• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żebranie z psem. "Na zwierzę" dajemy chętniej

Alicja Olkowska
25 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Trudno na oko ocenić, czy pies jest zdrowy, jednak jeśli czujemy, że dzieje się mu krzywda lub wymaga fachowej opieki, skontaktujmy się ze strażą miejską. Trudno na oko ocenić, czy pies jest zdrowy, jednak jeśli czujemy, że dzieje się mu krzywda lub wymaga fachowej opieki, skontaktujmy się ze strażą miejską.

Pojedyncze osoby, często kalekie, albo tylko udające niepełnosprawność, matki z dziećmi oraz czasem całe gromady, spotykamy niemal na każdej obleganej przez turystów ulicy Głównego Miasta. Część z nich wyłudza pieniądze od przechodniów poprzez wzbudzanie litości "na zwierzę".



Co robisz, gdy widzisz osobę żebrzącą z psem?

Gorący letni dzień, na termometrze prawie 30 stopni Celsjusza, tłumy turystów spacerują po ul. Długiej zobacz na mapie GdańskaDługim Targu zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Co kilkadziesiąt metrów natykają się na osoby proszące o finansowe wsparcie. Tego lata wyjątkowo często towarzyszą im małe zwierzęta, zazwyczaj niewielkie psy. Upał ewidentnie im nie służy - leżą bezradnie na chodniku albo kocu, nie zawsze w cieniu. Czasem stoi obok nich miska z wodą i karmą, ale nie jest to regułą. Na moje pytanie, czy pies ma zapewnioną odpowiednią opiekę, kobieta, prawdopodobnie Romka, nie była w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi i jedynie wydała z siebie kilka trudnych do zrozumienia jęków.

Idę dalej i widzę chłopca, który ma ze sobą dwa szczeniaki.
Ludzie na tę trójkę zwracają dużo większą uwagę niż na kobietę z psem, chętniej też wrzucają drobne do puszki. Na mojej drodze pojawiają się także osoby, które nie żebrzą, ale proszą o datki na konkretny cel. Trafiam m.in. na kundelka Morusa, który pomaga w zbiórce pieniędzy dla swojej niepełnosprawnej pani z niską rentą. Obok niego stoi klatka z egzotyczną małą małpką, która wzbudza ciekawość zwłaszcza wśród dzieci. Co ciekawe, zwierzątko o imieniu Szogun jeszcze tydzień temu "zbierało" fundusze na hodowlę małp egzotycznych pod Złotowem. Dziś jego właścicielka wystawiła nową kartkę - "zbieram na większą klatkę", o hodowli ani słowa. Za to nie ma oporów, aby osobę, która chce zrobić zdjęcie Szogunowi, poinformować, że ta atrakcja kosztuje 10 złotych.

Nie mogło też zabraknąć sezonowego "klasyka", czyli papużek falistych, które widzą przyszłość i za jedyne 2 złote wyciągną (właściwą) karteczkę z horoskopem. Ich obecność nikogo już nie dziwi, tak samo jak widok magicznie skaczących w rytm muzyki myszek (osoby spacerujące po Głównym Mieście wiedzą, o co chodzi).

  • Na Długim Targu o wsparcie finansowe prosi również egzotyczna małpka.
  • Tym razem Szogun zbierał na większą klatkę. Tydzień wcześniej na hodowlę zwierząt egzotycznych.
  • Ten widok nikogo już nie dziwi: papużka, która widzi przyszłość.
  • Upał i tłumy ludzi, a Morus dzielnie zbiera datki na niepełnosprawną panią.
  • Małe zwierzęta wzbudzają w nas ciepłe uczucia i chęć niesienia pomocy.

Gdy zwierzę cierpi

Towarzyszące osobom żebrzącym psy są niepokojąco spokojne, wręcz apatyczne. Już sam taki widok powinien dać nam do myślenia, bo zdarza się, że zwierzęta są upijane lub faszerowane ziołowymi lekami uspokajającymi.

