- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (417 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (278 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (69 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (114 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (129 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (328 opinii)
Bliżej usunięcia nielegalnych i niebezpiecznych odpadów z Przeróbki
Po blisko dwóch miesiącach od zapowiedzi, że Gdańsk usunie nielegalne i niebezpieczne odpady zalegające na Przeróbce, miasto ogłosiło przetarg na to zadanie. Z budżetu miasta trzeba będzie wydać ponad milion złotych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chemikalia mają zostać usunięte do czerwca.
- Pozostawanie niebezpiecznych odpadów w Gdańsku przy ul. Siennickiej 25 stanowi bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia ludzi, a także ryzyko wybuchu, dlatego działania władz Gdańska w tej sprawie powinny być niezwłoczne - alarmował GIOŚ. - Praktycznie wszystkie substancje znajdujące się w pojemnikach są silnie palne, a niektóre z nich w zetknięciu z powietrzem są wybuchowe.
Miasto dopiero ogłosiło zapowiadany w styczniu przetarg
Okazało się jednak, że "niezwłocznie" odpadów usunąć się nie da, bo po pierwsze procedury administracyjne trwają, a chemikalia zostały zmagazynowane na terenie dawnych Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego w wyniku przestępstwa i sprawą zajmuje się prokuratura. A po drugie, miasto musi rozpisać przetarg i wyłonić w nim firmę, która na koszt miejskiego budżetu zutylizuje odpady.
Czytaj też: Składowisko śmieci czynne wbrew plotkom
Niedawno ogłoszono przetarg - w wersji skróconej, by szybciej znaleźć firmę, która zajmie się problemem. Otwarcie ofert zaplanowano na najbliższą środę, 25 marca. Warunkiem wzięcia udziału w przetargu jest m.in. wpłacenie wadium w wysokości 48 tys. zł. Firma, która wygra, będzie musiała nie tylko wywieźć z Przeróbki chemikalia, ale też unieszkodliwić je.
Miasto wyda ponad milion, ale będzie się starało o zwrot kosztów
Jedynym zakładem na Pomorzu, który ma takie możliwości, jest firma Port Service. Ale do przetargu mogą też stanąć inne podobne spalarnie odpadów niebezpiecznych z terenu Polski. Wybrany wykonawca będzie miał maksymalnie trzy tygodnie na usunięcie odpadów od dnia udostępnienia mu terenu i maksymalnie trzy miesiące na unieszkodliwienie ich. Jeśli więc po drodze nie będzie komplikacji, problem z niebezpiecznymi odpadami na Przeróbce powinien zniknąć najpóźniej w czerwcu. W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel ponad 1 mln zł. Dokładnej kwoty - przed rozstrzygnięciem przetargu - miasto nie podaje. Władze Gdańska będą się jednak starać te pieniądze odzyskać.
- Na pewno wystąpimy do właściciela odpadów o zwrot tych kosztów. Po bezskutecznej egzekucji złożymy wniosek do NFOŚiGW o zwrot kosztów, bo nie widzę podstaw, żeby mieszkańcy musieli za to płacić z własnej kieszeni - zapowiada wiceprezydent Piotr Borawski. - Usunięcie szkodliwych odpadów z ul. Siennickiej jest dla nas priorytetem, dlatego maksymalnie skracamy procedury administracyjne i przetargowe. Liczymy, że obecna sytuacja związana z koronawirusem nie spowoduje braku ofert w postępowaniu przetargowym. Zastanawialiśmy się nawet, czy nie przedłużyć terminu składania ofert, ale z uwagi na wagę sprawy nie wyraziłem na to zgody - podkreśla.
Miejsca
Opinie (51) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-24 10:08
Dorwać prawdziwego pomyslodawce (1)
A nie Felka słupa. Dorwać gnoja i zniszczyć finansowo. Kanalie dla kilku srebrnikow niszczą świat wokół siebie i nas.
- 11 0
-
2020-03-24 12:54
temu kto jest za to odpowiedzialny mogą skoczyć, niestety
chyba że im życie niemiłe...
- 1 0
-
2020-03-24 10:15
Naprawdę nie wiadomo kto to tu zwiózł?
- 7 1
-
2020-03-24 10:19
władzuchna w gdańsku jak zawsze bezradna
rydwany, parady, ochroniarze, zamknięte urzędy, pokasowane połączenia komunikacji
a ludzie? a niech se radzą sami- 10 1
-
2020-03-24 10:44
Krzycz o likwidacji niemieckiej spalarni Port Service
Wyjmij z budżetu ponad 1 000 000 i daj im zarobić by puścili to kominem na mieszkańców. Piękna Sycylia w pigułce. Pusz lubi to.
- 6 1
-
2020-03-24 10:44
Ooo, sami specjaliści...
... przed wypowiadaniem się w sprawie, o której nie ma się zielonego pojęcia, polecam zapoznanie się z całym art.26a ustawy o odpadach (to prawo krajowe, nie lokalne). Teraźniejsze poczynania Prezydent Miasta Gdańska, to nie widzimisię "urzędasów z gdańskiego magistratu", tylko procedura wynikająca z przepisów krajowych! Pretensje kierowalbym zatem do Sejmu, gdzie uchwalono taki "pomysłowy" przepis prawa.
- 2 3
-
2020-03-24 10:56
Większość terenu i budynków d. ZNTK ma znanego właściciela ze Stogów. Tylko ,że jego nazwiska w papierach nie znajdziecie. Przyjaciele, rodzina, króliki. Sama biedota.
- 7 0
-
2020-03-24 11:09
Tam nie daleko
Ma siedzibe Danwi ...zawdzoncie napew i gdzieś po budowie znajdzie miejsce na to...
- 1 0
-
2020-03-24 11:23
Zepchnąc to do morza i po problemie.dajta mi ze 100 tys a w jeden dzien to zrobie dzbany
- 1 3
-
2020-03-24 13:57
przetarg?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.