- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (133 opinie)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (243 opinie)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (35 opinii)
- 4 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (137 opinii)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (30 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Zakochani w Gdyni świętują dziś 89. urodziny miasta
10 lutego mija 89 lat od powstania Gdyni. Miasto powstało głównie na bazie portu i od początku jego mieszkańcy wyróżniali się dumą. Zadowolenie z mieszkania w Gdyni pozostało im do dziś, a miasto wciąż bije rankingi popularności, zadziwiając całą Polskę pozytywną energią. Skąd wziął się ten fenomen?
Żeby zrozumieć podłoże gdyńskiego patriotyzmu, trzeba się cofnąć do okresu, gdy miasta na mapach jeszcze nie było. Była za to wieś, ale zadbana i majętna. Miejscowi czerpali z bogactwa morza i żyli sobie znacznie wygodniej niż przeważająca część Polski. Gdy podjęto decyzję o budowie portu, powstało miasto i od razu zaczęło być oczkiem w głowie władz Polski.
- Obliczyłem, że powstanie portu pochłonęło ok. 1 mld dolarów, przekładając to na dzisiejszą siłę nabywczą. Dziś rozbudowujemy go, inwestując na przestrzeni ostatnich lat ok. 500 mln zł - opowiada Krzysztof Gromadowski, dyrektor ds. współpracy międzynarodowej w Porcie Gdynia.
Gigantyczna inwestycja spłaciła się jeszcze przed wojną. Nie mogło być jednak inaczej, skoro pracy w porcie nie traktowano wyłącznie jako możliwość całkiem niezłego zarobku, ale przede wszystkim budowanie nowej, wolnej Polski. Najlepiej oddają to relacje z przybicia do gdyńskiego nabrzeża pierwszego statku handlowego.
- Pierwszy przyszedł do Gdyni, 4 stycznia 1927 roku s/s "Wilno" i stanął przy nabrzeżu mola węglowego. To molo było jeszcze nie wykończone, nabrzeża puste, chociaż doprowadzono już do nich wtedy tor kolejowy. Gdy statek przycumował, zebrała się koło niego grupa ludzi, przeważnie robotników, i zaintonowała "Jeszcze Polska nie zginęła". Niewiele rzeczy zrobiło na mnie takie głębokie wrażenie. Zdawało mi się, że ludzie czuli instynktownie, że z przyjściem tego skromnego statku rozpoczyna się nowa stronica z historii Polski - pisał Julian Rummel.
Czytaj więcej: Jak to z powstaniem Gdyni było.
"Słoiki"? W Gdyni wszyscy nimi są
Poczucie dumy pielęgnowane było przez lata. Przeprowadzali się tu ludzie ze wszystkich zakątków Polski. Miasto rozrastało się tak szybko, że nie można było nawet przeprowadzić spisu powszechnego, bo jeszcze przed ukończeniem byłby całkowicie nieaktualny. Do dziś Gdynia boryka się z tego powodu ze skutkami nieograniczonej absorpcji siły roboczej, nad którą nikt nie panował. Dzielnice wstydu - "Pekin" czy "Meksyk" - są właśnie pozostałością przez nikogo nie przewidzianej i nienadzorowanej rozbudowy. I - jak to prowizorki - przetrwały do dziś i nikt nie ma konkretnego planu, co z nimi zrobić.
Z drugiej strony poczucie lokalnej wspólnoty pielęgnowane jest od niedawna. "Prawdziwym" gdynianinem może czuć się praktycznie każdy, bo nie zdążyły powstać tu podziały pomiędzy ludnością napływową, a autochtonami. Napływowi są praktycznie wszyscy.
Zobacz zmiany na mapie Trójmiasta - Gdynia przed wojną i dziś.
Gdynia - małe rzeczy, duża sprawa
To wszystko jest jednak historią. Mimo to dziś Gdynia wygrywa wszystkie rankingi pod względem oceny przez mieszkańców jakości życia. W "Diagnozie społecznej" prof. Janusza Czapińskiego postawą wychwalających swoje miasto zdziwieni są nawet naukowcy. Bo Gdynia nie jest ani najbogatsza, ani najpiękniejsza. A jednak mieszka się tu bardzo dobrze przeważającej większości osób. Skąd tak wysokie oceny?
