- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (156 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (86 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (47 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (37 opinii)
- 5 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (64 opinie)
- 6 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (230 opinii)
Zmarł mężczyzna, który zastrzelił biznesmena w Pruszczu
57-letni Andrzej R., który dwa tygodnie temu zastrzelił w Pruszczu Gdańskim biznesmena, a drugiego ranił, po czym strzelił sobie w głowę, zmarł w szpitalu. Oznacza to, że śledztwo zostanie umorzone. Wyłączony zostanie z niego tylko materiał dotyczący zachowania policjantów, którzy byli na miejscu, gdy doszło do tragedii.
Do strzelaniny doszło w nocy z 18 na 19 listopada przed pomieszczeniami przemysłowymi należącymi do 52-letniego Andrzeja S., biznesmena z Pruszcza Gdańskiego. Andrzej R. był osobą, która wynajmowała od niego część tej nieruchomości.
Około godz. 1 w nocy Andrzej S. zadzwonił na policję. Poprosił o interwencję, gdyż wjazd na posesję tarasowały samochody należące do Andrzeja R. i jego rodziny. Kiedy policjanci pojawili się na miejscu, zastali 52-latka oraz jego 29-letniego syna. Po chwili pojawił się także Andrzej R.
Początkowo nic nie zapowiadało, że dojdzie do tragedii. Mężczyźni zaczęli rozmawiać, po chwili jednak wymiana zdań zamieniła się w kłótnię. Wtedy to Andrzej R. niespodziewanie wyciągnął broń i oddał z niej kilkanaście strzałów. Najpierw zastrzelił 29-letniego syna Andrzeja S., później ranił 52-latka, a na koniec strzelił sobie w głowę. Policjanci nie zdążyli zareagować, jeden z nich wyciągnął broń, ale nie oddał strzału.
- Motyw, którym kierował się Andrzej R., jest cały czas badany. Najprawdopodobniej był on związany z nieporozumieniami dotyczącymi regulowania płatności za wynajmowany lokal - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim.
Andrzej R. zmarł w poniedziałek w jednym z gdańskich szpitali. Oznacza to, że śledztwo - jak tylko wpłyną zamówione wcześniej opinie biegłych - zostanie umorzone z powodu śmierci sprawcy. Prawdopodobnie wcześniej wyłączone zostaną z niego materiały dotyczące zachowania policjantów, którzy znajdowali się na miejscu strzelaniny.
Sprawa ta - jak jest to przyjęte - trafi jednak do innej prokuratury, która oceni, czy funkcjonariusze zachowali się w sposób zgodny z przepisami i czy zrobili wszystko, aby zapobiec tragedii.
Opinie (85) 3 zablokowane
-
2013-12-03 16:22
No i bardzo DOBRZE!
Państwo zaoszczędzi na procesie, kosztach utrzymania skazanego i w dodatku jeden psychol mniej. Same plusy.
- 17 10
-
2013-12-03 15:27
Kilkanaście strzałów - zdążyli tylko wyjąć broń i nie zareagowali - to był karabin czy pistolet? (1)
- 93 3
-
2013-12-03 16:08
Pistolet Beretta 93R
strzela seriami po 3 strzały
- 2 5
-
2013-12-03 15:42
Wstyd.
Gość oddał kilkanaście strzałów, a policjant nic?
Jak taki policjant ma wykonywać to, do czego został powołany- chronić społeczeństwo?
Niestety, należy go przenieść do na przykład kierowania ruchem, bo na żadne patrole czy do innych zadań ten człowiek (jako policjant) się nie nadaje. Taka prawda, niestety.- 15 2
-
2013-12-03 15:32
Bo dzisiaj w majestacie prawa można cię okraść, nie zapłacić za towar i.t.d.
A jak za mocno będziesz dochodził swojego to złodziej wezwie na ciebie policje.
- 96 0
-
2013-12-03 15:28
Teraz nie ma Policji. Jak pijesz piwo na ławce to kozacy. Jak zaparkujesz w złym miejscu to kozacy. Po służbie na dyskotece w grupie to kozacy. Jak kibole leją Meksykanów to siedzą w radiowozach, jak gościu oddaje KILKANAŚCIE strzałów w stronę ofiar to się schowali za samochód zamiast łeb mu odstrzelić. Podejrzewam że gdyby chciał również ich zastrzelić to też by dał radę.
- 155 11
-
2013-12-03 15:28
i po kłopocie...
- 42 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.