- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (264 opinie)
- 3 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (81 opinii)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (402 opinie)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (108 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Na latarni w Nowym Porcie w połowie sierpnia pojawi się najbardziej niezwykły z gdańskich czasomierzy. Dzięki staraniom właściciela odtworzona zostanie kula czasu.
Jacek Michalak, polski inżynier z Kanady, kupił pięć lat temu latarnię morską w Nowym Porcie. Wiosną 2004 pierwsi goście mogli z niej podziwiać zachwycający widok na Westerplatte, ujście Martwej Wisły, kanały portowe i wody Zatoki Gdańskiej. - Trudno uwierzyć, w jakim fatalnym stanie była latarnia. Powybijane okna, w środku hulał wiatr - wspomina właściciel. - Zakup latarni w Nowym Porcie nie był przypadkiem. Od lat działam w stowarzyszeniach skupiających miłośników latarni, głównie w USA.
Gdańska latarnia, zbudowana pod koniec XIX wieku na wzór amerykańskiej latarni morskiej w Cleveland (Ohio) w USA, od początku służyła jako wieża pilotów portowych. Tutaj znajdowała się też kula czasu.
- Ten przyrząd o magicznie brzmiącej nazwie był w istocie niezwykle precyzyjnym instrumentem służącym do nastawienia chronometrów okrętowych - tłumaczy Michalak. - Całe urządzenie opiera się na żelaznej kuli o średnicy półtora metra, zamontowanej na 3-metrowym maszcie na kopule latarni. Latarnik wciągał korbką kulę na szczyt masztu. Codziennie, punktualnie o godz. 12 z obserwatorium astronomicznego w Berlinie przychodził telegraficzny sygnał oznaczający południe. Elektryczny sygnał telegrafu zwalniał kulę, która opadała w dół masztu. Kapitanowie statków w porcie i na redzie mogli dzięki temu dokładnie dostroić swoje chronometry.
Przed okresem radiowym określenie dokładnej długości geograficznej - podstawowego parametru koniecznego do bezpiecznej nawigacji - wymagało porównania czasu Greenwich z czasem lokalnym. Czas Greenwich był "wożony" na statkach w chronometrach, które co parę tygodni wymagały jednak regulacji.
- Kula na gdańskiej latarni działała do końca lat 20. - opowiada właściciel. - Podczas silnego sztormu wiatr zniszczył precyzyjny przyrząd. Nikomu nie chciało się odbudować zegara. Do nawigacji już używano radia. O istnieniu kuli czasu przypominały już tylko stare ryciny.
Przyrząd wieńczący dach latarni zostanie zrekonstruowany przez gdańskie Muzeum Zegarów Wieżowych. Koszt inwestycji wynoszący ok. 80 tys. zł w trzech czwartych pokryje firma Saur Neptun Gdańsk. Pod koniec sierpnia zegar zacznie działać.
- Chciałbym, aby kula spadała co dwie godziny, o ósmej, dziesiątej itd. - mówi Michalak. - Przyrząd będzie niezwykle precyzyjny. Sygnał uruchamiający będzie szedł drogą radiową z Frankfurtu. Dokładność będzie mierzona co do milionowej części sekundy.
Gdańska kula czasu będzie jedynym tego typu działającym czasomierzem w Polsce. Na świecie jest ich także niewiele. Do dziś zachowało się zaledwie kilka egzemplarzy, m.in. w Wielkiej Brytanii, USA i Nowej Zelandii.
- Warto przekroczyć próg mojej latarni z jeszcze jednego ważnego powodu - zachęca Jacek Michalak. - Tak naprawdę to z jej okienka padły pierwsze strzały na Westerplatte. Pierwszego września 1939 roku w latarni zainstalowano gniazdo cekaemu. Żołnierze dwie minuty szybciej niż marynarze z pancernika "Schleswig-Holstein" ostrzelali polskie posterunki. Polacy nie pozostali dłużni - skierowali w stronę latarni lufę swojego jedynego działa. Pierwszy pocisk nie trafił. Drugi był celny. W wieży latarni powstała spora wyrwa. Wydaje się to niezwykłe, ale mam dokumenty wskazujące, że to właśnie tu, z tego miejsca, rozpoczęto II wojnę światową.
Opinie (24) 4 zablokowane
-
2006-06-26 09:19
Nie prawda kolego, Galluxowi i mi się podaba
- 0 0
-
2006-06-26 09:38
+
Niezaleznie od niechlubnej palmy pierwszeństwa w rozpoczęciu wojny, dobrze że ktoś się zajął tą latarnią. Po co mieła stać bezużytecznie? Jestem zwolennikiem tego, żeby wycieczki do Trójmiasta zaczynały zwiedzanie od Nowego Portu. Trzeba zadbać o to miejsce.
- 0 0
-
2006-06-26 10:02
Wydaje mi się, że ustalono już, że II Wojna Światowa rozpoczęła sie bombardowaniem Wielunia?
- 0 0
-
2006-06-26 10:04
a może falowiec w Porcie
też przerobić na latarnie ?
- 0 0
-
2006-06-26 10:31
2 minuty
Spór o jakieś głupie 2 minuty i moment rozpoczęcia II wojny światowej przez Niemców. Najlepiej byłoby oprzeć się na dokumentach. Na którą godzinę Hitler wyznaczył rozpoczęcie działań wojennych? To, że najbardziej bohatersko bronilo się Westerplatte i przeszło do historii jest faktem bezspornym. Chronometry mogły różnie być ustawione. A lato było piękne tego roku....
- 0 0
-
2006-06-26 10:37
Cudze chwalicie swego nie znacie !
Załozę sie że wiekszość z krytykujących nigdy nie była w tej latarni a szkoda bo warto.Tu trzeba przywieżć turystów zewsząd bo widok z latarni jest przepiękny a ona sama warta obejrzenia.Nabrzeże na którym stoi jest odremontowane i może być wizytówką naszego portu.Wątpiącym i czepiającym sie radzę sprawdzić!
- 0 0
-
2006-06-26 10:40
potwierdzam, byłem i widziałem, super miejsce...czekamy na ruch ze strony Adamowicza i świty klakierów, zróbcie w końcu coś konkretnego zamiast ogłaszać idiotyzmy o jakiś kolejkach linowych lub innych parkach Tivoli. Obecna sytuacja świadczy jedynie o całkowitej niemocy władz miasta w temacie inwestycji promującyh Gdańsk.
- 0 0
-
2006-06-26 10:47
wszystko jasne
Przeciez wszyscy wiedza kto, kiedy i gdzie rozpoczal wojne. Jesli nie to polecam film "Jak rozpetalem II wojne swiatowa":). Czy to ze SNG jest sponsorem oznacza ze na kuli bedzie logo tej firmy?:)
A swoja droga to super pomysl i mi sie bardzo podoba.
Czy ktos moze podac cene wstepu?
Pozdrawiam- 0 0
-
2006-06-26 13:04
ceny
wszystkie info o latarni znależc można pod adresem www.latarnia.gda.pl
cena 5 zl-warto.- 0 0
-
2006-06-26 14:41
Rozpoczęcie II Wojny Światowej
II Wojna Światowa rozpoczęła się ani na Westerplatte, ani w Wieluniu. Rozpoczęła się w 1937 bombardowaniem Nankinu przez Japońców. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.