W Gdyni na bardzo wysokim poziomie jest komunikacja publiczna. Pozornie błaha sprawa, ale gdy wszędzie można dojechać punktualnie i często bez przesiadek - żyje się łatwiej i to nie tylko starszym osobom, które stanowią coraz większą część całego społeczeństwa. Poza tym Gdynia jest fantastycznie położona, często nawet dopiero osoby z zewnątrz zauważają atuty, które dla mieszkańców są oczywistością.
- Nam się wydaje, że chodzi o morze, a goście zza granicy podkreślają często, że to piękne miasto, bo praktycznie z każdej dzielnicy w kilka, kilkanaście minut da się dostać do lasu - zauważa Jerzy Zając, dyrektor gdyńskiego Urzędu Miasta.
Morze oczywiście również ma niebagatelne znaczenie. I choć betonowy i paskudny Bulwar Nadmorski wygląda jak z czasów NRD (choć powstał zanim upadło), to nikt na niego nie patrzy. Tuż nad nim rozpościera się piękny widok na zatokę, marinę, albo klifowe brzegi. To ten widok zostaje w pamięci.
Michał Sielski: Skąd bierze się fenomen zakochanych w swoim mieście gdynian? Z małych rzeczy, które ułatwiają życie: sprawnej komunikacji, bliskości morza, lasów, oferty kulturalnej?
Dr Wiesław Baryła, psycholog i adiunkt w Sopockiej Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej: Drobiazgi są ważne, ale musi też być jakiś element wspólnej tożsamości, a Gdynia ma opowieść o piaszczystej plaży, która stała się najnowocześniejszym miastem II Rzeczpospolitej. To ładny mit miejsca, jego duch, który gdynianom cały czas towarzyszy.
Wspomnienie "lepszych czasów" cementuje nas w teraźniejszości?
- Oczywiście. Gdynia kojarzy się z miastem, które zawsze dawało radę. Kto nie chciałby być częścią takiej narracji? Nawet tragiczne wydarzenia grudnia 1970 roku się w to wpisują, bo wtedy też po drugiej stronie stali "oni", a walczyliśmy "my". Trochę bez planu, trochę na hurra, ale w słusznej sprawie. Ponadto Gdynia jest otwarta - od czasów, gdy była oknem na świat i pływało się stąd do USA. Jest to więc miasto nieograniczonych możliwości.
Takie myślenie może prowadzić na manowce?
- Może i czasami prowadzi. Weźmy choćby przykład próby stworzenia metropolii trójmiejskiej. To właśnie specyfika Gdyni powoduje, że trwa to tak długo. Druga sprawa to lotnisko - przykład, w którym władza posłuchała społecznych oczekiwań, które nie zawsze są sensowne.
Co więcej: gdy analizy i przykłady z innych miast Polski i Europy wskazują, że jest to pomysł co najmniej chybiony, gdynianie czują się każdą taką opinią zaatakowani i bronią go, niczym niepodległości. Dlaczego?
- To właśnie przykład ducha miejsca. Zawsze będą "oni", którzy rzucają kłody pod nogi. Ale z drugiej strony jest to pozytywne, bo brak wewnętrznych antagonizmów pomiędzy grupami - czy to etnicznymi, czy np. ludnością napływową, co w tak młodym mieście bardzo trudno określić - jest siłą Gdyni i gdynian. Ten optymizm i przekonanie o własnej wyjątkowości może być częścią pielęgnowanego mitu o Gdyni, którego Gdańskowi brakuje. Wciąż nie wiadomo, czy ma on kojarzyć się z tradycjami hanzeatyckimi czy może z robotnikami obalającymi ustrój w 1981 roku? Po drodze mamy jeszcze tragiczne dla miasta czasy wojny, co przekłada się na brak spójnej narracji, która w Gdyni jest prosta i jednoznacznie pozytywna.
Z okazji urodzin gdynianie mogli posilić się gorącą czekoladą.
Wydarzenia
Opinie (492) ponad 10 zablokowanych
-
2015-02-10 13:35
urodziny urodzinam,i ale czemu tu śmierdzi? (7)
Piekielny odór unosi się znad hałdy biomasy skladowanej w porcie. Czy to w związku z urodiznai taki event?
- 10 3
-
2015-02-10 13:39
port truje gdynian (4)
za kilka groszy wezma kazdy ladunek - smiedzacy, trujacy.... niewazne, byle pieniadze byly....
- 2 3
-
2015-02-10 15:24
jak Ci to nie pasuje to gon sie do lokalnego uzdrowiska za miedze. (2)
- 2 4
-
2015-02-10 15:38
gdynanine - wygonmy smierdzieli z tego miasta (1)
dosc juz tego smordu w Gdyni
- 2 2
-
2015-02-10 17:19
Czyli potrzebna deratyzacja.
- 1 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2015-02-10 13:48
Tą śmierdzącą paszę, chyba bardzo tanią, kupują polscy biznesmeni z głębi kraju. Wielu też kupuje różne trucizny i składuje niejednokrotnie w okolicach rezerwatów przyrody.
- 3 1
-
2015-02-10 13:39
tak, urzędnicy z magistratu powyłazili z nor
- 1 2
-
2015-02-10 11:26
Życzę Gdyni jak najlepiej, a jej mieszkańcom zdjęcia klapek z oczu. (2)
Czym innym jest pozytywne nastawienie do własnego miasta, a czym innym jest bezrefleksyjne poddawanie się sprawnym manipulacjom miejskiej propagandy. Na takim sztucznie wspomaganym optymizmie nie da się jechać bez końca. W końcu trzeba będzie zauważyć, że świat wokół rozwija się lepiej i szybciej, a nadmuchiwany pijarem miejscowy balon jest tylko balonem. Oby, po przebudzeniu, nie było za późno na naprawienie błędów i nadrobienie zaległości.
- 12 10
-
2015-02-10 17:05
czy "m" to jak mega smród w Gdyni?? (1)
człowieku ogarnijcie się w tym porcie i nie niżcie naszego pięknego miasta, bo od tego wstrętnego zapach ludzie uciekają
- 5 1
-
2015-02-10 17:10
Spawdź własne gacie.
Opiłeś się dzisiaj darmowej czekolady przy infoboksie? Od nadmiaru puszczają zwieracze.
- 1 4
-
2015-02-10 06:22
(11)
Gdynianom miłość do miasta przesłania racjonalne myślenie i problemy, dlatego też zawsze wybory wygrywa Szczurek, który wie, że zamiast inwestycji wystarczy reklama kochanej Gdyni w mediach.
- 47 108
-
2015-02-10 07:25
W odróznieniu od naszego większego sąsiada, gdzie ich (1)
prezydent siedzi na urzędzie już siedemnasty rok:-) Pewnie sam się wybiera.
- 15 4
-
2015-02-10 17:07
A myslisz ze wasz tylu lat na stolku nie doczeka? Mozna wam kowic ze szczur marnuje kase ale wy zaslepieni za nim w ogien wskoczycie.
- 1 1
-
2015-02-10 12:50
Nie. Gdynianom miłość do miasta pozwala racjonalnie myśleć. I oby tak dalej. (2)
- 6 3
-
2015-02-10 14:15
Od kiedy to fenyloetyloamina i dopamina są dobrymi doradcami rozsądku?
- 2 1
-
2015-02-10 13:44
Od kiedy to miłość służy racjonalności? :-)))
Człowiek zakochany jest jak naćpany.
- 2 1
-
2015-02-10 11:16
słoik -malkontent
- 3 0
-
2015-02-10 10:31
Właśnie dzięki racjonalnemu myśleniu Szczurek wygrywa
Nikt tu nie chce oszołomów z PiSu czy PO
- 10 4
-
2015-02-10 07:16
Czuć że jesteś napromieniowany falami z Torunia i PIS
Czuć że jesteś napromieniowany falami z Torunia i PIS
- 9 9
-
2015-02-10 06:28
pozdrawiamy zgdaśnk i jego mieszkańców (1)
mimo ich pesymistycznego podejścia do życia
- 41 15
-
2015-02-10 06:44
odpie***ol się od Gdańska
Wszystkim normalnym Gdynianom życzę najlepszego w dniu święta ich miasta.
