• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Życie po setce

Alina Wiśniewska
13 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Najstarsza gdańszczanka ma 108 lat
W całym Trójmieście żyje ponad 8o osób, które mają ponad 100 lat. To stawia nas w ścisłej krajowej czołówce. Lepszy jest tylko Kraków.

Jak sprawdziliśmy mieszkanie w Trójmieście sprzyja długowieczności. Najwięcej, bo sześćdziesięcioro pięcioro stulatków mieszka w Gdańsku, 8 takich osób w Sopocie, i tylko 10 w ćwierćmilionowej Gdyni. Jedynie w Krakowie mieszka więcej stulatków niż w Trójmieście.

Najstarszy jest 108-letni Antoni Tomaszewicz, który mieszka w Gdańsku, a urodził się w Nowej Wilejce, koło Wilna. - Ojciec nigdy się nie spieszył, miał na wszystko czas, nie przejmował się, że pada deszcz i plony zmokną. Wybuchał rzadko, ale porządnie - mówi syn pana Antoniego. - Zawsze był bardzo uczynny, lubił żarty, nawet jeszcze do niedawna lubił się pośmiać.

To były bale!

Michalina Maciejewska - hrabina Łępicka, której ojciec był akcjonariuszem fabryki, obchodziła setne urodziny we wrześniu.

Mimo swojego wieku lubi jeszcze ładnie się ubrać i sama sobie szyje i przerabia ubrania, bo w sklepach nie zawsze znajdzie to, co jej odpowiada. Jej recepta na długie życie? - Uprawiać sport - mówi pani Michalina.

Wczasach młodości stulatka jeździła na nartach, łyżwach, grała w tenisa. Życie upłynęło jej na malowaniu obrazów i artystycznej działalności.

Najpiękniejsze wspomnienie? - Pamiętam lekcje tańca i bale, na które jeździło się powozami. Suknie sobie szyłam, na każdą okazję inną - wspomina pani Michalina. Jej życie nie było wolne od tragedii, ale umiała sobie z nimi poradzić.

Mama pilnowała

W bardzo dobrej kondycji jest też 106-letnia Marianna Jacyna, z gdańskiej Moreny. Pani Marianna nie ma problemów z pamięcią, jeszcze do niedawna interesowała się polityką i tym co się dzieje na świecie, ale pogarszający się wzrok i słuch coraz bardziej to uniemożliwiają. Kondycję ma jeszcze na tyle dobrą, że sama gotuje.

Słabością pani Marianny jest gorzka czekolada i woda z cytryną i miodem. Jej życie wypełnione było pracą, a najpiękniejsze chwile to tańce, na które trzeba było mieć zgodę mamy.
Lasy, profilaktyka i optymizm

Rozmowa z Pawłem Miękusem, ordynatorem oddziału kardiologii Szpitala Miejskiego w Gdyni

W rankingu liczby stulatków Trójmiasto prześciga Poznań, Katowice, Warszawę. Co może wpływać na to, że u nas żyje się długo?

Na długowieczność ma wpływ przede wszystkim genetyka. Zestaw genów decyduje o naszej odporności i podatności na choroby. Wiele zależy jednak od tego na jaki grunt ta baza genetyczna trafi. Trójmiasto to bliskość morza, jod, dookoła są lasy, a spaliny nie są tak odczuwalne jak w innych polskich miastach. Jest tu też dobra dostępność do służby zdrowia.

Ta dostępność przekłada się na statystyki?

Jeszcze w XVIII wieku ludzie żyli średnio 40 lat, w XIX wieku - 50 lat. W XX wieku - 60 lat. To pokazuje jak postępy w medycynie wpływają na długość życia. Ważna jest profilaktyka, dbałość o to, żeby choroby tłumić w zarodku. Ci z genetycznymi obciążeniami powinni już po 30. roku życia badać poziom cholesterolu, cukru, kontrolować ciśnienie i nie doprowadzać do nadwagi. Zmniejszenie ciśnienia tętniczego tylko o 8 mm, zmniejsza ryzyko udaru aż o 30 proc.

Co robić, by długo żyć?

