- 1 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (60 opinii)
- 2 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (53 opinie)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (168 opinii)
- 4 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (446 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (146 opinii)
- 6 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (67 opinii)
Zdjęcia gdynianina na okładce National Geographic
Ponad 600 podwodnych zdjęć szwedzkiego galeonu Mars Makalös, wykonanych przez gdynianina Tomasza Stachurę połączono w jedno i umieszczono na okładce prestiżowego magazynu National Geographic. Teraz powstanie z nich projekt 3D.
- Zrobiłem w swoim życiu tysiące podwodnych zdjęć, dlatego zobaczenie jednego z nich na okładce National Geographic jest dla mnie jak zdobycie Mount Everestu - przyznaje Tomasz Stachura, który uczestniczył w inwentaryzacji zatopionego w Morzu Bałtyckim w XVI wieku wraku słynnego szwedzkiego galeonu Mars Makalös.
Nie on jeden. Polacy mają świetne notowania wśród nurków z całego świata.
- Polscy nurkowie są znani jako eksperci nurkowania technicznego - specjalizują się w penetracji wraków oraz eksploracji trudnych i głębokich jaskiń. W projekcie Mars traktowani byliśmy jako ekipa do zadań specjalnych: gdy trzeba było "wejść" do wraku lub zrobić zdjęcia konstrukcyjne np. od spodu, to wysyłany był polski zespół - dodaje Tomasz Stachura.
Czytaj więcej: Gdynianin pomógł odnaleźć skarb w Bałtyku.
Okładkowa fotografia to właściwie ponad 600 zdjęć leżącego 72 metry pod lustrem wody wraku, połączonych w jedno. Wszystko trzeba było wykonać ręcznie. Grafikowi zajęło to ok. 300 godzin pracy.
- Z 1200 zdjęć do zbudowania mozaiki użyliśmy około 650 zdjęć, które musiały być ręcznie łączone i dopasowywane, ponieważ materiał był zbyt zróżnicowany, żeby użyć programów automatycznie łączących zdjęcia. Dużym sukcesem było zachowanie pełnej rozdzielczości, co umożliwia dostrzeżenie najdrobniejszych szczegółów, takich jak monety leżące na burcie wraku - mówi Rafał Stempczyński, grafik, który składał podwodne zdjęcia Tomasza Stachury wykonane w kompletnej ciemności podczas kilkunastu nurkowań.
Teraz z fotografii powstaną cyfrowe skany całego wraku. Efektem końcowym będzie wirtualna rekonstrukcja Marsa za pomocą technologii 3D. Będzie gotowa w 2015 roku.
To jeden z najpotężniejszych galeonów świata. Na jego pokładzie znajdowało się 107 ogromnych dział i 800 osób załogi. Został zatopiony w 1564 roku u wybrzeży szwedzkiej wyspy Olandia, po dwudniowej potyczce z duńską flotą. Mozaika wraku w postaci wielkoformatowego wydruku jest głównym eksponatem w szwedzkim muzeum w Västerviks.
Wrak jest w perfekcyjnym stanie, wszelkie zniszczenia powstały jedynie z powodu wybuchu, co stanowi nieprawdopodobną gratkę dla historyków. Dokoła niego jest mnóstwo monet i artefaktów.
Latem 2011 roku odnaleźli go szwedzcy płetwonurkowie, prowadzący poszukiwania na dnie Morza Bałtyckiego. Znalezisko jest objęte międzynarodowym programem ochrony. Do inwentaryzacji zatrudniono najlepszych płetwonurków z całego świata, w tym Tomasza Stachurę.
Opinie (52) 6 zablokowanych
-
2014-12-05 16:28
gratulacje
Prestiż ogromny
- 12 3
-
2014-12-05 17:02
Gratulacje (1)
zarówno dla autora zdjęć, jaki grafika. Kawał dobrej roboty. Jest to sukces rzeczywiście, bo NG jest bardzo hermetyczne i materiały, które tam się znajdują nie są tak do końca selekcją wyłącznie jakości. Ale autorowi tekstu proponuję zajrzeć do słownika i sprawdzić znaczenie słowa artefakt (modne ostatnio).
- 15 3
-
2014-12-06 12:06
Artefakt
- 0 1
-
2014-12-05 18:25
super
Bardzo mi sie podoba.
- 10 2
-
2014-12-05 18:56
Gratulacje!
- 9 1
-
2014-12-05 19:27
Polska edycja NG to dno (1)
Bardzo ciekawa wiadomość. Szkoda że Wojciechowska zarżnęła polską edycję National Geographic. Dziś już jest cieniem dawnej świetności. Wojciechowska wprowadziła reglamentacje treści, zdjęć i map pochodzących z wersji amerykańskiej. Niektóre ukazują się w Polsce z wielomiesięcznym opóźnieniem albo nie ukazują się wcale. W zamian jest coraz więcej artykułów krajowych dziennikarzy które trącą banałami jakby były pisane dla uczniów podstawówki.
- 18 2
-
2014-12-06 15:16
Cóż króliczek Playboya musiał jakąś fuchę dostać
Przecież ta gazeta jest taka jak jej wyprawy Paryż - Dakar. Do niczego.
- 6 2
-
2014-12-05 20:31
Wow, super!
- 8 1
-
2014-12-05 22:57
Szczerze
Gratuluję !!!
- 7 1
-
2014-12-06 05:10
gratulacje
Gratuluję sukcesu! Życzę jeszcze wielu innych odkryć i podwodnych wypraw.
- 7 1
-
2014-12-06 09:18
Gratuluję :)
- 4 0
-
2014-12-06 20:42
super! pełen szacun!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.