- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (165 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (115 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (68 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (51 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (74 opinie)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (68 opinii)
Zabójcy "Zachara" poszukiwani
Wydział V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku poszukuje domniemanych zabójców znanego gdańskiego gangstera, Daniela Zacharzewskiego, pseudonim Zachar. Wydano za nimi Europejskie Nakazy Aresztowania.
14 lipca 2009 roku ok. godz. 23 przy lokalu "Concordia", obok pętli autobusowej w Gdańsku-Oliwie przy ul. Droszyńskiego doszło do spotkania pomiędzy członkami dwóch trójmiejskich grup przestępczych - Daniela Zacharzewskiego ps. "Zachar" oraz Olgierda L. ps. "Olgierd".
Gangsterzy mieli ustalić, kto zajmie się "ochroną" jednego z lokali - czyli m.in. obstawieniem bramek i handlem narkotykami. Nie było jednak biznesowych negocjacji. Jak ustaliła prokuratura, na miejsce przyjechały trzy samochody, w tym marki citroen, z którego wysiadł uzbrojony w pałkę teleskopową Daniel Zacharzewski. Razem z kolegami oczekiwał na rywali.
Po chwili z parkingu w ich stronę wybiegła grupa kilkunastu osób, uzbrojonych w drewniane i metalowe pałki, noże i maczety, na widok których grupa Zachara zaczęła uciekać.
- Na końcu tej grupy znajdował się Daniel Z., który początkowo jako jedyny zamierzał się bronić, jednak widząc liczbę uzbrojonych napastników, również zaczął się wycofywać. Daniel Z. po otrzymaniu kilkunastu ciosów od różnych osób jeszcze przez chwilę uciekał w stronę pobliskiego kiosku z prasą. Po chwili napastnicy wycofali się w stronę parkingu, skąd odjechali samochodami - informuje prokurator Zbigniew Niemczyk.
Podczas sekcji zwłok Daniela Zacharzewskiego ujawniono 16 ran w tym kłutych i ciętych, zlokalizowanych na głowie, karku, tułowiu, rękach i nogach.
W oparciu o zgromadzone dowody ustalono tożsamość 18 napastników, z czego do dnia dzisiejszego zatrzymano i zarzuty przedstawiono 13 podejrzanym.
Pięciu nadal się ukrywa, dlatego Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał za nimi Europejskie Nakazy Aresztowania. Poszukuje Bartosza Lubockiego, Sławomira Kardzisa, Daniela Sędziaka, Marcina Aściukiewicza i Mariusza Jakimczyka.
Na razie podejrzani są o "udział w pobiciu innych osób przy użyciu niebezpiecznych narzędzi ostrokończystych, ostrokrawędzistych i tępokrawędzistych, w następstwie którego śmierć wskutek wstrząsu krwotocznego, spowodowanego w głównej mierze uszkodzeniem ściany serca i łuku tętnicy głównej, będącego wynikiem zadania 16 ran kłutych i ciętych, zlokalizowanych na głowie, karku, tułowiu i kończynach górnych, poniósł Daniel Z."
Prokuratura ostrzega jednocześnie, że sprawcy mogą być uzbrojeni i niebezpieczni, a za ich ukrywanie lub pomoc w ucieczce grozi 5 lat więzienia. Jeśli ktokolwiek wie, gdzie się ukrywają, może anonimowo powiadomić policję.
Kim był Zachar?
Daniel Zacharzewski, 42 lata, wchodził w skład tzw. "klubu płatnych zabójców", który - zdaniem prokuratury - miał na koncie co najmniej cztery morderstwa, w tym zabójstwo "Szwarceneggera". "Zachar" był podejrzany o zlecenie jednego zabójstwa, ale przed sądem został uniewinniony.
"Szwarcenegger" uznawany był za jednego z bossów wybrzeżowego półświatka. Został zastrzelony z broni maszynowej 5 maja 1997 r. przed blokiem na gdańskiej Żabiance.
Sprawa "klubu płatnych zabójców" zaczęła się od morderstwa Piotra S., właściciela warsztatu samochodowego w Gdańsku. Mężczyzna został porwany na oczach swojej żony 27 kwietnia 1998 r. Jego ciało znaleziono jeszcze tego samego dnia w Borach Tucholskich, w pobliżu wsi Biała.
Według operacyjnych informacji CBŚ, grupa "Zachara" zajmowała się m.in. wymuszaniem haraczy z agencji towarzyskich, zamachami bombowymi, a także zabójstwami na zlecenie, w tym wspomnianego "Schwarzeneggera". Policja, badając wówczas sprawę, ustaliła, że pistolet zabójcy należał właśnie do Daniela Z. Jednak wiedza policji nie miała przełożenia na sali sądowej i oskarżenia padały.