Trzeba tak żyć, żeby się nie stresować, bo to on najbardziej niszczy nasze zdrowie. Należy dbać o kondycje i uprawiać jakiś sport, nie nadużywać alkoholu i bezwzględnie nie palić. Wskazana jest ewentualnie lampka wina dziennie - co dobrze wpływa na układ krążenia. Polecamy też dietę śródziemnomorską, na którą składają się głównie warzywa i owoce, oraz ryby i owoce morza. Zamiast smalcu należy używać oliwy z oliwek.

Zmiana diety to nie problem, ale jak zapanować nad stresem?

Wbudowaniu optymizmu pomaga dystans, spojrzenie niejako "z góry" na swoje problemy. Im bardziej człowiek rozgląda się dookoła, tym ten dystans jest większy. Niektórym bardzo pomaga religia - tu lekarz nie poradzi, każdy musi znaleźć swój własny sposób, by znaleźć dystans. Problemów nie warto też dusić w sobie - trzeba o nich rozmawiać np. z rodziną.
Echo MiastaAlina Wiśniewska

Opinie (44) 3 zablokowane

  • Wow...

    Wow ale długowieczni... Ważne by żyć młodo duchem! A... starości nikt nie uniknie... no chyba, że wcześnie opuści ten świat. Dobrze jest żyć długo pod warunkiem, że te ostatnie lata są "bezbolesne"

    • 0 0

  • niedlugo i tak wiekszosc ludzi bedzie schodzic ze swiata coraz szybciej... zycie to wyscig szczurow i tyle

    • 0 0

  • Jesssu,

    a po co tak długo żyć? I jest czym się chwalić?

    • 0 0

  • a ja po setce tez dobrze zyje:)

    niezależnie od wieku :P

    • 0 0

  • nie na hip-hopowca ale zycie na długodystansowca

    piotrek-wzgorze . Ty nie patrz na j*******ntych ludzi



    od tego wyscigu to tylko schorzenia nerwowe samobojstwa oraz rozpad wiezi . a ten przyklad to jakby druga opcja . zycie na długodystansowca - tak bym nazwal ten art.

    • 0 0

  • :)

    to pisałem ja ..

    • 0 0

  • one żyją "na złość rodzinie" ha ha ha ha
    w mojej rodzinie kobiety też są i długowieczne sprawne i przytomne do końca swych dni
    to są stare roczniki, którym wojna i komuna nie zdążyły zniszczyć zdrowia
    sto lat sto lat
    niech żyje żyje nam
    jeszcze raz
    dwieście lat dwieście lat

    ciekawe ilu wnusiów ciągnie babcine emeryturki:-(

    • 0 0

  • No my już napewno nie będziemy żyć po 100 lat...

    ... za dużo chemii dookoła. Mam niecałe 30 lat i zapewne w 2045 już mnie nie będzie na tym świecie. Dlatego korzystam teraz ile wlezie. Zresztą życie to ciężka praca, a potem...? A potem NIC. Byłeś i Cię nie ma. A świat się toczy dalej - młodość, wakacje, lasy, jeziora, dziewczyny...ale ciebie już nie ma i nie będzie.

    • 0 0

  • Najwięcej, bo sześćdziesięcioro pięcioro stulatków mieszka w Gdańsku, 8 takich osób w Sopocie, i tylko 10 w ćwierćmilionowej Gdyni.

    W Sopocie i Gdynii nie ma klimatów na długowieczność w Gdańsku wręcz odwrotnie brawo :)

    • 0 0

  • Zycie po setce, to zaden problem.

    Problemy zaczynaja sie pomiedzy czwarta i piata setka . Wowczas na drugi dzien pojawia sie bol glowy i odczucie suchosci w ustach , ale nawet to mozna przezyc .
    Zycze nastepnych stu lat w zdrowiu , oraz zeby nie musieli zyc tak jak w rodzinie Galluxa " na zlosc " reszcie rodziny i z wnukami zyjacymi z ich emerytur .
    ..." w mojej rodzinie kobiety też są i długowieczne sprawne i przytomne do końca swych dni "...
    Ciekawe dlaczego mezczyzni z tej rodziny , nie sa w starszym wieku tacy sprawni i przytomni ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane