Burza słoneczna, która dotarła do Ziemi, może sprawić, że w nocy ze środy na czwartek nad Zatoką Gdańską widoczna będzie zorza polarna.
Zobacz także:
zorza polarna na zdjęciach
Burza słoneczna, zwana też burzą magnetyczną to - za
Wikipedią - nagłe i gwałtowne zmiany pola magnetycznego Ziemi. Są one spowodowane wyrzutami masy ze Słońca. Wyrzucone obłoki cząstek roznoszą się wokół Słońca. Te, które wędrują w kierunku Ziemi, docierają do nas zazwyczaj po ok. 20-70 godzinach. Gdy dotrą do Ziemi, powodują istotne zmiany w jonosferze, czyli warstwie atmosfery występującej powyżej 50-60 km nad Ziemią.
Prognozy wskazują, że współczynnik Kp określający siłę obecnie trwającego zjawiska, może osiągnąć wartość 5 w skali od 1 do 9. Co ciekawe, oznacza to, że w tym czasie
szwankować mogą urządzenia bazujące na pracy satelitów, w tym także
drony, nad którymi operatorzy mogą w tym czasie utracić kontrolę.
Burze magnetyczne są zagrożeniem także dla prawidłowego działania stacji transformatorowych i sieci elektroenergetycznych. Można im przeciwdziałać poprzez wyłączenia stacji oraz zmiany napięcia w sieciach. Podczas trwania burzy słonecznej może dochodzić do zakłóceń lub całkowitej utraty łączności na falach krótkich, trwającej od kilku minut do kilku godzin.
Ale burza magnetyczna ma też swoje plusy. Jej efektem jest m.in. powstanie zorzy polarnej.
Zorza polarna widoczna w Trójmieście między godz. 22 i 1 w nocy
Prognozy amerykańskiej
Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) wskazują, że tzw.
moment uderzenia strumienia wiatru słonecznego przypadnie na noc ze środy na czwartek, pomiędzy godz. 22:00 i 1:00 w nocy.
Nie oznacza to jednak, że zorzę będzie można obserwować przez dwie-trzy godziny. Zjawisko
prawdopodobnie będzie można obserwować przez kilkanaście-kilkadziesiąt minut.
- Dzisiejsze zdarzenie jest wywołane jedną z największych dziur koronalnych, jakie możemy obserwować na Słońcu w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Podczas jej ekspozycji na Ziemię, pod koniec stycznia i w grudniu, wywoływała silne burze magnetyczne. Pozwalały one na obserwacje zorzy również z Polski. Dziś scenariusz może się powtórzyć - zapowiada Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i dziennikarz naukowy prowadzący stronę Z głową w gwiazdach.Zorza to zjawisko występujące zazwyczaj na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi, ale w sprzyjających warunkach - do których zalicza się także burza słoneczna - bywają widoczne nawet w okolicach 50. równoleżnika. Przypomnijmy, że Trójmiasto leży na 54 równoleżniku szerokości północnej.
Zorzę polarną najlepiej jest obserwować w miejscach oddalonych od sztucznego światła. W przypadku Trójmiasta najbardziej sprawdza się obserwowanie nieba nad Zatoką Gdańską. Być może uda się ją dostrzec, gdyż prognozy zapowiadają tylko częściowe zachmurzenie.
Zobacz także:
Pogoda w Trójmieście
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