- Jak to się w ogóle dzieje, że szczenięta żebrzących są takie spokojne i śpiące? - pyta Anna Nocny, instruktor szkolenia psów, behawiorysta z Centrum Kynologicznego PerfectDog. - Każdy, kto miał kiedykolwiek do czynienia ze szczenięciem zdaje sobie sprawę, że coś nie pasuje w tym obrazku. Przebywanie szczenięcia cały dzień w upale, wśród tłumów ludzi z pewnością wpłynie negatywnie na jego rozwój. Wystawianie psiaka na taki stres może odbić się zarówno na jego zdrowiu psychicznym, jak i fizycznym.
Trudno na oko ocenić, czy psy są zdrowe, jednak jeśli czujemy, że dzieje się im krzywda lub wymagają fachowej opieki, skontaktujmy się ze strażą miejską.

- Każdy, kto widzi zwierzę i podejrzewa, że dzieje mu się krzywda, powinien bezwzględnie zgłosić ów fakt na alarmowy numer 986 - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej. - Jeśli strażnicy miejscy widzą, że zwierzę leży w słońcu i nie ma zapewnionego dostępu do wody, a jego stan zdrowia budzi wątpliwości, zawsze proszą o pomoc fachowców. Na miejsce wzywany jest pracownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Promyk" lub inspektor Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals". Specjaliści są w stanie na miejscu ocenić kondycję psa. W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń, zabierają czworonoga do schroniska.
Z żebractwem "na psa" spotkał się również Piotr Świniarski, kierownik wspomnianego "Promyka". W rozmowie z nami przyznał, że widuje takie przypadki, ale zazwyczaj zwierzęta mają dostęp do wody i karmy. Uczula jednak, aby nie wyciągać pochopnych wniosków. Jeśli obok psa nie ma wody, nie oznacza to, że nie pił jej chwilę wcześniej. Przypomina również, że są osoby, które rzeczywiście nie mają pieniędzy i żebranie na ulicy z czworonogiem to ich jedyny sposób na utrzymanie się.

- Zawsze lepiej interweniować, interesować się losem psa, niż nic nie robić i przez zaniechanie przyczynić się do jego nieszczęścia. Boję się, że dla wielu osób żebrzących pies jest tylko narzędziem do wyłudzania pieniędzy, bo w każdej chwili może mieć kolejnego. Nie wiem, czy jest to moralne, ale są przypadki, że właściciel żebrze razem z psem i z tego utrzymują się obydwoje, bo inaczej nie mieliby czego włożyć do garnka. Czy ich także należy krytyczne oceniać? Każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie - mówi Świniarski.

Akcja manipulacja

Żebranie w towarzystwie małego zwierzęcia to sprytny sposób na zwrócenie na siebie uwagi. W przechodniach odzywa się instynkt opiekuńczy i chęć niesienia pomocy, co wielu świadomie wykorzystuje.

- Małe zwierzęta budzą w większości z nas sympatię. Widok maluchów wprawia nas w dobry humor, a kiedy czujemy się pozytywnie - chętniej pomagamy - zauważa Magdalena Bieś, psycholog, psychoterapeuta psychoanalityczny. - Dodatkowo małe zwierzęta mogą kojarzyć się z zależnością i przekonaniem, że przeżyją tylko dzięki temu, kto go karmi. Właściciel małego szczeniaka wzbudza nasze zaufanie i nieświadomą myśl, że jest dobrym człowiekiem, który zajmuje się potrzebującym zwierzakiem, mamy więc potrzebę zaopiekowania się także nim. Brak reakcji na pieska i tym samym na jego pana, może budzić ogromne poczucie winy. Dając pieniądze, pozbywamy się poczucia bezradności i wyrzutów sumienia, czujemy się lepiej ze sobą. Ale możemy sobie poradzić z bezradnością i poczuciem winy inaczej, np. dzwoniąc do odpowiednich służb czy dając darowizny instytucjom zajmującym się pomaganiem zwierzętom.

Człowiek sobie poradzi, a zwierzę?

Niestety, można zauważyć, że psy przez wiele osób żebrzących są traktowane instrumentalnie. Dorosły pies nie przyciąga już tylu spojrzeń co pocieszny szczeniak, a jeść też musi. Takie zwierzę staje się balastem. Jeśli nawet uda mu się przeżyć, "praca" na ulicy może odcisnąć na nim trwałe piętno.

