Policjanci zatrzymali krewkiego 30-latka, który najpierw zajechał drogę kierowcy skutera, a później, gdy ten zwrócił mu uwagę, wyskoczył z samochodu z kluczem francuskim i zaczął... bić nim kierowcę jednośladu.
nie lubię ich, wszędzie się wciskają, nie przestrzegają przepisów i jeżdżą bardzo niebezpiecznie
23%
obojętny, jak jadą przepisowo, w żaden sposób mi nie wadzą
34%
pozytywny, zazwyczaj zjeżdżam na skraj jezdni, by łatwiej im było ominąć korek
43%
Wszystko działo się w piątek po południu na al. Legionów, tuż przed
skrzyżowaniem z ul. Kościuszki . Patrolujący okolicę policjanci dostali zgłoszenie, że doszło tam do sprzeczki kierowców. Zakończyła się ona bijatyką.
Kiedy pojawili się na miejscu, zastali tam 27-letniego kierowcę skutera. Z jego relacji wynikało, że nagle drogę zajechał mu kierujący fiatem. Przez jego zachowanie mężczyzna musiał gwałtownie hamować.
-
Gdy obaj zatrzymali się na czerwonym świetle, 27-latek zwrócił uwagę kierowcy fiata. Między mężczyznami doszło do sprzeczki. W pewnym momencie zdenerwowany kierowca wysiadł z auta, z bagażnika wyciągnął klucz francuski i zaczął uderzać nim kierowcę skutera, bijąc w kask i rękę. Następnie wsiadł do samochodu, cofając uderzył w skuter i odjechał - mówi st. sierż.
Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci natychmiast zaczęli przeszukiwać pobliski teren, w pobliżu miejsca zdarzenia zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy i zatrzymali go.
-
Pokrzywdzony oszacował wartość uszkodzeń spowodowanych przez najechanie samochodu na skuter na 700 zł. Policjanci ustalają, co było przyczyną zachowania 30-letniego zatrzymanego. Wiadomo, że za taki akt agresji grozić będzie mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu - dodaje Siewert.