• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zablokowali przycinkę drzew, parkując pod nimi swoje auta

Maciej Korolczuk
20 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (204)
Dwa z czterech drzew zostały przycięte, pozostałe mieszkańcy uratowali, parkując pod nimi przez kilka dni swoje samochody. Dwa z czterech drzew zostały przycięte, pozostałe mieszkańcy uratowali, parkując pod nimi przez kilka dni swoje samochody.

Na nietypowe działanie zdecydowali się walczący z hałasem mieszkańcy ZaroślakaMapka. Aby nie dopuścić do przycinki drzew, będących barierą przed hałasem dobiegającym od strony wiaduktu Biskupia Górka, na kilka dni zaparkowali pod nimi swoje samochody. Z tego powodu dwóch drzew nie przycięto. Opinię, czy pozostałe nie zostały przycięte zbyt radykalnie, ma wydać certyfikowany inspektor drzew.



Czy na swoim osiedlu angażujesz się w działania na rzecz innych mieszkańców?

O problemie z hałasem, jaki generuje ruch pociągów i samochodów na wiadukcie Biskupia Górka, informowaliśmy w połowie października. Nowy wiadukt nad torami kolejowymi stał się utrapieniem dla mieszkańców Biskupiej Górki i Zaroślaka głównie z powodów akustycznych.

Zwiększony ruch samochodowy i kolejowy, bliskość osiedla i niewystarczająca bariera akustyczna między kilkupasmową jezdnią a budynkami mieszkalnymi sprawiły, że mieszkańcy postanowili działać.

Wiadukt jak głośnik skierowany na osiedle. Mieszkańcy chcą ograniczyć hałas Wiadukt jak głośnik skierowany na osiedle. Mieszkańcy chcą ograniczyć hałas

Na początek pod hasłem #ciszanazaroslaku uruchomili akcję w internecie oraz złożyli wniosek o interwencję do Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego. Sprawa trafiła następnie do Urzędu Marszałkowskiego oraz Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który zarządza ruchem drogowym w mieście. Mieszkańcy zwrócili się do urzędników o wprowadzenie rozwiązań, które mogłyby ograniczyć hałas i związane z nim uciążliwości.

Z odpowiedzi urzędników wynika, że ewentualna decyzja o ograniczeniu hałasu musi zostać poprzedzona aktualizacją mapy akustycznej, a w przypadku stwierdzenia przekroczenia hałasu - kolejną analizą, która wskaże, w jaki sposób można pomóc mieszkańcom.

Szerokopasmowa jezdnia i ruch pociągów to główne przyczyny nadmiarowego hałasu w rejonie wiaduktu Biskupia Górka. Szerokopasmowa jezdnia i ruch pociągów to główne przyczyny nadmiarowego hałasu w rejonie wiaduktu Biskupia Górka.
- Przygotowujemy się do aktualizacji mapy akustycznej w 2023 r., która w swoich założeniach m.in. dokona weryfikacji stanu akustycznego w newralgicznych rejonach miasta i stanowić będzie podstawę do dalszych działań w zakresie ochrony mieszkańców, w tym konieczności i formy stosowania zabezpieczeń antyhałasowych w miejscach występowania przekroczeń wartości normatywnych natężenia hałasu - napisała mieszkańcom Anna Bobrowska, zastępca dyrektora ds. infrastruktury i remontów Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Jednocześnie dodała, że w sytuacji wystąpienia przekroczeń realizacja zadania będzie poprzedzona analizą, z której wynikać będzie rodzaj zabezpieczenia adekwatny do przekroczeń. Następnie, na podstawie tej analizy, sporządzony zostanie projekt konkretnej formy zabezpieczenia antyhałasowego.

Mieszkańcy wskazują, że drzewa są ostatnią barierą przed hałasem dobiegającym z wiaduktu Biskupia Górka. Mieszkańcy wskazują, że drzewa są ostatnią barierą przed hałasem dobiegającym z wiaduktu Biskupia Górka.

Parkowaniem zablokowali przycinkę ostatnich drzew



Odpowiedź magistratu nie satysfakcjonuje mieszkańców Biskupiej Górki i Zaroślaka. Tym bardziej że w ostatnich dniach byli zmuszeni na własną rękę zablokować przycinkę kilku drzew, które w ich ocenie stanowią ostatnią barierę przed hałasem dochodzącym od strony torów i wiaduktu.

- Naszym osiedlem zarządza Gdańska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Pomiędzy blokami 4 i 7 rosną, a raczej rosły, piękne dorodne drzewa. Dwa z nich zdążyli przyciąć. Niestety zrobili to bez żadnej informacji. Korony zostały przycięte o ponad 50 proc. co prawnie oznacza zniszczenie drzew. Dwa z drzew udało nam się uratować, stawiając pod nimi na stałe nasze auta - mówi Sławomir Wojciechowski, inicjator akcji #ciszanazaroslaku. - W rozmowie z administracją dowiedziałem się, że cięcia pielęgnacyjne przeprowadzono na wniosek mieszkańców, bo konary zasłaniały światło słoneczne, a liście spadały na samochody i plac zabaw. Te argumenty w obecnym, przegrzewającym się świecie oraz w sytuacji, w której walczymy o ciszę, brzmią jak żart. Te drzewa zniszczono w miejscu, gdzie na mapie akustycznej jest najgłośniej.
W reakcji na nieplanowane i - zdaniem mieszkańców - niewłaściwie przeprowadzone cięcia zwrócono się z prośbą o opinię do certyfikowanego inspektora drzew.

Mieszkańcy narzekają też na hałas z pobliskiego parkingu kubaturowego

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (204)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane