- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (54 opinie)
- 2 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (219 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (137 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (86 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (106 opinii)
W butiku podróbki warte 660 tys. zł
Gdyńscy funkcjonariusze Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali w jednym ze sklepów podrabiane ubrania, buty i galanterię o łącznej wartości 660 tys. zł.
Służby celno-skarbowe, z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę, kontrolują też jednak rynek wewnętrzny. W piątek funkcjonariusze z Gdyni przeprowadzili kontrolę sklepu, co do którego mieli podejrzenia, że może być miejscem, gdzie wprowadza się do obiegu produkty z podrabianymi znakami towarowymi.
- Do najczęściej podrabianych towarów wpadających w ręce pomorskiej KAS należą m.in. buty, odzież i galanteria znanych, luksusowych marek i tak też było w przypadku jednego z butików, oferującego swoim klientom ekskluzywną odzież - mówi Barbara Szalińska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Funkcjonariusze odwiedzili sklep w piątek, gdy przyjmowano akurat towar. Jak się okazało, były to podróbki. Zabezpieczono 230 sztuk odzieży, butów i galanterii ze znakami towarowymi luksusowych marek. Łączna wartość zarekwirowanych towarów to 660 tys. zł.
Dyspozytor komórki CUDO Gdańsk (Centrum Urzędowego Dokonywania Odpraw) działającej przy Oddziale Celnym "Opłotki" w Gdańsku wytypował do kontroli zgłoszenie wywozowe, przesłane w procedurze uproszczonej, w którym zadeklarowano znaczki kolekcjonerskie.
Jak się okazało, skontrolowany towar nie tylko przedstawiał znaczną wartość materialną, ale także historyczną, bowiem przedmiotem wywozu były cztery znaczki pocztowe z 1875 roku oraz jeden znaczek w postaci listu przedznaczkowego z datą doręczenia 30 marca 1813 roku - całość o wartości około 170 tys. zł.
Zgłaszający nie dysponował stosownym pozwoleniem na wywóz zabytków. Służby celno-skarbowe zwróciły się w tej sprawie po pomoc do Dyrektora Biblioteki Narodowej. Potwierdził on w swojej opinii, że znaczki i list to zabytki stanowiące świadectwo naszej historii.
Znaczki nie zdołały przekroczyć granicy, z kolei w stosunku do nadawcy wszczęto postępowanie karne. Nie jest wykluczone, że wydane zostanie orzeczenie o przepadku tych wartościowych przedmiotów na rzecz Skarbu Państwa.
Miejsca
Opinie (245) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-13 21:17
A ja lubię
Markę TaniArmani ;) :)
- 21 3
-
2018-08-13 21:15
Czy była to cena oryginału czy pod o ki?
Jeżeli podróbki to wartość była conajmniej o 50% mniejsza
- 8 0
-
2018-08-13 21:10
podajcie który to sklep, bo nie wiem, czy mam orginalne torepki! (2)
- 37 3
-
2018-08-13 21:11
(1)
A ile (razy) dałaś?
- 4 5
-
2018-08-13 21:15
a co, ręka boli?
- 19 1
-
2018-08-13 21:10
Lepiej niech zatrzymają różnych Guciów, którzy warte 30 centów szmaty z Bangladeszu sprzedają pod marką po 10000 złotych - to jest dopiero oszustwo i nieuczciwość. A sprzedawanie takich samych szmat po normalnej cenie to jest uczciwe.
- 34 1
-
2018-08-13 21:09
jak by nie zgłosił wywozu to by nikt pewnie nie wiedział - tak to działa niestety,
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.