• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Zielona partyzantka" maluje miejsca, gdzie powinny być drzewa

MKo
9 sierpnia 2023, godz. 17:00 
Opinie (146)
Najnowszy artykuł na ten temat Więcej drzew w Gdyni. Dzięki mieszkańcom

Mówią o sobie "zielona partyzantka" i bladym świtem przy użyciu gotowego szablonu wskazują na chodnikach miejsca, gdzie powinno pojawić się więcej drzew. Farby, których używają, są ekologiczne i zmywalne, a ekograffiti ma uczulić władze miasta na potrzebę zwiększania terenów zielonych w Nowym Porcie.



Za niebiesko-zielonymi malunkami, jakie kilka dni temu pojawiły się na chodnikach przy ul. Na ZaspęMapka w Nowym Porcie, stoi pan Wojciech.

Ten sam, który pod koniec czerwca wraz z przyjaciółmi był autorem happeningu na dawnej stacji kolejowej Gdańsk Brzeźno SKM, gdzie w sugestywny sposób przypomniał niezrealizowane obietnice wyborcze prezydenta Andrzeja Dudy.

Nietypowy happening ws. linii kolejowej do Brzeźna i Nowego Portu Nietypowy happening ws. linii kolejowej do Brzeźna i Nowego Portu

Zieleń w twojej dzielnicy:

Tym razem mieszkaniec Nowego Portu wskazuje na deficyt zieleni w swojej dzielnicy, za co w dużej mierze odpowiadają władze miasta.

- To taka nasza "zielona partyzantka" - śmieje się pan Wojtek. - Od kilku lat staramy się zwiększać liczbę drzew w dzielnicy. Tylko w ubiegłym roku niskim kosztem udało nam się zasadzić wiosną i jesienią ok. 300 samosiejek. Jeśli przyjmie się z nich choćby 10 proc., będzie dobrze, bo trzeba pamiętać, że wiele drzew albo zostaje wyciętych przez kosiarzy, albo po prostu usycha i się nie przyjmuje.

Skrzykują sąsiadów i działają



Jak dodaje, w proekologicznych działaniach wspierają go znajomi i przyjaciele. Pani Marta budzi sąsiadów na akcję bladym świtem, pani Kasia wykonuje szablon, od którego odmalowywane są grafiki, ktoś inny kupuje kredowe i zmywalne spraye. Wszystko po to, by docelowo w dzielnicy pojawiło się więcej drzew.

- Często w dzielnicach Gdańska organizowane są spacery gospodarskie z prezydent miasta. Idea jest może słuszna, ale niewiele z tego później wynika. My chcemy pokazać palcem i wskazać konkretne miejsca: O! Tutaj brakuje zieleni! Tutaj powinny pojawić się nowe drzewa! - tłumaczy pan Wojtek.

Wszystko dla ogrodu - nasze ogłoszenia



I choć mieszkańcy wzięli sprawy zieleni w dzielnicy w swoje ręce, to można powiedzieć, że... mają je związane. Trzymetrowe sadzonki drzew, które mają większe szanse przetrwania, kosztują od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Grupy aktywistów na to nie stać.

- Dlatego działamy przy okazji spaceru z psem, skrzykujemy się z sąsiadami. Lepiej robić cokolwiek, niż nic nie robić - dodaje pan Wojciech.
MKo

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (146)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane