Popiersie Adolfa Hitlera autorstwa Josefa Thoraka, które odkopano dwa lata temu w Gdańsku, zostało ufundowane podczas II wojny światowej przez kasyno w Sopocie - dokument w tej sprawie odkrył pracownik Muzeum Sopotu badający niemieckie archiwa.
Odnalezienie popiersia Hitlera wykonanego przez znanego austriackiego rzeźbiarza Josefa Thoraka było niemałą historyczną sensacją. Wizerunek wodza III Rzeszy odkryto podczas prac na terenie ogrodu Muzeum Narodowego w Gdańsku. Rzeźba pozostawała w ukryciu przez 70 lat.
Warto zaznaczyć tu, że Thorak, czyli autor rzeźby, choć uznawany przez wielu za jednego z "oficjalnych" rzeźbiarzy III Rzeszy, ceniony był i jest od lat także w oderwaniu od ideologicznego wymiaru części jego prac.
Tworzone przez niego kompozycje były przeważnie monumentalne - część z nich dziś znajduje się na terenie Polski. Jego rzeźbę "Macierzyństwo" odnaleziono w Zaskoczynie pod Pruszczem Gdańskim. W Ustce z kolei znajduje się pomnik "Umierającego wojownika", który powstał w 1922 roku, w celu upamiętnienia żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Inny jego pomnik - "Chłopiec z koniem" - znajduje się w Zielonej Górze. Czwarta zachowana w Polsce rzeźba Thoraka to "Hannele" - praca dla upamiętnienia niemieckiego pisarza i noblisty - Gerharta Hauptmanna, znajduje się ona w Jagniątkowie na południu kraju.
Dochody z sopockiego kasyna finansowały propagandę Rzeszy
Popiersie Hitlera było pracą, o której do tej pory wiadomo było najmniej. Skąpą wiedzę na temat rzeźby udało się w ostatnich dniach wzbogacić Janowi Danilukowi, pracownikowi naukowemu Muzeum Sopotu, który podczas wizyty w archiwach federalnych w Berlinie odkrył niezwykły dokument na ten temat.
- Za popiersie Adolfa Hitlera zapłacono Thorakowi 10 tys. marek Rzeszy. Okazuje się, że zakup rzeźby Thoraka został sfinansowany ze środków sopockiego kasyna. Co ciekawe, samo kasyno w Sopocie było jednym z trzech działających oficjalnie na terenie III Rzeszy w czasie II wojny światowej i generowało potężne zyski - mówi Daniluk. Naukowiec wyjaśnia, jak to działało. Utworzono specjalny fundusz, na który trafiały dochody z kasyn. Według odnalezionych przez Jana Daniluka dokumentów, w 1942 roku zgromadzono w ten sposób pół miliona marek Rzeszy pochodzących tylko z kasyna w Sopocie. Pieniądze te były przeznaczane na "kulturę i naukę", choć lepszym określeniem byłaby tu propaganda.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
