2
-
2019-07-22 22:16
Czyli firmo sugerujesz, ż ereporterzy kłami, ze pekłó, ze spadł, że się połamał i ma urazy? Widocznie ciezej chorych przywieźli
i ten, co z własnej woli się połamał - czeka... Czy już go przyjęli? czy wysłac termos i kanapki?
- 2 0
-
2019-07-22 23:11
Co ja pisałem?
Że dzięki zabezpieczeniu nie przysolił w beton. Brawa dla organizatora za przytomność i karny jeżyk za brak wcześniejszej komunikacji.
- 1 4
-
2019-07-23 00:19
ludzie szukaja mocnych wrazen od zawsze a wiec musza byc wypadki
zycze panu zdrowia i nigdy wiecej zadnego bungi
- 3 0
-
2019-07-23 02:20
Nie ma różnicy
Facet miał wypite na maxie 3 piwka co z tego ,to obsługa go wpuściła ,a tak po za tym ,pewnie było zmęczenie sprzętu że puściło ,znając Polskę i mentalność Polaka,i pana właściciela nie często zmieniał sprzęt z oszczędności bo jest drogi,i tyle w temacie szkoda człowieka
- 4 0
-
2019-07-23 09:10
jego wina
chciał skakać, chciał adrenaliny więc ma. nie szkoda mi go. nijt go nie zmuszał do ryzykowania swoim życiem. Zero odszkodowania. tyle w temacie
- 2 6
-
2019-07-23 09:32
wielkie halo
codziennie na zawał ginie masa osób a tu ojoj bo ktoś się połamał uprawiając sport extremalny. Spadł na atestowany amortyzujący balon, specjalnie znajdujący się tam na taką ewentualność a nie na trawę czy chodnik. Pochodzi w gipsie z miesiąc, zainkasuje odszkodowanie od organizatorów za nienależyte zabezpieczenie uprzęży i życie płynie dalej.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.