• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bliżej biletowej rewolucji w trójmiejskiej komunikacji miejskiej

Maciej Naskręt
4 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oszuści podszywają się pod system Fala
Jeśli pomysł samorządowców zostanie zrealizowany, to ok. 2020 r. w środkach komunikacji miejskiej pojawią się elektroniczne kasowniki lub czytniki w drzwiach. Pasażerowie będą m.in. przykładać do nich swoje karty, telefony, czy dowody osobiste w celu opłacenia przejazdu. Jeśli pomysł samorządowców zostanie zrealizowany, to ok. 2020 r. w środkach komunikacji miejskiej pojawią się elektroniczne kasowniki lub czytniki w drzwiach. Pasażerowie będą m.in. przykładać do nich swoje karty, telefony, czy dowody osobiste w celu opłacenia przejazdu.

Samorządowcy z Pomorza porozumieli się w sprawie łatwiejszego dostępu do biletów na komunikację miejską. Chodzi o stworzenie tzw. elektronicznej portmonetki, która funkcjonowałaby także w Trójmieście. Niebawem ruszy przetarg na opracowanie studium wykonalności dla tego przedsięwzięcia.



Czy elektroniczna portmonetka przyciągnie pasażerów do komunikacji?

Blisko pół roku trwały negocjacje pomiędzy samorządami Obszaru Metropolitalnego, dotyczące kształtu i zakresu wspólnego systemu biletowego dla metropolii. Ostatecznie udało się złożyć projekt, który 29 grudnia został zatwierdzony i wpisany na listę projektów pozakonkursowych Szczegółowego Opisu Osi Priorytetowych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 (SzOOP RPO).

Władze województwa podkreślają, że nie jest to ujednolicenie taryfy i cen biletów w naszym regionie. Dlaczego? Wprowadzenie identycznego biletu na całą aglomerację wymagałoby znalezienia dodatkowych 67 mln zł rocznie. Samorządowcy zdecydowali się na rozwiązanie proponowane przez Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej, ale przyjęli go na dużo większą skalę.

- Chcemy raczej, by można było wsiąść do dowolnego środka komunikacji, czy to w Trójmieście, czy poza nim i zapłacić za przejazd, nie zastanawiając się nad wyborem taryfy, nad tym, jaki bilet wybrać. To jednak niejedyne udogodnienie, bo chcemy dać możliwość wykonywania innych opłat miejskich, jak chociażby za postój samochodem w strefie płatnego parkowania - mówi Ryszard Świlski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Pomysł samorządowców sprowadza się do wprowadzenia tzw. "elektronicznej portmonetki", co brzmi magicznie, ale tak naprawdę chodzi o zwykłą kartę magnetyczną bądź z chipem lub dowolne urządzenie elektroniczne, z którym nie rozstajemy się na co dzień, jak np. smartfon.

Jak to działa?

Po wejściu do autobusu, tramwaju, kolejki, czy trolejbusu podróżny zbliży taki nośnik do specjalnego kasownika. Urządzenie odnotuje wejście do pojazdu: albo odczyta bilet miesięczny, albo pobierze opłatę za pojedynczy przejazd z przelanych tam wcześniej pieniędzy. Opłata zostanie pobrana przy opuszczaniu pojazdu, więc zapłacimy za faktycznie przejechaną trasę.

Oczywiście takie rozwiązanie nie jest jeszcze przesądzone.

- Ogłosimy przetarg na studium wykonalności w tym zakresie, które odpowie na pytanie: jak usprawnić kwestię zakupu m.in. biletów na środki komunikacji miejskiej - mówi Świlski.
Nad realizacją projektu i jego wdrożeniem ma czuwać Krzysztof Rudziński, który do niedawna był prezesem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, odpowiedzialnej za powstanie projektu linii kolejowej z Wrzeszcza do Osowy.

Po wprowadzeniu elektronicznej portmonetki, podróżując SKM-ką nie będzie trzeba kasować biletów na peronie. Po wprowadzeniu elektronicznej portmonetki, podróżując SKM-ką nie będzie trzeba kasować biletów na peronie.
Gdańsk: to będzie rewolucja

Jednocześnie Zarząd Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot podjął decyzję o rozszerzeniu projektu i podzieleniu się doświadczeniem z zakresu integracji taryfowo-biletowej z całym regionem.

Samorządy Obszaru Metropolitalnego, współpracujące do tej pory głównie na forum Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, zdecydowały się na połączenie sił z samorządem województwa pomorskiego w zakresie wprowadzenia wspólnego, dla wszystkich organizatorów transportu, operatorów i przewoźników, systemu poboru opłat za przewozy w transporcie zbiorowym oraz jednolitej informacji pasażerskiej.

