• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zapomniane gdyńskie drogi rowerowe

Łukasz Bosowski, prezes Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia
27 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia. Koparki zablokowały drogę rowerową
Wyznaczanie dróg rowerowych na chodnikach to w Gdyni norma. Podobnie jest m.in. na mocno uczęszczanej przez pieszych al. Topolowej. Wyznaczanie dróg rowerowych na chodnikach to w Gdyni norma. Podobnie jest m.in. na mocno uczęszczanej przez pieszych al. Topolowej.

- Europejski Tydzień Zrównoważonej Mobilności skłonił nas do podsumowania gdyńskich projektów infrastruktury rowerowej. Cięcia na ulicy Morskiej i Wielkopolskiej oznaczają, że 2020 rok przynosi usunięcie z projektów ponad 5 km dróg rowerowych - jest to rzecz absolutnie niespotykana w polskich miastach, ale też w historii Gdyni - pisze Łukasz Bosowski, prezes stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.



Czy jeździsz na rowerze w miejscach, gdzie nie ma dróg rowerowych?

Po wielkim rozczarowaniu na Węźle Karwiny, gdzie mimo szumnych zapowiedzi ścięto z projektu ok 80% infrastruktury rowerowej, z nadzieją wyglądaliśmy na brakujący odcinek ul. Morskiej od KcyńskiejMapka do skrzyżowaniu z KwiatkowskiegoMapka zapowiadany do realizacji jeszcze w 2016 roku, jako projekt zapasowy.

Niestety, z tej drogi rowerowej również zrezygnowano. Wydział Inwestycji potwierdził kilka dni temu, że prace projektowe nie są prowadzone już od stycznia 2020. Główna droga rowerowa na Morskiej pozostanie przez najbliższe lata dostępna dla rowerów tylko z jednej strony. Osoby próbujące tam jazdy jezdnią, będą tam narażone na łaskę i niełaskę drogówki [sąd również wydaje różne wyroki w sprawie rowerzystów jadących jezdnią, gdy po drugiej stronie dwupasmowej drogi oddzielonej pasem zieleni jest droga rowerowa - przyp. red.]. Nic dziwnego, że większość będzie przeciskać się chodnikiem.

Ponad 5 km dróg rowerowych znika z planów



Cięcia na ulicy Morskiej i Wielkopolskiej oznaczają, że 2020 rok przynosi cięcia ponad 5 km dróg rowerowych - jest to rzecz absolutnie niespotykana w polskich miastach, ale też w historii Gdyni. Jednocześnie, projekty faworyzujące ruch samochodowy takie jak przebudowa zatok, Obwodnica Witomina, czy parking pod Parkiem Centralnym cięć nie muszą się obawiać. Jak to się ma do obietnic wyborczych zbudowania intuicyjnej, bezpiecznej i wygodnej sieci dróg rowerowych?

Szczególne okoliczności roku 2020 dla większości miast określanych jako smart-citi'es przyniosły pole do eksperymentowania w poszukiwaniu alternatyw dla transportu publicznego. W Paryżu, Brukseli, ale także w Gdańsku, Poznaniu i Krakowie skupiono się na przyspieszeniu realizacji wcześniej zaprojektowanych rozwiązań drogowych dla rowerów, ponieważ tylko te pojazdy gwarantują w codziennych podróżach maksimum "higieniczności". Osoby wybierające rower zamiast auta lub komunikacji zbiorowej, zachowują naturalny dystans od pozostałych, mają gwarancję miejsca siedzącego oraz systematycznie wzmacniają własną odporność.

Udział ruchu rowerowego nie musi być niski



Podział ruchu w rozbiciu na rodzaj transportu w wybranych miastach. Źródła: Plan realizacji polityki transportowej Krakowa 2020, projekt Polityki Mobilności Transportowej Miasta Poznania 2020, Wyniki Kompleksowego Badania Ruchu we Wrocławiu i aglomeracji 2018, Preferencje i zachowania komunikacyjne mieszkańców Gdyni w 2018 r. Podział ruchu w rozbiciu na rodzaj transportu w wybranych miastach. Źródła: Plan realizacji polityki transportowej Krakowa 2020, projekt Polityki Mobilności Transportowej Miasta Poznania 2020, Wyniki Kompleksowego Badania Ruchu we Wrocławiu i aglomeracji 2018, Preferencje i zachowania komunikacyjne mieszkańców Gdyni w 2018 r.
Gdynia zaś traktuje okoliczności epidemiczne raczej jako usprawiedliwienie dla ostrych cięć w projektowaniu rozwiązań i realizacji spójnej sieci połączeń rowerowych. "Liderzy" rowerowi ścigają się o osiągnięcie 10 proc. poziomu udziału ruchu rowerowego w transporcie (tzw. modal split). Jest to w tej dekadzie bardzo realne dla takich miast, jak Kraków, Poznań, Wrocław, czy mniejszy od nas Toruń.

Gdynia w tym zestawieniu wypada nadzwyczaj słabo: w zależności od badania udział rowerzystów kształtuje się na poziomie między 2 a 3 proc. Wśród dużych miast jest to jedna z najniższych wartości. Podobnie kształtuje się kwestia gęstości sieci dróg rowerowych. W Gdyni jest dokładnie tyle samo co w zamieszkałych przez 130 tys. osób Tychach. Jednocześnie w Gdyni notowany jest wyższy niż w innych miastach udział samochodu w podróżach. Obserwowany marazm w kwestii infrastruktury rowerowej te dysproporcje jedynie pogłębi.

Apelujemy więc do władz Gdyni o przywrócenie porzuconych planów rozbudowy sieci rowerowej, nieodkładanie na półkę realizowanych obecnie projektów i szybkie rozpoczęcie projektowania brakujących fragmentów sieci. Na drogi rowerowe czekają mieszkańcy takich ulic jak Śląska, Dąbka, pracownicy firm wzdłuż Hutniczej, czy poruszający się między Wiczlinem a Dąbrową. Poważne traktowanie roweru jest zgodne z trendami na świecie, wpisuje się we wszelkie miejskie strategie rozwojowe i jest realizacją składanych mieszkańcom obietnic wyborczych.
Łukasz Bosowski, prezes Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (302) ponad 10 zablokowanych

  • A może apel o nie budowanie ścieżek rowerowych na dawnych liniach kolejowych? (8)

    Wiele linii kolejowych znika bo samorządy wolą turystykę rowerową niż transport kolejowy. Czy takie trendy także występują w Europie? Jakoś nikt się nie martwi o mieszkańców pozbawionych komunikacji zaś rowerzyści mają w bonusie podjazd razem ze swoim pojazdem dowolnym środkiem transportu.

    • 13 10

    • Daj spokój na co komu dziś kolej. (5)

      Są miejsca gdzie ma to sens, są miejsca gdzie nie bo 10000x taniej jest puścić bus.
      Dla 5 osób pociągu nie ma sensu puszczać. Tym bardziej że większość starych tras jest oddalona od terenów gęsto zaludnionych.

      Taka trasa z Matarni do Osowy przez Klukowo? Na co komu? Bardzo dobrze że przerobią ją na trasę pieszo-rowerową. Fajny skrót będzie w stronę Oliwy.

      • 4 2

      • (4)

        A jest sens budować ścieżkę rowerową dla garstki rowerzystów korzystających z nich kilka razy w roku? Już widzę tych którzy jadą rowerem z Osowy do Oliwy przez Klukowo. Wsiądą po prostu do SKM wraz z rowerem. Do tego rozwala się linie która może być objazdem

        • 3 5

        • ja bym z niej korzystał codziennie (1)

          na pewno bedzie znacznie wiecej chetnych niz na pociag.

          • 2 1

          • przez Słowackiego czy przez Spacerową? zapewne pociągiem bo tak najłatwiej

            • 1 0

        • Nie bredz ! Jaka garstka ? Nie masz pojęcia (1)

          o tym, a odzywasz się.

