- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (109 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (66 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (18 opinii)
- 4 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (62 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (328 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (191 opinii)
Zmiana czasu. Idealna noc na poznanie przyszłej żony
W nocy z soboty na niedzielę cofamy czas o godzinę z 3 na 2. Dla większości taka zmiana jest uciążliwa, ale są też osoby, którym to nie przeszkadza. Jestem w drugiej grupie, bo jak mam nie lubić zmiany czasu, skoro dzięki niemu poznałem moją żonę?
Od kilku lat wraca pytanie, czy kolejna zmiana czasu będzie ostatnią. Wiele wskazuje na to, że w najbliższy weekend przejdziemy na czas zimowy po raz ostatni, a w marcu 2021 roku wrócimy na czas letni i będzie on już obowiązywał przez cały rok.
Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Komisję Europejską, za likwidacją zmian czasu jest aż 95 proc. Polaków. Podobnie uważają czytelnicy Trojmiasto.pl, w tekście z marca tego roku 85 proc. głosujących uznało, że powinniśmy zrezygnować ze zmiany czasu.
Ja jestem w mniejszości, chociaż bardzo się nie upieram. Wolę jednak, gdy zimą nieco wcześniej robi się jasno, chociaż wiem, że będę wracał z pracy już w zupełnej ciemności. Mój organizm nie odczuwa nigdy tych zmian. Ale mam też sentyment do tego zjawiska, bowiem dzięki zmianie czasu poznałem swoją żonę.
Było to co prawda podczas zmiany czasu z zimowego na letni, ale to nie ma znaczenia, chodzi o sam fakt. 27 marca 2010 roku bawiłem się w klubie Żak na urodzinach dziewczyny mojego kolegi. Szczerze powiedziawszy, nie zakładałem, że będę tam długo, dlatego spisałem sobie na kartkę godziny odjazdów autobusów nocnych tylko do północy (nie miałem jeszcze wówczas telefonu z internetem).
Zabawa okazała się jednak przednia i północ dawno minęła. W tzw. międzyczasie wpadła mi w oko jedna dziewczyna. Gdy zobaczyłem ją stojącą przy barze z koleżanką, postanowiłem podejść i zagaić. Nie bardzo wiedziałem o czym, więc podszedłem i zapytałem, czy nie wiedzą, o której odjeżdża kolejny nocny, bo zaraz będzie zmiana czasu, a ja mam spisane tylko do północy. Na potwierdzenie pokazałem skrawek papieru.
O dziwo, zadziałało. Okazało się, że dziewczyna, którą chciałem poznać, znała czasy odjazdów w kolejnych godzinach. I tak od słowa do słowa umówiliśmy się, że pojedziemy razem w stronę centrum, bo większość jej znajomych jechała w przeciwnym kierunku.
Ostatecznie wróciliśmy taksówką z parą innych znajomych, a ja zdobyłem się na odwagę i zapytałem, czy poda mi swój numeru telefonu. Moment zawahania był, ale podała.
I od sześciu lat jest moją żoną.
W nocy z soboty na niedzielę, między godz. 2 i 3, pojawią się zmiany w rozkładach jazdy komunikacji miejskiej w Gdańsku, Gdyni oraz SKM. Może jednak nie warto ich sprawdzać?
Opinie (230) ponad 10 zablokowanych
-
2020-10-24 12:04
To seksizm i przedmiotowe traktowanie kobiet!
Co na to organizacje feministyczne?
- 9 2
-
2020-10-24 12:10
Ten tekst
to niezły jest suchar ;)
- 9 0
-
2020-10-24 12:13
Nie widzę wplywu zmiany czasu na przebieg zdarzenia...
... bo bez zmiany czasu sytuacja bylaby identyczna. Tak wiec zmiana czasu w zaden sposob nie wplynela na opisywany przebieg wydarzeń.
- 11 1
-
2020-10-24 12:15
Fascynujące
- 7 1
-
2020-10-24 12:23
No właśnie PIS cofnął czas
No ale nie o godzinę tylko o kilka wieków wprost do średniowiecza
- 13 3
-
2020-10-24 12:29
Wzruszyła mnie Twoja historia.
- 11 0
-
2020-10-24 12:36
Bez sensu
Serio, co ma zmiana czasu do faktu poznania żony?
- 12 0
-
2020-10-24 12:37
Ile żon przez tę zmianę czasu redaktor no nie poznał.... ha.
- 7 0
-
2020-10-24 12:45
A ja poznałem żonę, jak jadłem kanapkę.
Ale to nie ma znaczenia, chodzi o sam fakt ;)
Nie no, wywód mistrzowski.- 6 0
-
2020-10-24 13:21
Nie ma to jak poznawanie żon...
ale cudzych.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.