- 1 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (114 opinii)
- 2 Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek (620 opinii)
- 3 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (130 opinii)
- 4 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (50 opinii)
- 5 Odpocznij przy rzekach i potokach w Gdyni (42 opinie)
- 6 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (512 opinii)
Rodzinna kradzież w sklepie budowlanym
30 czerwca 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
On pracował jako ochroniarz w markecie budowlanym, z którego ona wyniosła towary warte ponad 4 tys. zł. Policjanci z Przymorza zatrzymali rodzeństwo złodziei. Teraz sprawdzają, czy 36-latek i jego 33-letnia siostra nie mają na koncie większej liczby podobnych kradzieży.
Sprawa i tak była jednak dziwna, bo skąd złodzieje mogli wiedzieć o awarii kamer? Poza tym na bramkach pracownicy ochrony dodatkowo sprawdzają zgodność wywożonego towaru z paragonami. I to zabezpieczenie udało się jednak złodziejom pokonać.
Policjanci od razu zaczęli podejrzewać, że w kradzież zaangażowany musiał być ktoś z pracowników sklepu. Dzięki analizie kolejnych zabezpieczonych śladów ustalili, że faktycznie w przestępstwie brał udział jeden ze sklepowych ochroniarzy.
Ochroniarz okazał się złodziejem
Okazało się, że 36-letni ochroniarz spowodował celowo awarię monitoringu, co pozwoliło jego 33-letniej siostrze wyjechać ze sklepu z towarem wartym ponad 4 tys. zł. Co więcej, mężczyzna sam poszedł sprawdzić "na bramkach", czy towar wywożony przez jego siostrę jest zgodny z paragonem, którego oczywiście nie było (złodzieje posłużyli się starym paragonem).
- Funkcjonariusze zdobyli informację, gdzie podejrzany o oszustwo 36-latek i 33-latka ukryli ukradzione rzeczy. W poniedziałek kryminalni na jednej z posesji na terenie Gdańska znaleźli i zabezpieczyli ukradziony ze sklepu towar oraz inne przedmioty, które najprawdopodobniej także mogą pochodzić z kradzieży, są to m.in. elektronarzędzia (piły, kątownice, wiertarki), płyty kartonowo-gipsowe, stelaże oraz inne materiały budowlane i wykończeniowe - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci cały czas pracują nad sprawą, analizują zapisy z kamer i sprawdzają, czy zatrzymane rodzeństwo nie ma na swoim koncie większej liczby podobnych przestępstw.
piw