- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (232 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (256 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (814 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (78 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (109 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (31 opinii)
Złoto na sklepieniach kaplicy przy kościele św. Józefa
Średniowieczne zacheuszki na ścianach i złoto na żebrach sklepień odkryto podczas prac konserwatorskich w znanej ze spowiedzi Kaplicy Wieczystej Adoracji przy kościele św. Józefa w Gdańsku . To jednak podobno dopiero początek odkryć, bo jak przyznaje jeden z konserwatorów: "co rusz jesteśmy mile zaskakiwani takimi niespodziankami".
Niepozorne i wyblakłe malowidło ukazało się na ścianie kaplicy po zdjęciu kolejnej warstwy tynku. Pierwszą niespodzianką był czas jego powstania, czyli prawdopodobnie XV wiek. Drugą - to, czym okazało się być malowidło.
- To średniowieczny zacheuszek, czyli jeden z dowodów konsekracji kościoła. A konsekracja to uroczystość, w czasie której biskup przyjeżdża w dane miejsce, namaszcza świętym olejem ołtarz i namaszcza zacheuszki czyniąc znak krzyża - wyjaśnia zakonnik.
Wedle tradycji, na ścianach kaplicy, powinno znajdować się dwanaście zacheuszków. Od czerwca, kiedy rozpoczęto prace konserwatorskie, odkryto ich już siedem.
- Kaplica kryje wiele ciekawostek. Na przykład zacheuszki wstępnie datowane są na XV wiek, a to stulecie, w którym budowano kościół św. Józefa. Tymczasem wiemy, że na długo przedtem, bo w XIV wieku, kaplica działała jako niezależny obiekt, więc być może konsekrowana została wcześniej - zastanawia się Dariusz Chmielewski, wojewódzki konserwator zabytków.
Czytaj także: Świątynia ekstremalnych spowiedników, czyli historia kościoła św. Józefa
O tym, że kaplica była niezależną świątynią, ma świadczyć również odkryty w piątek otwór. Badacze sądzą, że jest to pierwotne wejście. - W środku są średniowieczne tynki na ościeżach. Widać też ślady po zamurowaniu - analizuje Piotr Jabłoński, konserwator dzieł sztuki.
W kaplicy, gdzie przez wieki posługiwali karmelici, następnie księża diecezjalni, a po II wojnie światowej działają oblaci, odkryto także symbole na zwornikach sklepień. Wśród nich są m.in. symbol Baranka Paschalnego, Ducha Świętego oraz IHS. Zakończono ponadto analizę materiału, którym pokryte są żebra sklepień. - Okazało się, że to prawdziwe złoto. Ponadto podczas badań podkładów pod złoceniami, zidentyfikowany został konkretny pigment, który wynaleziono około 1830 roku - opowiada Piotr Jabłoński.
- Sprawa złoceń z tego czasu, jest o tyle dziwna, że był to okres między kasacją zakonu karmelitów, a powstaniem w 1840 r. parafii, w której posługiwali księża diecezjalni - zastanawia się o. Tomasz.
- Co rusz jesteśmy miło zaskakiwani takimi niespodziankami - komentuje Janusz Tarnacki. Miejski konserwator zabytków nie kryje radości, ale też zdaje sobie sprawę, że kolejne odkrycia wydłużą zaplanowane prace: - Zakładaliśmy, że do końca roku uda się odsłonić wcześniejsze tynki i polichromie, uzupełnić ich braki i przygotować się do przyszłorocznych rekonstrukcji. W obecnej sytuacji, trudno powiedzieć, kiedy zakończą się prace.
- Oczywiście, chcielibyśmy jak najszybciej zaprezentować finalny efekt mieszkańcom miasta i turystom, ale są to na tyle ważne odkrycia, że trzeba tu działać z dużą ostrożnością i na pewno pośpiech nie jest wskazany - tłumaczy Dariusz Chmielewski.
Wierni odwiedzający Kaplicę Wieczystej Adoracji - a takich osób było dziennie od kilkuset do 1,5 tysiąca - będą musieli uzbroić się w cierpliwość. W związku z pracami konserwatorskimi od lata br. spowiedź i adoracja Najświętszego Sakramentu odbywa się w kościele św. Józefa i tak pewnie będzie przez dłuższy czas. - Godziny, w których posługujemy, nie zmieniły się: od szóstej rano do godziny 18 - zaprasza o. Tomasz.
Materiał archiwalny
Zobacz kościół i kaplicę, gdzie posługują oblaci.
Miejsca
Opinie (63) ponad 10 zablokowanych
-
2014-08-30 16:43
tak tak właśnie żyją sobie klechy za to wyłudzą od naiwnych!
Ludzie co żryć nie mają a ci sobie złotem sufity ozdabiają...
- 8 10
-
2014-08-30 13:41
przydałby się tekst o spaleniu w tym kościele ludzi w 1945 (1)
po wejściu radzieckich Rosjan do Gdańska. Poświęcone jest temu specjalne epitafium.
- 32 2
-
2014-08-30 16:07
w artykule "Zobacz kościół ekstremalnych spowiedników" jest spory fragment na ten temat
link do artykułu masz w tekście, możesz też spróbować znaleźć go za pomocą wyszukiwarki
- 2 0
-
2014-08-30 11:28
Ruscy przeoczyli złoto ukryte w sklepieniach? (3)
Pewnie już byli nawaleni jak messerschmidt
- 84 15
-
2014-08-30 12:55
(1)
Byli bardziej zajęci szabrowaniem w browarze Heweliusz
- 8 2
-
2014-08-30 12:56
albo jak stach z konremu
- 1 1
-
2014-08-30 11:55
albo nawaleni jak pekaesy :D
- 6 1
-
2014-08-30 12:54
Cud jakiś chyba
To chyba jakiś cud że w 1945 roku kacapy nie zauważyli tego złota i go nie wywieźli, no i że nie wysadzili tej kaplicy w powietrze.
Kacapy to największa szarańcza, wywozili od nas co tylko mogli w 1945, nawet tory kolejowe rozkręcali i wywozili.
A teraz ze wschodniej Ukrainy wywożą całe fabryki, rozkręcają maszyny i wywożą białymi ciężarówkami, a o tym że już połowie mieszkańcom Doniecka ukradziono samochody to nie wspomnę.- 49 7
-
2014-08-30 12:49
Brawa!
Jestem częstym gościem kaplicy św. Józefa, i wielokrotnie wzdychałam na myśl o jej dawnym wyglądzie. Bardzo cieszy mnie, że to piękne miejsce odzyska dawny blask. Miło jest wśród codziennych zajęć ukryć się na chwilę w tym małym, gotyckim wnętrzu - tak niesamowitym w samym centrum gwarnego miasta.
To wspaniałe, że w Gdańsku wciąż żywa jest idea przywracania zabytkowej tkance dawnej świetności.- 61 6
-
2014-08-30 12:23
Moze juz w tamtych czasach mieli swoj '' amber gold '' :)))
potem zapackali tynkiem i zloto znikalo :). Modlitwa modlitwa ale zloto korciło wielu :)
- 36 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.