- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (150 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (89 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (108 opinii)
Zasypano część dziury przed NOT-em. Pojawił się plac miejski
Z centrum Gdańska częściowo zniknął szpetny, stalowy płot, który od ponad 15 lat otaczał plac przy ul. Rajskiej , przed budynkiem NOT. To pierwszy krok do oddania tego miejsca gdańszczanom, a być może także do zabudowy działki na skrzyżowaniu ul. Rajskiej i Heweliusza.
Zasypanie fragmentu ogromnej dziury, która straszy w tym miejscu mniej więcej od 1997 roku jest prawdopodobnie częścią umowy (najpewniej niepisanej), jaką wieloletni właściciel tego terenu - firma deweloperska Portico - zawarła z miastem. Na czym miałaby ona polegać?
Przez 15 lat Portico nie było w stanie nic wybudować na działce w sercu Gdańska. Na przeszkodzie różnym inwestycjom - przez lata zapowiadano tu m.in. budowę kina, biurowca, mieszkań - stał brak planu zagospodarowania przestrzennego. Deweloper liczył, że zabuduje ten teren bez planu, ale chciał budować bardzo wysoko, na co nie zgadzał się wojewódzki konserwator zabytków. Ostatecznie, zniechęcone Portico postanowiło sprzedać teren, do którego nigdy nie miało serca.
Ponadto przewiduje się "schodkowanie" wysokości zabudowy od 22 metrów w obrębie gmachu NOT-u, przez 33 m przy Madisonie, do 37 metrów przy hotelu Heweliusz. Przed Domem Technika ma powstać plac miejski, osłonięty od ul. Rajskiej wąską zabudową do 22 metrów wysokości i prześwitem (swobodnym przejściem) na niewielkim odcinku w poziomie terenu.
Właściciel działki zasypał więc teren i zdjął płot w miejscu, gdzie ma powstać plac miejski. W tej sytuacji radni zapewne bez obiekcji zatwierdzą plan, który pozwoli budować na pozostałej części działki. Portico nie będzie więc miało kłopotów ze sprzedażą terenu, którą zainteresowanie rok temu wyrażała m.in. firma Inpro.
- Robimy analizę i przymierzamy się do negocjacji z właścicielem terenu, ale żadne kluczowe decyzje jeszcze nie zapadły. Wstrzymujemy się z decyzją do czasu, kiedy ostatecznie zostanie uchwalony dla tego terenu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - mówił nam w kwietniu 2012 r. prezes Inpro, Piotr Stefaniak.
Opinie (189) ponad 200 zablokowanych
-
2013-04-21 22:54
Znika jedna z głownych atrakcji miasta
- 5 0
-
2013-04-21 22:34
Ciągle mnie to nurtuje, ale muszę zapytać. (2)
Co lub ktn to jest ten Budyń, bo tak ciągle o nim wspominacie?
- 3 1
-
2013-04-21 22:51
Taki nikt, z głową w chmurach.
- 3 0
-
2013-04-21 22:35
Poprawka:
Zamiast "ktn" jest "kto".
- 1 0
-
2013-04-21 22:02
Proponuję mieszkańcom Gdańska a także turystom zwiedzającym Gdańsk zwiedzić mało znane miejsca jak Starowiejska, Sybiraków - terenów niezagospodarowanych. To są b. ciekawe miejsca, które udowadniają niegospodarność ze strony władzy miasta. Róbcie zdjęcia i wysyłajcie na mail urzędu miasta.
- 7 1
-
2013-04-21 21:44
powinna powstać
kolejna dziura...
- 4 0
-
2013-04-21 21:43
Wspolczuje Gdanszczanom takich urzedasow. 15 lat. Japier...@!
- 8 0
-
2013-04-21 21:39
Zobaczcie jeszcze na ulicy sybiraków. Jeszcze tego więcej! Śmieci po samochodach! Kupa plastików. Miejsce widoczne z wiaduktu. Ludzie, Wstydzcie się! Wierzę że jeszcze w innych miejscach też tego nie brakuje.
- 6 0
-
2013-04-21 21:34
Wysypisko
Dzisiaj w niedzielę pod stadionem w dzielnicy gdańsk letniewo podziwiałem śmieci porozrzucane wszędzie. Niemal wszędzie! Nikt nie sprząta. Pełno opuszczonych terenów.Zaniedbanych. Na bardzo drogiej lokalizacji.
Żeby chociaż Urzędnicy dla odmiany posprzątali ten teren.
Odrobinę gospodarności..- 12 1
-
2013-04-21 21:33
no i muszę się napić
dajcie mi pół litra !
- 7 0
-
2013-04-21 20:40
plac (1)
a co z reszta niezasypanej dziury ???
- 6 0
-
2013-04-21 21:30
Na świecie są ataki czarnych dziur,
czyli jak resztę zostawimy, to nowe nas ominą.
- 1 0
-
2013-04-21 21:30
Punkt widzenia od miejsca siedzenia.
Jak niewiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Inwestycje w mieście, gdzie ziemia ( jej lokalizacja )jest na wagę złota, od zawsze są problemem. Do tego opłacalność przedsięwzięcia, którego realizacja rozłożona w czasie pochłania kapitał, a także pozwolenia na ich prowadzenie. Nietrudno dostrzec, że dla uczciwych firm sa to bariery w ich funkcjonowaniu, bo spekulantom w dłuższej perspektywie to się nie opłaca.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.