Gangster miał też zlecić zabójstwo gdyńskiego biznesmena, Macieja N., który w latach 90. był na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Biznesmen przeżył kilka zamachów na swoje życie.
W latach 90. "Zachar" był prawą ręką i ochroniarzem Nikodema Skotarczaka ps. "Nikoś" - domniemanego szefa świata przestępczego na Wybrzeżu. "Nikosia" zastrzelono w 1998 roku. Choć Zacharzewski wielokrotnie przewijał się w materiałach policji i kilkukrotnie był aresztowany, nigdy go prawomocnie nie skazano za kierowanie gangiem.
Opinie (280) ponad 50 zablokowanych
-
2010-08-15 21:46
siema
w dupie byliście i gówno wiecie kto ich zna to wie jacy są ja tam w to nie wieże że oni mogli mieć z tym coś wspólnego pozdro chłopaki
- 7 16
-
2010-08-15 21:55
co to za gangster, co jakimś badziewiastym Cytrołenem jeździ .... (1)
przecież to jakaś popierdólka nie gangster, nikt normalny i z dużą kasą nigdy nie będzie jeździł francuskim szajsem a zwłaszcza jakimś cytrołenem, darujcie sobie te określenia żałośni pismaki
- 12 12
-
2012-02-10 12:41
HAHA
TO BYŁA JEDNOSTKA OPERACYJNA
- 1 0
-
2010-08-15 23:18
morenka club
Hehehe jak widze te twarze to przypominaja mi sie imprezy w Morence ;)
- 20 4
-
2010-08-15 23:22
ble ble ble (5)
a ja wole sobie zajarac...
trzymajcie sie chłopaki nie dajcie sie pojmac !
a wy" dziewczyny" przestancie sie drapac bo glowa boli od waszego bohaterstwa najłatwiej teraz chłopakom opsmarowac dupy-miękie faje to Wy bo piszecie takie bzdury!-nara- 7 16
-
2010-08-16 08:44
to napisz (4)
jak jest naprawdę - zmienimy tok rozumowania.
Panem to ty jesteś ale naszego szamba które wywozisz.- 7 2
-
2010-08-16 10:25
ha ha ha .... (3)
Twój tok jest jeden...szkoda słów na ciebie
...a z tym szambem wywoże też ciebie...mały człowieczku...- 1 4
-
2010-08-16 17:51
małym człowieczkiem to był twój ojciec (2)
a ty się wybiłeś jak omawianie szambo
- 3 2
-
2010-08-16 20:31
nie tak małym jak twoja matka... (1)
i widzę że cały czas ci się "odbijam"...omawianym szambem
- 1 4
-
2010-08-21 18:42
tak, bo takich jak ty to na śniadanie wysrawam
- 1 0
-
2010-08-15 23:28
STOP (1)
Proszę nie pisać bzdór o tych fajnych chłopakach. To są takie ludzie co staruszkę przeprowadzą przez jezdnię, a i kotka ze drzewka zdejmną. Pozdro chłopcy bye
- 13 12
-
2010-08-20 10:28
...a tak był miły, zawsze "dzień dobry" powiedzia ;)
- 3 0
-
2010-08-16 03:33
(1)
Pamiętam jak byłam gówniarą i spotkałam kiedyś tego stuknietego naziola na imprezie w fortecznej, chciał pobić mojego przyjaciela za to że miał naszytą szachownicę na flanelowej koszuli, co za żenada, cały ten nazizm i chorzy naziole powinni gnić w więzieniach, najlepiej pracować conajmniej w kamieniołomach może wtedy nabraliby trochę rozumu,
- 21 7
-
2010-08-17 11:20
poprostu tempił lewaków i chwała mu za to.
- 8 2
-
2010-08-16 04:40
Olgierd L.
To "Ogierd" czy "Olo" bo się pogubiłem
- 6 4
-
2010-08-16 09:49
zielnica
a ten co porabia?
- 2 1
-
2010-08-16 09:57
Czegoś nie rozumiem..
W poprzednim artykule jaki czytałem na temat tego zajścia pisano: Zachar przebywał w barze " Concordia". W momencie, gdy podjechała ekipa sprać go wyskoczył z baru i próbował uciekać. Teraz piszą, że była to ustawka a Zachar czekał z pałką teleskopową.
Czy ktoś zmienił relacje? Jakieś nowe dowody wskazują na to, że było inaczej niż w pierwszym artykule? Podobno gdzies w okolicy kiosku jest kamera. Jeżeli było widać na niej zajście to czemu ktoś zmienia opis przebiegu tego zajścia?- 4 5
-
2010-08-16 11:04
Spoko, sądy u nas dla takich łaskawe
Dostaną 2 lata w zawieszeniu za nieumyślne spowodowanie śmierci, czy coś takiego.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.