Jedna z dwóch kobiet, która w czerwcu dokonała kradzieży telefonu w lodziarni w centrum Gdańska, jest w rękach policji. Stróże prawa zatrzymali ją na terenie Warszawy i postawili jej już zarzuty kradzieży. To 31-letnia obywatelka Bułgarii. Do zatrzymania przyczyniło się opublikowanie jej wizerunku w mediach.
nie, bo nie było ku temu okazji
70%
Przypomnijmy: na początku wakacji opublikowaliśmy nagranie z kamer monitoringu, na którym utrwalono kradzież telefonu komórkowego. Do zdarzenia doszło w połowie czerwca w jednej z lodziarni przy ul.
Podwale Staromiejskie 
w Gdańsku.
Czytaj również: Policja poszukuje złodziejek telefonuNa nagraniu utrwalono, jak dwie młode kobiety wykorzystały chwilę nieuwagi pokrzywdzonej i wyjęły z jej torebki telefon komórkowy, którego wartość została później oszacowana na ponad 850 zł. Złodziejki były nadzwyczaj sprytne. Gdy jedna z nich sięgała ręką po nieswoją własność, druga skutecznie zasłaniała ją przed oczami świadków.
Apel w mediach o pomoc w ustaleniu tożsamości złodziejek przyniósł oczekiwany skutek. Stróże prawa poinformowali, że w ubiegły czwartek udało się wreszcie zatrzymać jedną z nich. Co ciekawe, do jej zatrzymania doszło w stolicy, a nie w Trójmieście. Jak się okazuje, kobiety przyjechały na Wybrzeże jedynie na "gościnne występy".
- Otrzymaliśmy informację od policjantów z Komendy Stołecznej Policji, że jedna z poszukiwanych przez nas kobiet, którą okazała się 31-letnia obywatelka Bułgarii, została zatrzymana w Warszawie i postawiono jej zarzuty kradzieży - mówi asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Wszystko wskazuje na to, że ujęcie towarzyszki zatrzymanej jest jedynie kwestią czasu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
