• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zginął robotnik remontujący statek

ms, IAR
20 listopada 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Nabrzeże Polskie w Porcie Gdynia. W prawym dolnym rogu dok, w którym doszło do wypadku. Nabrzeże Polskie w Porcie Gdynia. W prawym dolnym rogu dok, w którym doszło do wypadku.
Tragiczny wypadek na terenie portu w Gdyni. Wczoraj po południ robotnik spadł z kilkunastometrowego rusztowania. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

- Robotnik pracujący przy remoncie statku spadł z kilkunastu metrów na dno suchego doku. Niestety poniósł śmierć na miejscu - poinformował st. kapitan Tadeusz Konkol, rzecznik pomorskiej straży pożarnej.

Do wypadku doszło w doku Maritime Shipyard 2, znajdujacym się przy Nabrzeżu Polskim w Porcie Gdynia.

Przez kilka godzin podawaliśmy błędną informację, co do miejsca wypadku. Przepraszamy za błąd, który przekazaliśmu za Informacyjną Agencją Radiową.
ms, IAR

Opinie (32) 1 zablokowana

  • wlasnie.....

    to sie nazywa praca bez jakichkolwiek zabezpieczen! oczywiscie nie daje to nikomu do myslenia, bo to "normalne"

    • 0 0

  • [*]

    • 0 0

  • tragedia

    w taki sprawach trzeba zaostrzyc bezpieczeństwo przykro mi ale napewno śa tego jakies przyczyny

    • 0 0

  • Spokojnie (1)

    Wypadki zdarzają się codziennie na całym świecie i to w różnych zakładach pracy. Problem tylko w tym, że jak zginie pan Janek w hurtowni bo go prąd kopnął na zapleczu to nie ma o czym pisać. Albo jak kierowca z piekarni przywali w drzewo i zginie to też nuda. Ale jak zginie stoczniowiec w zakładzie w którym pracuje 10 tyś luda to jest sensacja na pól Polski. To samo z naszymi żołnierzami - jak sobie szeregowy palnie w łeb przez przypadek podczas czyszczenia broni na poligonie pod Wąchockiem to nic ciekawego ale jak ten sam szeregowy zginie na wojnie (podkreślam na WOJNIE) w Iraku to wszystkie dzienniki o tym piszą... Bezsens i obłuda mediów. Śmierć jest wtedy ciekawa jak można ją wykorzystać w jakimś dodatkowym kontekście...

    • 0 0

    • Z czegos trzeba żyć...

      • 0 0

  • ja bym to inaczej nazwał

    to poprotu biedna gdyńska stocznia.
    jakie warunki w pracy takie efekty,
    mam szczerą nadzieje że ludzie przestaną tam wreszcie tracić zdrowie i coś z tym zrobią.
    w sumie to samo tyczy sie stoczni gdańskiej ale tam przynajmniej sie nie rozgłasnia takich sytuacji

    • 0 0

  • Szkoda faceta...

    a wy w dupe sobie wsadzcie te dziwne znaczki >>>

    • 0 0

  • |*| |*| |*|

    • 0 0

  • prawda

    ludzie tam nie mają żadnych warunków pracy ale żaden inny zakłat niedaje tyle zarobić co stocznia i dlatego tam ludzie siedzą

    • 0 0

  • Najczęściej to bezmyślność pracowników (1)

    Pracowałem w stoczni, to się napatrzyłem na "patenty" wymyślane przez robotników. Tylko oczka im na boki strzelały, żeby inspektor BHP ich nie zobaczył. A potem płacze, że tragedia, że wypadek, że rodziny, że dzieci...

    A dokładnie wiedzą, że mają postępować dokładnie według instrukcji. Tylko mają to gdzieś, bo co jakiś gówniarz może wiedzieć...

    • 0 0

    • ble ble ble

      ty palancie ten człowiek pracował w przemyśle stoczniowym od zawsze nie tylko w Polsce ale i za granicą znałem go osobiście to był fachowiec,a Ty pewnie jesteś młodym szczurem

      • 0 0

  • jesteście wszyscy beznadziejni....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane