- 1 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (81 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (414 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (88 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (146 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (57 opinii)
- 6 Nocna komunikacja do poprawki (219 opinii)
ZUT chce 1 tys. zł za ujawnienie wydatków publicznych
Władze spółki komunalnej - Zakładu Utylizacyjnego (ZUT) w Szadółkach - chcą 1 tys. zł za przedstawienie wydatków z kart bankowych spółki. Inne miejskie spółki nie mają z tym problemu - Arena Gdańsk odpowiedź przesłała.
Na początku listopada poprosiliśmy władze spółki komunalnej - Zakładu Utylizacyjnego - o przedstawienie wydatków z kart bankowych (debetowych i kredytowych), funkcjonujących we wspomnianej spółce. Nie ma w tym nic dziwnego. Podobne dane, ale w przypadku urzędników, urzędów z Gdańska, Gdyni i Sopotu opisywaliśmy odrębnym artykułem pół roku temu.
Jednak odpowiedź z Zakładu Utylizacyjnego mocno nas zaskoczyła. W odpowiedzi na pismo władze miejskie spółki - prezes Michał Dzioba i członek zarządu Maciej Jakubek - zażądali oprócz wykazania interesu publicznego, przelania na konto zakładu... 1 tys. zł. Mają one pokryć koszty związane z przygotowaniem odpowiedzi.
Chodzi o kliknięcie myszką
Z praktycznego punktu widzenia taka odpowiedź utrudnia "Kowalskiemu" kontrolę funkcjonowania każdej spółki miejskiej. 1 tys. zł ma zniechęcić do dalszego działania obywateli. We wniosku proszono wyłącznie o wyciąg z historii konta, która dostępna jest w każdym banku. Każdy, kto ma dostęp internetowy do konta dobrze wie, że chodzi o jedno kliknięcie myszką.
Prawnicy zauważają, że przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej pozwalają podmiotowi obowiązanemu do udostępnienia takiej informacji pobrać od wnioskodawcy opłatę odpowiadającą wysokości kosztów dodatkowych, związanych ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji w formę wskazaną we wniosku. Należy jednak wskazać, iż jest to wyjątek od zasady bezpłatnego dostępu do informacji publicznej, wyrażonej w art. 7 ust. 2 ustawy.
- Chodzi tu więc o koszty rzeczywiste, realne, faktycznie ponoszone przez organ w związku z określonym sposobem udostępnienia informacji. Nierealne wydaje się określenie tak wysokich kosztów za wyciągi z kart bankowych za okres 10 miesięcy, nawet jeśli rzeczywiście istnieje konieczność poniesienia przez Zakład opłat, np. bankowych - mówi Jakub Żak z gdańskiej Kancelarii Reprywatyzacyjnej.
Czytaj też: Nagrody dla urzędników: Gdańsk ujawnia, Gdynia częściowo, Sopot w ogóle
Spółka Arena Gdańsk przesłała wydatki z kart
Warto zaznaczyć, że z uzyskaniem identycznych danych nie było problemu w przypadku innej spółki komunalnej - Arena Gdańsk, która jest właścicielem stadionu. Odpowiedź otrzymaliśmy w sierpniu tego roku od nowego prezesa zarządu, Andrzeja Bojanowskiego. Natomiast spółka Investgda w obszernym piśmie wyjaśniła, że kart bankowych nie ma.
Skorzystaliśmy z prawa do zażalenia na odpowiedź Zakładu Utylizacyjnego. Sprawą zajmie się teraz organ wyższej instancji - Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (109) ponad 20 zablokowanych
-
2017-11-24 08:45
Hehehe
U mnie w gminie takie numery nie przeszlyby.
Kto by sprobowal wójta Szemudu pytać, to potem albo kanalizy albo chodnika albo utwardzenia drogi albo oswietlenia ulicy by nie mial.- 8 2
-
2017-11-24 06:07
Łyknęliscie, że tylko tyle wydatków było z arenie Gdansk? (1)
Spółki powinny dać wyciągi z banku, wtedy byłoby wiarygodnie.
- 51 12
-
2017-11-24 08:45
ja też mogę taką tabelkę w kompie zrobić i powpisywać te wszystkie pozycje z drobnymi kwotami by ludzi nie drażniły
a na kontach bankowych i w kwitach księgowych pewnie jest coś zupełnie innego
- 6 2
-
2017-11-24 08:43
prawodłowo
- 2 2
-
2017-11-24 08:36
Danziger
To skandal. Czy naprawdę trzeba czekać do wyborów by ten koszmar się skończył ?
- 10 2
-
2017-11-24 08:35
Ja z kolei mam na celowniku inny matecznik matactw czyli GAiT.
W związku z tym łyknąłem już trochę przepisów prawa i krótko mówiąc odpowiedź ZUT to bełkot jakichś zapijaczonych dziadków, bo wg prawa nie trzeba wskazywać "szczególnego interesu publicznego".
Ze swojej strony zachęcam różnych aktywistów do zadawania takich pytań spółkom miejskim, na przykład możecie Państwo zapytać spółkę Gdańskie Autobusy i Tramwaje o koszty organizacji bankietów z owocami morza, winem, lokajami przez trzy lata w trakcie meczów Lechii w wielkiej loży w sytuacji gdy psują się tramwaje, rozjazdy a motorniczy rezygnują z pracy.- 19 3
-
2017-11-24 08:27
Brawo Arena Gdańsk!!!!
Tak trzymać
- 0 0
-
2017-11-24 06:07
W Gdyni się spróbujcie o coś zapytać. (2)
To jest oaza jawności i przejrzystości ze standardami z lat 80.
- 47 17
-
2017-11-24 08:26
ciekawe ile Marek wyciagnal z miasta
na opracowanie koncepcji wirtualnych albumów wszystkiego...
- 3 0
-
2017-11-24 06:09
Gdynia - jedna z najdroższych administracji w Polsce
O imprezach, kateringach itd krążą wręcz legendy:)
- 16 9
-
2017-11-24 07:33
klasyczna słoma na błoto (1)
ale durne pelikany to łykają
prawdziwy problem nie polega na zarobkach w samorządówce, bo te d*py nie urywają- 5 2
-
2017-11-24 08:08
Tak? A wiesz ile ja zarabiam? Albo moi podwładni?
Nie liczę dodatków.
Gdzie ty chlopie zyjesz?- 2 2
-
2017-11-24 07:58
Niewiarygodne ale prawdziwe
Skandal
- 6 2
-
2017-11-24 06:31
Jeśli swoje kliknięcie myszką wyceniają na 1000 zł... (2)
To ja się boję ich wydatków...
- 105 5
-
2017-11-24 07:54
Przerobienie wszystkich wydatków na rozi i amazonkę w wyciągach trochę czasu zajmuje i musi kosztować!
- 6 2
-
2017-11-24 06:57
Na służbowe samochody wydają pewnie 10 tys. miesiecznie
A na służbowe obiady pewnie 5 tys. za każdym razem.
- 15 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.