- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (71 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (132 opinie)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (135 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (133 opinie)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (164 opinie)
- 6 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (361 opinii)
Zatrzymano dwóch klientów, którzy odmówili zapłacenia rachunku w Cocomo
Dwóch Norwegów zatrzymała w poniedziałek rano sopocka policja. Mężczyźni odmówili uregulowania 12 tys. zł w klubie Cocomo - zapłacili 5 tys. zł, resztę uznali za bezzasadną. Dziś obaj panowie zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje czy i jak ich ukarać.
Aktualizacja Sąd skazał obu Norwegów na kary grzywny po 400 zł (z zaliczeniem na poczet ich dwudniowego zatrzymania). Nakazał im także zapłatę rachunku.
O sprawie wysokich rachunków w klubach sieci Cocomo nie raz i nie dwa pisały niemal wszystkie media w Polsce. Przeważnie w kontekście klientów, którzy "budzili się" po upojnej nocy z rachunkiem opiewającym na kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Część z nich zarzucała klubom oszustwo, inni mówili o tym, że dosypano im czegoś do drinków. Zgłoszenia w tej sprawie trafiały już wielokrotnie do policji, także tej sopockiej.
Sprawy były jednak w zdecydowanej większości umarzane przez prokuraturę - dowodów na dosypanie środków usypiających do drinków nie było, a wszystkie ceny klub miał wydrukowane w menu, zamawiający usługi wiedzieli więc, ile i za co zapłacą.
Czytaj więcej: jak łatwo stracić pieniądze w klubach go-go
Decyzje prokuratury budzą kontrowersje. Teraz pojawią się jeszcze większe, bo po raz pierwszy - przynajmniej w Trójmieście - zdarzyło się, że na wniosek menadżera klubu Cocomo policja zatrzymała jego klientów.
39-latek z Norwegii i jego o rok starszy kolega bawili się w Cocomo w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pili alkohol, korzystali też z dodatkowych opcji w menu. Przedstawiono im dwa rachunki - pierwszy opiewał na kwotę powyżej 5 tys. zł, a drugi na ponad 7 tys. zł.
- Mężczyźni uregulowali pierwszy z tych rachunków, zapłaty za drugi jednak odmówili, twierdząc, że usługi nie były adekwatne do ceny. Nie awanturowali się, nie byli agresywni, po prostu nie chcieli zapłacić - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
W związku z tym przybyli na miejsce policjanci - zdarzało się wcześniej, że interweniowali już w podobnych sprawach, zawsze jednak, po ich przyjeździe klienci lokalu płacili rachunek - musieli zatrzymać obu Norwegów za "wyłudzenie usługi gastronomicznej".
We wtorek o godz. 14 klienci Cocomo zostaną doprowadzeni przed sąd, który rozstrzygnie sprawę w trybie przyśpieszonym. Grozi im grzywna bądź areszt.
Miejsca
Opinie (455) 9 zablokowanych
-
2014-07-16 07:17
Chłopaki nie płaczą
- To jest wprowadzanie klienta w błąd i ja nie zapłacę
-To się jeszcze k....wa okaże...- 3 0
-
2014-07-16 08:42
przecież ktoś wydał im zezwolenie na sprzedaż alkoholu!
i to nie nikt inny, jak Urząd Miasta! więc jakim cudem prezydent miasta na nich narzeka i nie wie, jak się ich pozbyć? chyba nie ma prostszej metody niż odebranie zezwolenia, prawda?? coś tu nie gra...
- 0 1
-
2014-07-16 08:47
Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Nikt siłą nie wciągał frajerów do bajzlu.
- 1 1
-
2014-07-16 09:00
Kretyn by się nabrał.
Owoce za 14 tys :DD i nikt nie widzi w tym absolutnie nic podejrzanego? Szczególnie, że ich ceny nie ma w menu! Co za żenada. Oczywiście nie żal mi gości co potem tyle bulą, ale wkur..mnie też zarąbista uczciwość w tym żenującym dresiarskim kraju.
Dresiarz opłaca policję to się nie czepiają i nie widzą nic zdrożnego janse przecież.
Dresiarstwo rządzi.- 2 1
-
2014-07-16 09:06
przynajmniej tancerki owoców się najedzą...
... z pucharku ;p
- 3 0
-
2014-07-16 09:09
doprowadzeni do sądu
Rany boskie, klienci Cocomo, którzy nie zapłacili rachunków w części, doprowadzeni do sądu! Przez kogo? Przez dziewczyny z różowymi parasolkami, a może policjanci mają te parasolki ukryte w radiowozie? Nie jest to sprawa cywilna?Do dyscyplinarki i won ze służby!
- 6 0
-
2014-07-16 09:28
dziki kraj jednak ta Polska rządzona przez nieudolnych polityków, przekupnych sędziów i przestępców robiących swobodnie interesy dobrze , że patrzę na to z dala
- 1 1
-
2014-07-16 10:31
i dziwnym zbiegem okolicznosci obcokrajowcy, ktorzy pewnie nie czytali poprzednich artykulow o tym
jakie tam sie robi przekrety. Nie ma kamerek nigdzie zainstalowanych, zeby sprawdzic, czy rzeczywiscie niczego im nie dosypali?
- 2 0
-
2014-07-16 10:33
Martini Asti za 1000 PLN!
ludzie, pilem butelke sobie wieczorem ostatnio po obiadku, nie wiedzialem nawet, ze takie drogie alkohole kupuje ;)
- 4 0
-
2014-07-16 10:34
To jesli wszyscy tak zamawiaja owoce dla tych tancerek
to musze niezle baki sadzic w trakcie tancow jak sie nazra tych winogron i papierowek...
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.