I miłego dnia- 46 9
-
2015-02-10 06:40
Zazdrościcie frustraci :)
- 15 7
-
2015-02-10 16:37
widok
Wiecie co jest fajnego w Gdyni? Widok na Sopot i Gdańsk
- 3 4
-
2015-02-10 14:21
ludność Gdyni systematyczni spada (4)
od 2002 roku z 253 508 mieszkańców do 248 726 w 2012.
- 5 8
-
2015-02-10 16:19
(1)
Ludność wszystkich największych miast spada z wyjątkiem Warszawy. To normalne zjawisko w Polsce i całej Europie. Po pierwsze takie są trendy, a po drugie za wysokie ceny nieruchomości.
- 2 3
-
2015-02-10 16:34
no nie prawda, liczba ludności Gdańska nie spada
- 3 2
-
2015-02-10 15:37
w calej Polsce spada.... 2 mln Polek i Polakow wyjechalo z kraju.... (1)
ale wiem.... w Gdansku mieszkancy mnoza sie jak kroliki....
- 3 3
-
2015-02-10 15:54
???
W Gdansku ,Warszawie ,Krakowie populacja idzie w gore.
- 3 3
-
2015-02-10 16:32
nasza kochana i niesamowita GDYNIA
wszyscy uwielbiamy ja jak piękna kobietę bo jest jedyna i niepowtarzalna i ma jeszcze to COŚ.
- 4 2
-
2015-02-10 11:52
Śledziowo (Gdynia) miasto upadłe, (5)
bliskie Rumunii, Redzie i Wejherlandowi ten sam Klimat :)
- 3 13
-
2015-02-10 13:26
(3)
Jak Wejherowo było miastem, to twoi przodkowie do dziury w ziemi sr*li gdzieś na warmii imbecylu...
- 5 1
-
2015-02-10 15:20
(1)
Daj sobie spokój, burakom z gd mózgi powypalało od smrodu z szadółek. Sortować tam glebory a nie w necie trolować!
- 2 2
-
2015-02-10 16:26
???
Chylonia raczej nie jest ekskluzywna dzielnica Gdyni.....
- 1 3
-
2015-02-10 16:25
Jego rodzice dalej do dziury wypróżniają ;)
- 0 0
-
2015-02-10 13:11
odezwala sie jakas padlina
- 3 0
-
2015-02-10 15:53
??? (2)
I Gdynia nie moze byc 'Dubajem polnocy' bo jest po prostu za mala .To jest male miasto w porownaniu do Warszawy ,Krakowa ,Wroclawia ,Poznania ,Gdanska a co dopiero mowic o Dubaju.
- 5 7
-
2015-02-10 16:16
(1)
terytorium nie ma w tym przypadku znaczenia
a Gdynia jest wspaniała- 2 4
-
2015-02-10 16:25
???
Mowie o populacji .
- 1 0
-
2015-02-10 13:10
kocham Trójmiasto (3)
Z okazji urodzin pozdrawiam Gdynię. Mieszkałam (dosyć dawno) 4 lata w Sopocie, 2 lata w Gdyni i od ponad 37 lat w Gdańsku. Każde miasto ma to coś w sobie. Sopot-urokliwe, Gdynia-nowoczesne no, no i stary Gdańsk-pełen zabytków. Byłabym szczęśliwa, gdyby mieszkańcy tych miast, no i oczywiście nasze "władze" mówili jednym głosem. Czy nie byłoby to miłe?
- 5 2
-
2015-02-10 16:23
???
W czym nowoczesna? Nowoczesna to jest Warszawa.
- 2 1
-
2015-02-10 16:22
Ja bym nie chciała, aby Szczurek mówił głosem Adamowicza....
- 1 2
-
2015-02-10 13:29
Gdynia nowoczesna? buahahahaa Może za Kwiatkowskiego
Teraz nowoczesność to tylko mit
- 6 3
-
2015-02-10 12:58
Niedobrze się robi od czytania tej propagandy w komentarzach (2)
Weźcie się do roboty bo co inwestycja to głupsza. Wspomnienia są fajne ale żyć trzeba teraźniejszością
- 9 3
-
2015-02-10 13:33
to jeszcze gorzej ci się zrobi, jak sobie uświadomisz, ze to TY płacisz tym klakierom :-)))) (1)
- 2 1
-
2015-02-10 16:21
a tobie płaci Horała?
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.