- 1 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (62 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (223 opinie)
- 3 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (113 opinii)
- 4 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (264 opinie)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (90 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (57 opinii)
Aleja Anny Walentynowicz zamiast alei Zwycięstwa?
Gdańscy radni będą za tydzień rozważali wniosek części mieszkańców Gdańska o zmianę nazwy alei Zwycięstwa na aleję Anny Walentynowicz. Czy poprą inicjatywę, w wyniku której 90 firm i blisko 500 mieszkańców będzie musiało wymienić wszystkie dokumenty?
- Zebraliśmy pod nią blisko 600 podpisów, ale akcja jeszcze trwa - wyjaśnia Joanna Radecka z komitetu. Dlaczego upatrzyli sobie właśnie al. Zwycięstwa? - Aleja łączy rejon Stoczni Gdańskiej, w której Anna Walentynowicz pracowała, z Wrzeszczem, gdzie mieszkała - tłumaczy.
Wielka Aleja (niem. Grosse Allee) postała już w XVIII wieku. Dopóki nie pojawiły się na niej tramwaje (XIX w.), była promenadą i miejscem przejażdżek konnych, ozdobioną czterema rzędami 1416 lip sprowadzonych z Holandii. Od lat 30. XX w. do końca wojny nazywała się Hindenburg Allee, potem, zgodnie z linią PRL-u, aleją marszałka Rokossowskiego. Dopiero po 1956 roku otrzymała obecną nazwę.
Na pewno radni komisji wezmą pod uwagę fakt, że aleja Zwycięstwa to 3-kilometrowa, główna arteria komunikacyjna miasta, przy której znajduje się 90 firm i instytucji (m.in. Opera Bałtycka czy Centrum Onkologiczne) i są przy niej zameldowane 483 osoby, które musiałyby dokonać zmian w wielu dokumentach.
Zdaniem Komitetu liczba mieszkańców akurat wpływa na korzyść wniosku. - Z obu stron alei są parki i nie ma zbyt wielu zabudowań. Ponadto dowiedzieliśmy się, że w podobnych sytuacjach rada może odstąpić od obciążania kosztami mieszkańców - wyjaśnia Joanna Radecka.
Prezydent Paweł Adamowicz, który także otrzymał petycję, przedstawił Komitetowi inną propozycję. "Najbardziej odpowiednim miejscem na uczczenie pamięci tych zasłużonych dla Polski i Gdańska osób będzie Młode Miasto, dzielnica, która powstanie na terenach postoczniowych. Tam widzimy najlepsze miejsce na ulice, place i skwery, dedykowane bohaterom Solidarności i ofiarom tej strasznej katastrofy [pod Smoleńskiem - przyp. red.]. Tam też znalazłaby się ulica (a może plac) Anny Walentynowicz" - czytamy w liście skierowanym do Komitetu.
Jednak ten pomysł nie przypadł do gustu autorom petycji. Zapowiedzieli, że jeżeli ich petycja nie będzie przyjęta, to mogą skorzystać z możliwości wniesienia uchwały obywatelskiej. W takim wypadku musieliby zebrać dwa tysiące podpisów.
Opinie (435) ponad 20 zablokowanych
-
2010-09-16 17:58
Aleja
chore........
- 6 0
-
2010-09-16 18:02
Chora z nienawiści kobieta !
- 11 1
-
2010-09-16 18:03
Zmienic nazwe na Wielka aleje.....
Bo to nie było zadne zwyciestwo tylko sowiecka okupacja......zwyciestwo było ale sowietów.............
- 2 2
-
2010-09-16 18:11
poj...ło ich...
..teraz niby wielka kobita itp. a za 2-3 lata jak na nią znajda papiery to bedzie wstyd... a nie przepraszam jak to sie teraz mówi?? "Niezręczna sytuacja"...
Aleja Zwiciestwa i tyle!!
A tan wgl czemu nie grynwaldzka jak reszta drogi do Sopotu??;>- 13 1
-
2010-09-16 18:14
Walentynowicz=Zwycięztwo (1)
j.w.
- 4 6
-
2010-09-16 18:15
Walentynowicz=Zwycięstwo
- 1 2
-
2010-09-16 18:28
nie potrzebe zmieniać nazwy aleji
-należy wybrać inne miejsce-dla uhonorowania pani A.Walentynowicz i pomysł,aby było to Młode Miasto-czyli tereny stoczniowe-jest słuszny!!!
- 8 3
-
2010-09-16 18:42
smieszne
Anna Walentynowicz to napewno osoba zasłużona, i zal sciskał serce na wieść smierci w katastrofie pod smoleńskiem, ale na miłość boską niech Zwycięstwa Zostanie zwycięstwa, moze na ten temat wypowiedza sie mieszkancy, ulicy, oraz okolicznych ulic? chyba tez mamy prawo glosu. zgadzam sie P.Adamowiczem i mam nadzieje ze nasza ulica to nadal bedzie Zwyciestwa, lepiej niech ta nowosc nie wyjdzie za granice trojmiasta bo zrobi sie glosno i bedziemy w tvn :) a potem bedzie walka o ULICE?!
- 7 2
-
2010-09-16 19:10
Ufff, jako mieszkaniec Gdyni już się przestraszyłem, że może chodzi o naszą Aleję Zwycięstwa.
Poroniony pomysł - nazywać jedną z główną ulic miasta imieniem kobiety, która w ostatnich latach najbardziej wsławiła się sianiem nienawiści i oczernianiem dawnych współpracowników - tylko po to, by leczyć swoje kompleksy. Takie zachowanie moim zdaniem całkowicie przekreśla jej ewentualne wcześniejsze osiągnięcia.- 3 3
-
2010-09-16 19:44
dodatkowy kłopot
I tak wszyscy będą mówili dalej, że "aleja Zwycięstwa".
Tak jak z tym kościołem na Czarnej we Wrzeszczu, co nazwę zmienili bo nie wypada żeby kościół akurat na ulicy Czarnej się mieścił. Ulica zmieniła nazwę na "Księdza jakiegośtam", a ludzie do Kościoła dalej na "Czarną" chodzą.
Pomysł Adamowicza jest dobry. Nowe nazwy nadawajmy nowym ulicom. Po co ludziom w głowach mieszać?- 7 1
-
2010-09-16 19:45
Dlaczego ???
Dlaczego ??? Czy po każdym , który zginął w wypadku należy nazywać jego imieniem ulicy ??? Kto za to zapłaci ?
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.