          • 2 1

          • pokaż mi te tłumy które podróżują zimą.

            • 1 1

    • Tak, robi się tak na świecie. Ciesz się, że (1)

      właśnie budują drogi rowerowe w śledzia dawnych linii kolejowych, a nie budynki.

      Bo jak to drugie, to możesz wtedy zapomnieć o ewentualnym przywróceniu kolei.

      • 1 0

      • jeszcze nie słyszałem o tym by rozwalono ścieżkę rowerową by następnie odbudować linie kolejową. Słucham więc kiedy to tłumy turystów korzystają z drogi rowerowej prowadzącej z Pszczółek? Może zimą? Parę lat temu zamiast ścieżki rowerowej Niemcy wybudowały linie kolejową do Świnoujścia - tym samym to ułatwiło komunikację. Gdzie więc rozbiera się linie kolejowe pasażerskie by wybudować na nich ścieżki rowerowe?

        • 1 1

  • Więcej inwestycji dla samochodów, rowerowcy dostali już dosyć.
    Przeważnie jedzie 1 rower na 500 samochodów, a zimą to prawie wcale.

    • 3 2

  • To wina pis

    • 0 3

  • Wystarczy (3)

    dróg dla rowerów.Maja prawie tyle co piesi. A pieszych jest przecież więcej .Mężczyżni 18+ powinni wstydzić się jechadż hulajnogą .Toż to jest dla małych dzieci, które jeszcze nie mają siły na rowerek.Jak widzę takiego zniewieściałego starego-malutkiego na czymś takim z silniczkiem to nawet jak nie mam humoru to uśmiech ciśnie się na twarz.Twardziele na hulajnogach! trochę powagi! dzieci nie będą was szanować.

    • 4 3

    • Na co dzień 5km do pracy rowerem pomykam z przewyższeniem 120m (2)

      Ale jak wiem że mam klienta przyjąć i być schludnym i czystym, to biorę elektryczną hulajnogę którą mamy w rodzinie do wspólnego korzystania.
      A to żona z pracy zmęczona wróci, a to córka jak zaśpi to do szkoły pojedzie.
      Nie bierz wszystkich równą miarą.

      • 1 1

      • A jeszcze dodam, że ta twoja ekologia i zdrowy tryb życia to ułuda. Jadąc roweram oddychasz szybcie bo wysiłek fizyczny. Tym samym oddychasz częściej i wdychasz więcej spalin bo samochody obok,niż pieszy.

        • 2 2

      • Wszystko można wytlumaczyć.Nawet logicznie. Jednak popylaj tą elektryczną hulajnogą jezdnią, bo stwarzasz zagrożenie dla pieszych.

        • 4 0

  • Bosowski zjedz snickersa bo gwiazdorzysz (4)

    'projekty faworyzujące ruch samochodowy takie jak przebudowa zatok, Obwodnica Witomina, czy parking pod Parkiem Centralnym cięć nie muszą się obawiać ' - a co w tym dziwnego? to że ty i twoi znajomi myślą inaczej nie oznacza że jest to opinia wszystkich gdynian. Nie może być tak że grupa myślących inaczej próbuje z tego robić obowiązującą normę . Dotyczy to każdej dziedziny !!!

    • 9 6

    • (1)

      Zgadzam się. Artykuł napisany jak by to była opinia Gdynian, a jak widać po komentarzach tak nie jest. Budowanie presji na urzedujacych takimi artykułami pod którymi podpisuje się redakcja trójmiasto.pl jest w moim mniemaniu bardzo nie smaczna. Jako Gdynianin tracę sympatię do portalu, który ewidentnie propaguje wybrana przez siebie grupę i stara się narzucić ją reszcie oceniając urzędników. To artykuły w stylu: urzędasy albo zrobicie jak chcemy, albo was obsmarujemy na trójmiasto.pl. Niestety myślałem, że jest to trochę bardziej niezależny serwis, chyba się jednak myliłem. Aż strach pomyśleć co jeszcze w przyszłości przyjdzie nam tu czytać... A może tak jak TVP, która kreuje nam swoją rzeczywistość, tak i trójmiasto.pl należy unikać dla zdrowia psychicznego. Pozdrawiam.

      • 3 2

      • presji?Przecież te gnoje ci twoi urzędujący (królowie jacyś???) obiecywali zrobimy ścieżkę na Wzgórzu zrobimy przy szkole morskiej gdzie to wszystko jest?Banda pajaców rzuca obietnicami bez ;pokrycia a jedyne co umieją to pieczątki na ścieżkach stawia "gdynia na rowery" itd kłamstwa zwykłe po co komuś robić nadzieję robić rysuneczki wizualizacje pisać tu artykuły czego to nie zrobią.Po co były obiecanki na Karwinach jak te głupki mają takie zadłużenia miasta że na nic ich nie stać.Po co lać wodę i robić z siebie pajaców?

        • 0 2

    • co to znaczy grupka myślących inaczej?Jeśli się postanowiło że na Morskiej ma być infrastruktura rowerowa to trzeba ją palancie zbudować do końca a nie na odwal a jak ma być na odwal to niech wypierd..lą te znaki o jakiejś tam dróżce rowerowo pieszej która jest o kant d.. roztłuc przynajmniej będzie można spokojnie jezdnią jechać a nie "liczyć na wyrozumiałość drogówki" czyli palantów których wiedza o ustawie PoRD jest na niskim poziomie

      • 1 1

    • I co ma dać twój żalosny apel do Bosowskiego ?

      Zdania on nie zmieni.

      • 0 1

  • (9)

    Ciekawe kiedy rowerzyści zrozumieją że:
    Trójmiasto ma układ pasowy w przeciwieństwie do pozostałych miast które mają układ promienisty. Co to oznacza? Oznacza to to że mamy zupełnie inne odległości pomiędzy krańcami miast np. z Chyloni do Śródmieścia odległość to około 7km. Publikacje naukowe wskazują że rower jest najszybszym środkiem transportu w podróżach do 4,5-6km. Jak widać niestety ale nasze uwarunkowania lokalne powodują że rower jest w niekorzystnej sytuacji, ze względu na to że zarówno samochody jak i transport publiczny będą szybsze a to czas jest głównym kryterium wyboru środka transportu. Oczywiście nie oznacza to że miasto ma nic nie robić, ale powinno być świadome że tylko transport publiczny na szansę na zniesienie ruchu samochodowego. Drugim aspektem, który należy wziąć są różnicę wysokości. Większość z aktywistów rowerowych (m.in pan Maciej który często się wypowiada również artykułami na tym portalu, czy Pełnomocnik prezydenta Gdyni ds rowerów) są to osoby, które mieszkają w Redlowie a pracują w Śródmieściu. Czyli po pierwsze są w zakresie tych 4,5-6km i w dodatku jeżdżą po płaskim terenie.

    • 28 11

    • Mam 8 km do pracy

      W jedna stronę z góry w druga pod górę. W obydwu przypadkach rowerem szybciej mimo ze w kilku miejscach nie ma ścieżek

      • 0 1

    • Jako rowerzysta, nigdy nie zrozumiem twojego bredzenia.

      Rowerem jest szybciej, taniej, zdrowiej i ekologiczniej. A ty zrozum proszę, nie nie wszyscy muszą jeździź z jednego krańca miasta do drugiego. Po co mam jechać na drugi kranieć miasta na zakupy, czy na treningi? pomyśl , bo aż żal czytać takie twoje wypociny.

      • 4 4

    • Z Matarni na Żabianke jestem sporo szybciej rowerem niż samochodem w godzinach popołudniowych (2)

      a to jest 14km. Gdyby ta trasa była w całości ucywilizowana to zysk czasowy byłby jeszcze większy.

      W drugą stronę (poranny szczyt ) jestem niewiele wolniej od samochodu.

      Summa summarum rowerem jest szybciej. Rower ma jeszcze jedną przewagę nad samochodem. Zawsze dojadę w tym samym, zaplanowanym czasie. Samochodem coś się rozbije, paraliż i traci się sporo czasu.

      • 9 3

      • (1)

        Pokazałeś tylko jedną swoją trase która w dodatku jest ekstremalna pod kątem korków i pochylenia. Spójrz szerzej - na całe miasto. Relacje Stogi - Oliwa, Oliwa - Chełm Itd. Tak naprawdę na dolnym tarasie nie ma aż takich korków przez co i tak jest szybciej samochodem niż rowerem.

        • 3 2

        • Jest szybciej bo nie ma prawdziwej infrastruktury rowerowej

          jest tor przeszkód (zwłaszcza centrum i jedyna możliwość przejazdu rowerem tylko po tłocznym wąskim brukowanym deptaku, bez sensownej alternatywy)

          • 2 2

    • jakos dla rowerzestów te 2-3km więcej nie robi róznicy (3)

      dla samochodziarzy przejsc tyle na piechotę to już samozniszczenie

      • 10 8

      • Jak nie robi to dlaczego jeździsz pod prąd zamiast naokoło zgodnie ze znakami? (1)

        • 8 3

        • bo może. "nie dotyczy rowerów"

          • 6 1

      • Skoro nie robi różnicy

        To czemu ich wciąż 2%?

        • 7 1

  • Drogi i drogi rowerowe

    W Gdyni nie inwestuje się w drogi, a co dopiero w drogi rowerowe.....
    Najlepiej zawsze jest jak na granicy Sopotu i Gdyni, trzeba turystom tlumaczyć, że na górze, nad schodami, można pojechać przez las do Gdyni Orłowo, a tak to żadnego nadmorskiego połączenia z Orłowem i z bulwarem po prostu nie ma....

    • 0 1

  • Zgadzam się z artykułem! (8)

    Wyciecie infry rowertowej z wezla Karwiny to jakies idotyczne posuniecie. Za 5 lat beda dobudowywac, za 3x wieksze pieniadze --> tak samo jak na wezle Wzgorze (najgorzej zaprojektowane miejsce w centrum miasta (!) dla pieszych i rowerzystow w Trojmiescie)

    Swiat sobie, Gdynia sobie. Dziadostwo trzyma sie niezle.

    • 85 20

    • To nie jest gdyńska inwestycja.
      Po co ujadasz na UM ?

      • 1 0

    • Mentalności tych ludzi już nie zmienisz. To tak jak z regulowaniem tzw. potoku wiczlińskiego - świat nie reguluje już rzek, Gdynia odwrotnie.

      • 2 0

    • Węzeł Wzgórze jest spoko (3)

      Droga rowerowa za budą z kurczakiem rządzi!

      • 10 5

      • Jakoś przejeżdżam tamtędy na rowerze i ciągle żyję. Owszem trzeba zwolnić i na szosie podnieść tyłek z siodełka ale nie jęczę jak panienka, że się nie da i rower się popsuje. Zobaczcie jak wyglądają w Gdyni ulice i potem narzekajcie na ścieżki. Wolę porządne ulice dla aut (po których też jeżdżę rowerem) niż ciągłe naprawy ścieżek. Rowerzyści są mniejszością, a krzyczą najwięcej.

        • 3 3

      • Gdynia XXI wiek. 30 lat tej samej ekipy.

        • 5 1

      • Co tam jest spoko tor przeszkód prowadzący do budy ze smierdzacym żarciem czy to drzewo na środku obłożone blacha?

        • 7 0

    • ale

      bzdury

      • 0 6

    • Będą się sapać ze korek z rowerów bo teoretycznie cały pas ruchu można zająć

      • 3 2

  • Węzeł Karwiny nie jest inwestycją gdyńską

    Kto winny " ścięcia o 80% infrastruktury rowerowej "?
    Winny Tusk.

    • 0 2

  • Na tym witominie w ogóle brakuje ścieżek rowerowych

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane