- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (44 opinie)
- 3 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (25 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (120 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (14 opinii)
- 6 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
Aleja Anny Walentynowicz zamiast alei Zwycięstwa?
Gdańscy radni będą za tydzień rozważali wniosek części mieszkańców Gdańska o zmianę nazwy alei Zwycięstwa na aleję Anny Walentynowicz. Czy poprą inicjatywę, w wyniku której 90 firm i blisko 500 mieszkańców będzie musiało wymienić wszystkie dokumenty?
- Zebraliśmy pod nią blisko 600 podpisów, ale akcja jeszcze trwa - wyjaśnia Joanna Radecka z komitetu. Dlaczego upatrzyli sobie właśnie al. Zwycięstwa? - Aleja łączy rejon Stoczni Gdańskiej, w której Anna Walentynowicz pracowała, z Wrzeszczem, gdzie mieszkała - tłumaczy.
Wielka Aleja (niem. Grosse Allee) postała już w XVIII wieku. Dopóki nie pojawiły się na niej tramwaje (XIX w.), była promenadą i miejscem przejażdżek konnych, ozdobioną czterema rzędami 1416 lip sprowadzonych z Holandii. Od lat 30. XX w. do końca wojny nazywała się Hindenburg Allee, potem, zgodnie z linią PRL-u, aleją marszałka Rokossowskiego. Dopiero po 1956 roku otrzymała obecną nazwę.
Na pewno radni komisji wezmą pod uwagę fakt, że aleja Zwycięstwa to 3-kilometrowa, główna arteria komunikacyjna miasta, przy której znajduje się 90 firm i instytucji (m.in. Opera Bałtycka czy Centrum Onkologiczne) i są przy niej zameldowane 483 osoby, które musiałyby dokonać zmian w wielu dokumentach.
Zdaniem Komitetu liczba mieszkańców akurat wpływa na korzyść wniosku. - Z obu stron alei są parki i nie ma zbyt wielu zabudowań. Ponadto dowiedzieliśmy się, że w podobnych sytuacjach rada może odstąpić od obciążania kosztami mieszkańców - wyjaśnia Joanna Radecka.
Prezydent Paweł Adamowicz, który także otrzymał petycję, przedstawił Komitetowi inną propozycję. "Najbardziej odpowiednim miejscem na uczczenie pamięci tych zasłużonych dla Polski i Gdańska osób będzie Młode Miasto, dzielnica, która powstanie na terenach postoczniowych. Tam widzimy najlepsze miejsce na ulice, place i skwery, dedykowane bohaterom Solidarności i ofiarom tej strasznej katastrofy [pod Smoleńskiem - przyp. red.]. Tam też znalazłaby się ulica (a może plac) Anny Walentynowicz" - czytamy w liście skierowanym do Komitetu.
Jednak ten pomysł nie przypadł do gustu autorom petycji. Zapowiedzieli, że jeżeli ich petycja nie będzie przyjęta, to mogą skorzystać z możliwości wniesienia uchwały obywatelskiej. W takim wypadku musieliby zebrać dwa tysiące podpisów.
Opinie (435) ponad 20 zablokowanych
-
2010-09-16 19:59
już w 1989 albo 1990 jakiś nadgorliwy idiota zmienił nazwę JEDNOŚCI ROBOTNICZEJ na trakt świętego wojciecha. I po co? wojciech
pewnie nawet tu nie był, a jedności robotniczej nam brakuje.. nie tylko robotniczej.. ale w tym plugawm katolickim zaściank
- 4 3
-
2010-09-16 20:01
ludzie dajcie żesz spokój! A Adamowicz cholerka CHOCIAŻ RAZ JEDEN MA RACJĘ! jak musicie to trzepnijcie tę ulicę w Młodym Mieście i tak to powstanie, będą nowe ulice tam a na kiego diabła zmieniać obecne? wiecie jakie to koszta wymiany dokumentów? a mądry pan od petycji może niech swoją własną ulicę przemieni z nazwy i opłaci sobie wymianę dokumentów. zobaczy jak to jest!
- 4 1
-
2010-09-16 20:05
bogini zwycięstwa- Anna Walentynowicz
jakie tam zwycięstwo Anna to prawdziwa bogini zwycięstwa robić to , Bolkowi tylko zaułek za SB .
- 1 4
-
2010-09-16 20:33
Jeszcze jeden głupi pomysł bandy oszołomów.
- 14 1
-
2010-09-16 20:34
niech zapłacą
ok, ale niech wnioskodawcy zapłacą za wszelkie koszty zmiany nazwy ulicy
; koszty szyldów, nowych dowodów osobistych , praw jazdy , dowodów rejestracyjnych , zmian w KRS, pieczątek , papierów firmowych, wpisów w hipotekach, nazw przystanków tranwajowych, nowych rozkłdów jazdy itd, itd osób i firm mieszczących się przy al. Zwycięstwa
niech zapłacą za top z własnej kieszeni a niez moich podatków - które chciałbym aby poszły np. na załatanie dziur na al. Zwyciestwa albo lepszego jedzenia dla dzieci w domach dziecka
proszę niech ktoś zrobi taki kosztorys i przedstawi go wnioskodawcom
ps tylko nie piszcie że wymiana dowodów jest bezpłatna - jest bezpłatna dla klienta ale płaci za to samorząd czyli my z podatków !!!!1- 8 0
-
2010-09-16 20:37
tja, jeszcze czego
może aleja kartoflana lub Lecha "Małpki" ??
- 6 1
-
2010-09-16 20:55
głupota.. (1)
Świetnym pomysłem jest nazwanie jej imieniem placu lub ulicy na terenie Stoczni.. miejsca, z którym była związana.. a także nazwanie innych ulic na tym terenie nazwiskami osób, które kojarzą się z tymi wszystkimi wydarzeniami, które miały tam miejsce..
a co do zmiany Aleji Zwycięstwa na Aleje Walentynowicz to czysta GŁUPOTA.. pomysł jakichś 4 durnych bab z Gdyni...
1. 483 osoby musiały by zmienić wszystkie swoje dokumenty.. miasto może za darmo wydać im dowód.. wszelkie inne dokumenty załątwia się u wojewody.. zakłądając, że się zgodzi to ile osób ma czas stać w urzędowych kolejkach w celu wymiany dokumentów?
2. przy Aleji jest 90 firm i instytucji.. a ile osób z tych 483 ma tam zarejestrowaną działalność gospodarczą? trzeba zmieniać wszystko.. pieczątki.. a głupi wpis do KRS-u kosztuje 600zl..
3. zmiana wszystkich map też wiąże się z kosztami..
4. zmiana wszystkich tablic numeracyjnych na budynkach to tez sa koszty.. koszt jednej to ok 200-300zl
można tak pisać i pisać..
jakby ktoś chciał zmienić im nazwe ulicy, przy której same mieszkaja pewnie zamknęłyby ją strajkując przez tydzień a potem wypowiadały by się w Interwencji, że jakim prawem ktoś coś takiego wymyślił niepytając się ich o zdanie..
niedobrze mi sie robi jak widze co sie po tej katastrofie smolenskiej wyprawia.. najlepiej pozmieniać wszystko.. Długą zamieńmy na ulicę Marii Kaczyńskiej.. Długi Targ na Targ Lecha Kaczyńskiego, usuńmy Neptuna i postawmy tam ich fontanne.. itd. :/- 15 0
-
2010-09-17 10:09
Nie pisz bzdur jak się nie znasz
Nie każdy prowadzący działalność gospodarczą jest rejestrowany w KRS-ie.
Na obecnej Alei Zwycięstwa jest wiele podmiotów będących filiami lub oddziałami (stacja benzynowa, AOS PG, o/PZPN i inne) większych jednostek gospodarczych lub jak Sąd Administracyjny, Opera Bałtycka, czy Konsulat Niemiec, nie podlegających rejestracji KRS.
Wśród 483 mieszkańców są także dzieci, któe nie posiadają dokumentów tożsamości (więc liczba i tak jest mniejsza niż podana) a wymiana legitymacji szkolnej to niewielki wydatek, paszporty nie mają w ogóle informacji urzędowych takich jak adres.
Zrobienie nowej "gumy" na pieczątce to koszt od 15 do 40 zł. Wystarczy wykonać jedną lub dwie (Sekrtetariat lub recepcja + księgowość) po co więcej.
Zmiany w KRS-ie można dokonać także przy okazji innych zmian, jest pewien próg tolerancji czasowej jeśli zmiany w rejestrze nie wykazują cech zmian w reprezentacji prawnej podmiotu lub jego majątku. Przy adresie nie występuje żadna tego typu forma.
Numeracja domów nie ulegnie zmianie więc skąd trwoga o wymianie tychże.
Mapy obecnie najczęściej są w formie elektronicznej, tzw. patch i po sprawie. Jeśli chodzi o mapę papierową to widziałem niedawno gościa któy posługiwał się mapą Gdańska z ulicami takimi jak Marksa, Jedności Robotniczej, Leningradzką itd. Nie było problemów bo zmieniły się tylko nazwy a nie same ulice oraz ich umiejscowienie.
Bez paniki- 0 0
-
2010-09-16 21:09
zenada
mam nadzieje ze to nie przejdzie.
- 8 0
-
2010-09-16 21:20
Tu akurat zgadzam się z Adamowiczem
Niech uhonorują ludzi Solidarności w dzielnicy młode Miasto. Największa arteria w Gdańsku powinna być nadal al. Zwycięstwa.
- 9 1
-
2010-09-16 22:33
Wszystko zmienić!
Zwycięstwa na Walentynowicz, Grunwaldzką na L.Kaczyńskiero, Wały Jagiellońskie na Płażyńskiego! Tak jak za komuny zmienimy wszystko bo to Solidarność!
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.