- Okres szczenięcy to niezwykle ważny czas dla psa. To wtedy właśnie rozwija się zarówno fizycznie, jak i psychicznie. To, czego nauczymy psa w wieku szczenięcym, będzie dla niego bagażem, który wniesie do dorosłego psiego życia - wylicza Anna Nocny. - Jakie więc życie czeka szczenię, które całe dnie spędza na kolanach żebrzącego dziecka w upalne dni w centrum miasta? Co czuje głaskany przez dziesiątki ludzi dziennie pies, który nie przepada za tym? Warto też pomyśleć o tym, czy psiaki te są w jakikolwiek sposób zabezpieczane przed pasożytami, czy nie są chore. Tak ciężka praca z pewnością odbije się na ich dorosłym życiu, pytanie tylko, czy będą miały okazję doczekać dorosłości.
Przypomnijmy, że wg artykułu 35 Ustawy o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a ze szczególnym okrucieństwem do lat 3.

Żebrak-naciągacz w centrum Gdańska

Opinie (134) 9 zablokowanych

  • Trochę prawdy (1)

    Co roku cygańskie bydło zajmujące nielegalnie pustostany w Osowie na kilka dni przed świętem zmarłych osacza cmentarz w Oliwie i tam żebrają na"bachora".Ich trasa powrotna do darmowego mieszkanka wygląda tak:mcdonald w Oliwie,w Mixie fajeczki i wódeczka z górnej półki no i czasem jeszcze w oczekiwaniu na autobus do Osowy jakaś przekąska w budce na pętli,a to co się dzieje w autobusie i już na miejscu to już najlepiej wiedzą mieszkańcy Osowy.Frajerzy cały czas rzucają kasę tym złodziejskim pomiotom.

    • 12 1

    • To prawda.Widuję te pomioty czasami w SKM.

      Nikt mi nie powie że to ścierwo powinno żyć pomiędzy ludźmi.

      • 4 1

  • (3)

    Smutne jest to, że nie sposób odróżnić osobę, która żebrze, bo uczyniła z tego sposób na życie i nie jest zainteresowana podjęciem pracy, od tej, która naprawdę nie ma wyjścia, jest zdesperowana i nie ma na chleb dla dzieci... Staram się nie oceniać...

    Nie daję jednak Romom, bo ich "działalność" jest znana na całym świecie i lepiej, aby stąd wyjechali.

    • 169 3

    • a co złego w żebraniu?

      nie każdy chce mieć pracę, a skoro dobrzy ludzie dają, co w tym złego?

      • 0 4

    • (1)

      Prawda, zgadzam sie z Tobą.
      Kilka lat temu pod tunelem na Głównym siedział młody koleś, czysty, zadbany i grał na gitarze. W etui na gitarę miał przyczepioną kartkę z napisem: "JESTEM STUDENTEM, ZBIERAM NA PIWO".
      Zawsze jak przechodziłem obok to coś mu wrzuciłem, oczywiście opinia gapiów była różna, żeby sie wziął za robote itp. Dla mnie jednak chłopak wyglądał na szczerego, uczciwego studęta któremu brakuje na życie bo być może rodzice mu nie przysyłali czy coś podobnego.
      Do mnie przekaz trafił, wolałem wrzucić jemu w futerał niż cyganom pod balkonem czy w tramwaju ... ;)

      • 6 1

      • Tobie też przydałyby się studia, "studęcie".

        On przynajmniej pisze poprawnie.

        • 7 0

  • Cwaniara z pieskiem z Wrzeszcza

    ŻAL MI BYŁO TEGO PIESKA,kobiety nigdy,poniewaz klęczała nisko pochylona z prawie niewidoczna twarza koło przejścia naprzeciw Biedronki.Chudy biały piesek w łatki spokojnie leżał koło kubka,owszem była woda w misce,ale cały dzień ten buedak był na słoncu!!!!obserwowałam ta cwaniare kilka dni z rzedu jak wracałam z pracy i jak jechałam ,miarka sie przebrała jak pewnego dnia zobaczyłam(lekko padało wiec byłam pod parasolka)jak biegnie truchtem w kierunku ulicy Konopnickiej i tam na końcu ulicy (przy dawnym B&B)STAŁ ŁADNY CZERWONY SAMOCHOD Z ZAKRYTYM BAGAŻNIKIEM i ta kobieta rozejrzała sie na boki i szybko WSKOCZYŁA razem z pieskiem do tego samochodu!!!!!Taka to była BIEDULKA!!!Żal tego psiaka i jak ja jeszcze raz zobacze dzwonie na straż miejska za znecanie sie nad psem-przebywanie zwierzecia tyle godzin na słoncu.Teraz jej nie widze we Wrzeszczu ,ale jak ja ktoś z państwa zauważy dzwońcie na straż!!!Wogole nie pozw,ólmym wzbudzać litości za pomoca zwierzat ,bo ci ludzie i tak nie kupia im karmy tylko sobie alkohol.Jezeli jusz to kupmy JEDZENIE DLA PSA!!!!!

    • 6 1

  • straż miejska nie reaguje

    W zeszłym roku w tej sprawie interweniowałam u Strażników Miejskich, którzy patrolowali Długą. Zbyli mnie traktując jak wariatkę, bo psu się "krzywda nie dzieje" w upale!

    • 1 0

  • Z żebrania jak się kiedyś okazało jest spora kasa i dlatego ludzie wolą to niż pracę! (1)

    Były kiedyś wywiady i sondaże, odnośnie zarobków żebraków w PL. Zarobki wynosiły od 1500 do nawet 10000! To nie wina państwa, że mamy tylu naiwnych w społeczeństwie. Skoro się opisuje żeby nie dawać im szmalu, to ludzie jakby mieli zaćmę umysłową i myślą, że tysiące tych "żebraków" to jakieś biduli i trzeba im pomoc :) Te bidulki wracają wieczorem Mercedesem, który stoi zaparkowany dwie ulice dalej i jada nim do swoich zamożnych domów a tam liczą grubą kasę z dnia i zadają sobie pytanie: Skąd tylu frajerów w społeczeństwie! Tak więc przestańmy się rozczulać!

    • 101 3

    • Widziałam ostatnio grupę żebraków,

      która najpierw żebrała na ulicy, a później ta sama grupa była w LUX MEDZIE i czekała na swoją kolejkę do lekarza. Ciekawe skad ich stac na takie leczenie ;))

      • 3 0

  • Romowie (1)

    Jak chcesz im coś dać to nie pieniądze. Daj bułkę lub inne jedzenie. Żebrające dziecko zje. A organizator żebranego biznesu nic z tego nie dostanie....

    • 8 1

    • nieprawda

      dziecko nie zje, tylko ze złością i wyzwiskami wyrzuci!

      • 2 1

  • (1)

    Chodziła raz jedna taka po mieszkankach i prosiła o kasę albo jakieś ubranka dla dziecka i jedzenie. Powiedzieliśmy jej żeby podeszła za 5 minut to przyszykujemy jakieś ubrania. Myślicie że przyszła? Nie dostała kasy od razu to nie wróciła. Tacy to są właśnie biedni ludzie. Tylko o forsę. Chodzi. Albo widziałam jak babeczka kupiła bezdomnemu a on to wziął. i wyrzucił do śmietnika , taki był głodny.

    • 10 1

    • Jedzenie kupiła:) a on wyrzucił

      • 2 1

  • POLska: za zgwałcenie dziewczyny 1 rok w zawiasach, za krótki łańcuch psa 2 lata

    I tak społeczeństwo dało się zeszmacić pejsowatym urzędasom i skundlonym mediom typu ten portal. A teraz czekam na blokadę komentarzy bo nie kocham psów

    • 7 2

  • Nie narzekajmy na Romów. (1)

    Po prostu nie rzucajmy im datków, sami dojdą do wniosku, że czas nastał na powrót do ich ojczyzny...
    Władza w tym przypadku jest w ręku przechodnia, a nie Straży Miejskiej, Policji...

    • 19 0

    • w tym rzecz, ze oni nie mają swojej ojczyzny - naród bez tradycji, kultury i ojczyzny (ja bym ich wszystkich do czarnobyla wysłał)

      • 1 4

  • Przy ul. Curie -Skłodowskiej... (1)

    żebrała kobieta z niemowlęciem, później ze starszym dzieckiem.
    Jej mąż powinien znaleźć pracę, a nie wysyłać kobietę z dziećmi na ulicę. Chociaż wydaje mnie się, że to on przywiózł rodzinkę 'do pracy"....

    • 18 3

    • Porada dla tej, która widziała, ale jej się wydaje

      Widziałaś i wiesz co mówisz, czy tylko snujesz swoje sensacyjne domysły, być może krzywdząc bliźniego fałszywym pomówieniem.

      • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane