W środę o godz. 6 rano policjanci zatrzymali 48-latka z Gdańska, który w poniedziałek zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiedział: "Zginął Adamowicz, zginie Tusk i dostanie kulkę w łeb".
Sprawą policjanci zajmowali się od poniedziałku - wtedy to dyspozytor numeru alarmowego powiadomił ich o incydencie. Groźbę potraktowano poważnie, tym bardziej, że
Donald Tusk, pełniący obecnie rolę przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, przebywał w tym czasie w Trójmieście.
- W środę rano 48-latek z Gdańska został zatrzymany. Zabezpieczono dwa jego telefony. Policjanci będą sprawdzać, czy z któregoś z nich wykonano połączenie - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.48-latek nie usłyszał jeszcze zarzutów - postawi mu je po przesłuchaniu prokurator.
Zatrzymano też patostreamera, który pochwalał w sieci zabójstwo prezydenta GdańskaPolicjanci z Torunia zatrzymali 26-latka oraz jego 46-letnią matkę. Razem mieli oni pochwalać w internecie zabójstwo
Pawła Adamowicza. W ciągu ostatnich dni policja zatrzymała też m.in. 24-latka, który groził prezydentowi Olsztyna, 41-latka, który groził prezydentom Poznania i Wrocławia, mężczyznę z Dolnego Śląska, który również groził prezydentowi Wrocławia oraz 72-latka z Warszawy, który groził Andrzejowi Dudzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
