Okazuje się, że już nie tylko parawany na plażach są na tzw. topie. Kierowca terenowego Jeepa na aleksandrowskich tablicach rejestracyjnych zaparkował swoim autem na plaży w Sobieszewie 
.
krytycznie, to zagraża środowisku, bezpieczeństwu, można uszkodzić auto
72%
źle, ale znam osoby, które chętnie pojeździłyby po plaży
10%
przeciętnie, powinno się wpuszczać nielicznych i to poza latem
7%
dobrze, to świetna forma sportu, choć nadal zabroniona
11%
Prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę po plaży w Sobieszewie poruszał się samochód terenowy marki Jeep na tablicach rejestracyjnych powiatu aleksandrowskiego (woj. kujawsko-pomorskie). Kierowcy na pewno zabrakło umiejętności (jeśli nie czegoś jeszcze) w jeździe po piaszczystej plaży, bowiem pojazd zwyczajnie zakopał się przy jednym z wejść.
Czytelnicy zwracają uwagę, że "zabawa" autem musiała mieć taki finał, bowiem kierowca nie przygotował pojazdu - na plażę wjechał w oponach przystosowanych do jazdy szosowej, a nie terenowej. Inni żartują sobie, że to próba unikania opłat za parkowanie przy gdańskich plażach.
Ostatecznie pojazd po godz. 12 został wyciągnięty z plaży przez ciągnik rolniczy marki Ursus.
Warto nadmienić, że za wjazd na plażę grozi kierowcy mandat w wysokości 500 zł.
Cebulak 100% Biedak umysłowy w Sobieszewie.
Cebulak 100% Biedak umysłowy w Sobieszewie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
