- 1 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (52 opinie)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (501 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (510 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (296 opinii)
Zapłacił 25 zamiast 5 zł za przejazd A1
W miniony piątek na A1 znów otwarto szlabany. Okazało się jednak, że przejazd nie był darmowy. Przekonał się o tym nasz czytelnik, który nie pobrał biletu i jego podróż zamiast 5 kosztowała 25 zł.
Czytaj także: Autostradą A1 jedziemy przez weekend za darmo
Na co dzień kierowcy napotykają jednak na szlabany przy wjeździe na A1. To przypomina im, że muszą zahamować i pobrać bilet, by móc się rozliczyć zjeżdżając z autostrady. Jednak w ostatni weekend szlabany znów były podniesione. To spowodowało, że pan Łukasz, nasz czytelnik nie pobrał biletu, a gdy opuszczał autostradę musiał zapłacić kare za jego brak.
- Raz na kilka miesięcy korzystam z autostrady A1. W ostatni i jak się okazuje, pechowy piątek 13-ego, miałem nieprzyjemną sytuację. Bramki na wyjeździe z Trójmiasta miały podniesione szlabany, co według moich wakacyjnych doświadczeń odebrałem jako "darmowy weekend", więc po prostu przejechałem przez bramkę, aby nie blokować i tak sporego ruchu. Zdziwiłem się, gdy na węźle "Swarożyn" zobaczyłem, że bramki są zamknięte - relacjonuje. - Niezrażony podjechałem do okienka i mówię, że bramki w Gdańsku były otwarte. Pani w okienku odpowiedziała mi "bramki są otwarte, ale bilet i tak trzeba pobrać, bo za brak biletu płaci się 25 zł". Zrobiłem wielkie oczy i zapytałem, dlaczego w takim razie bramki są otwarte? Pani poinformowała, iż otwarcie bramek rozładowuje ruch. Zapytałem w jaki sposób, skoro i tak musimy się zatrzymać, żeby pobrać bilet. Uprzejma Pani tylko powiedziała, że nie wie i że muszę zapłacić 25 zł.
Według oficjalnego cennika autostrady A1, gdyby nasz czytelnik pobrał bilet za pokonany odcinek zapłaciłby 4,9 zł.
Czytaj także: Dobre wieści z A1: nowy odcinek pod Łodzią, bez opłat podczas korków
W Regulaminie płatnej "AmberOne" Autostrady A1 czytamy:
- Każdy kierujący pojazdem będący Użytkownikiem Autostrady zobowiązany jest pobrać bilet wjazdowy wjeżdżając na Autostradę w automacie biletowym umieszczonym na PPO lub SPO i zachować ten bilet do momentu uiszczenia opłaty przy wyjeździe.
- Brak biletu wjazdowego skutkuje naliczeniem przy zjeździe z Autostrady opłaty za przejazd jak za przejechanie najdłuższego odcinka dla danego punktu poboru opłat zgodnie z obowiązującą tabelą opłat dla danej kategorii pojazdu.
- Czuję się naciągnięty na opłatę. Jeśli szlaban z napisem stop jest podniesiony podczas dużego ruchu to skąd mam wiedzieć, czy jest to darmowy weekend, czy słaba próba rozładowania korków? Moim zdaniem podniesienie szlabanów na bramkach, kiedy i tak trzeba się zatrzymać, aby pobrać bilet nie ma najmniejszego sensu - zauważa pan Łukasz.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy zarządce autostrady AmberOne.
- Szlaban nie jest niezbędnym do zatrzymania elementem infrastruktury, a jedynie ją wspomaga. O konieczności zatrzymania informuje znak b-32 "pobór biletu", a także sygnalizator drogowy, który w przypadku braku poboru biletu wyświetlał światło czerwone. Dopiero zmiana na zielone pozwala na odjazd spod podajnika. Podniesienie i zablokowanie szlabanów wjazdowych jest stosowaną od kilku lat praktyką w sytuacji dużego natężenia ruchu na bramkach wjazdowych. Takie postępowanie przyspiesza pobór biletu i odjazd spod podajnika, a w konsekwencji zwiększa przepustowość bramek wjazdowych. Takie rozwiązanie (automatyczne wydawanie biletów) nie jest ograniczone wyłącznie do okresu wakacyjnego - wyjaśnia Anna Kordecka, rzecznik prasowy pomorskiego odcinka A1.
Opinie (364) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-23 14:29
jestem przerażony zidioceniem polskiego społeczeństwa - 90% wypowiedzi przygłupów
którzy zazdroszczą, że ktoś nie płaci za przejazd
nie ma ratunku - ten kraj upadnie i pewnie dojdzie do jakiegos kolejnego rozbioru- 2 1
-
2017-10-23 15:10
zrobili go podwójnie (3)
Zgodnie z regulaminem "za przejechanie najdłuższego odcinka dla danego punktu poboru opłat" więc i tak nie miał prawa zapłacić więcej, niż 4,90zł, bo najdłuższy odcinek właśnie zaczyna się w Rusocinie. A poza tym są nielogiczni - skoro szlabany nie są potrzebne, to po co je stosują?
- 1 1
-
2017-10-23 15:19
Najdłuższy odcinek poboru opłat z Rusocina kończy się w Toruniu (1)
Czyli 29 zl
- 2 0
-
2017-10-23 15:29
to jakim cudem skasowali 25?
- 0 0
-
2017-10-23 15:19
Mógł przyjechać z drugiej strony autostrady A tam już jest drożej
- 0 1
-
2017-10-23 15:18
Światła
Po coś pali się tam to czerwone światło ;)
- 1 1
-
2017-10-23 15:36
A1 cwaniaki i naciągacze..
to jest właśnie polska panie, kraj nie dla ludzi. Na każdym kroku próbują cię naciągnąć na kasę.
- 1 0
-
2017-10-23 15:40
Zlikwidowac!!!
Bramki i bedzie spokoj.
- 0 0
-
2017-10-23 16:14
stac go
- 0 1
-
2017-10-23 17:37
Re: Zapłacił 5 razy więcej za przejazd A1
Bramki wjazdowe na A1 od strony Gdańska i Torunia są zbędne - nie trzeba pobierać biletu.
Maja tylko za zadanie niejako ograniczyć i usprawnić przepustowość A1. Naraz nie wjedzie na autostradę ciąg 100 aut by skutecznie zablokować bramki wyjazdowe, tylko średnio 2-3 na np. 10 sek. * nie działa w letnie weekendy :)- 0 0
-
2017-10-23 18:11
A czerwone światło na bramkach to dla krowy na drodze tak samo widać jak jadą tacy zero wyobraźni znaki to nie dlanich u a ustąpienia pietwszenstwa to on ma pierszenstwo wszędzie wszscy zdrogi bo pan jedzie
- 0 0
-
2017-10-23 18:45
(1)
jak nie pobrał biletu? pobrał bo mu sie szlaban nie otworzy, a że zgubił to inna historia, bez pobrania biletu sie nie wjedzie na tą wspaniała drogą droge
- 0 1
-
2017-10-23 19:47
Nie przeczytales dokładnie albo nie zrozumiałeś ., szlaban był u góry
- 0 0
-
2017-10-23 19:45
Co tu powiedzieć . Nie rozumiem tego świata
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.