- Nowy system biletowy to możliwość różnych form płatności, dokonywanych w pojeździe oraz budowy oferty taryfowej, dostosowanej do indywidualnych potrzeb. Dzięki niemu będziemy mogli zapłacić za przejazdy gotówką, kartą płatniczą lub kartą miejską, smartfonem, czy w przyszłości - elektronicznym dowodem osobistym. Niezależnie od środków transportu i liczby przesiadek, system wybierze najkorzystniejszą dla pasażera ofertę - mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
Na wspólny projekt metropolia przeznaczyła ponad 21 mln zł. Pierwsze zabezpieczone pieniądze pochodzić będą ze środków ZIT dla Obszaru Metropolitalnego. Cały program regionalny kosztować ma ponad 60 mln zł.

List intencyjny

W czwartek podpisano list intencyjny, dotyczący wdrożenia na obszarze województwa pomorskiego wspólnego dla wszystkich organizatorów transportu, operatorów i przewoźników - systemu poboru opłat za przewozy w transporcie zbiorowym oraz jednolitej informacji pasażerskiej.

Dokument podpisali marszałkowie Mieczysław Struk i Ryszard Świlski, a także m.in. przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot, miast: Gdańsk, Gdynia, Sopot, Wejherowo, Tczew, Starogard Gdański, Słupsk, Chojnice, Ustka oraz przedstawiciele Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, PKP Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście i Przewozów Regionalnych.

Opinie (294) 2 zablokowane

  • (7)

    Czyli tak: wsiadam z dziećmi, przykładam kartę, żeby zapłacić za swój bilet, a potem idę do kierowcy i kupuję bilety papierowe dla dzieci.
    Inna wersja, wyjmuję z torby plik kart i przykładam osobną kartę dla każdego.
    Tak....

    • 39 2

    • No bezsensu..... i są jeszcze turyści i osoby sporadycznie korzystające z komunikacji miejskiej (6)

      • 8 0

      • Pomyśl o przystanku Dworzec Główny (5)

        Odklikanie się przez 50 pasażerów. Bezcenne...

        • 9 2

        • Nieprawda (4)

          Byłby porządek.

          Wchodzi się tylko przez jedno wejście, odklikujesz się przy kierowcy. Jeżeli lampka zapali się na zielono wchodzisz, jeżeli nie, albo kupujesz u kierowcy, albo wychodzisz.
          Ten proces trwa szybko. Wychodzisz z autobusu wyjściem środkowym. Lepiej działa takie rozwiązanie w godzinach szczytu, ponieważ nie ma przepychanki nerwowej i podawania biletów w autobusie w gąszczu ludzi, tylko każdy bezstresowo wchodzi do autobusu i wychodzi jednym wyjściem, także nie ma przepychanek.
          Takie coś panuje w Londynie

          • 2 6

          • (2)

            Czyli chcesz wejść i zająć miejsce a przed tobą 3 osoby i kupują bilety... Super usprawnienie

            • 1 1

            • dodać z 2 kobiety z wózkiem dziecięcym, z 5 osób z walizką i mamy po szybkości (1)

              • 0 1

              • jakoś w UK działa to bardzo sprawnie

                ale może mentalność mieszkańca Polski, jak widać po twoim przykładzie,
                nie dorosła do takich rozwiązań,
                was trzeba jak bydło traktować i jak bydło wozić

                • 0 0

          • W Gdansku prawie nie ma dnia zeby tramwaje sie nie zepsuly, a ty marzysz o dzialajacym swiatelku w kazdym z nich

            • 0 0

  • Czytniki (1)

    Bywam od wielu lat w Białynstoku, tam takie czytniki są od kilku lat !!! A w Gdańsku jest to "REWOLUCJA".

    • 2 0

    • bywasz....

      a miesięczny chcesz tak kasować bo ja nie, nie mam na to czasu ani ochoty, ani potrzeby wyjmowania dokumentów do klikania dwa razy w jednym autobusie
      jak oglądam ten cyrk w Redzie to mi się śmiać chce gdy dzieciaki podnoszą plecaki do czytnika by klikło
      druga sprawa w Gdyni jest taki tłok w autobusach że ludzie stoją jak śledzie ściśnięci nawet przy drzwiach i jest problem z wejściem i wyjściem a co dopiero klikaniem, dodatkowo jest ryzyko że ktoś kto musi stać w pobliżu czytnika z powodu braku innych miejsc będzie narażony na kasowanie "biletu" kilkukrotnie

      • 0 0

  • zanim coś wymyślą, niech pojeżdżą w godzinach szczytu, bo głupoty plotą...

    jak widzę hasło "studium wykonalności" to już wiem, że to mega bubel, no i tym razem też tak jest,
    nie wyobrażam sobie że każdy "klika" czym tam chce dwa razy - czyli raz na wejściu, a raz przy wyjściu :-D
    śmiech na sali, przecież to jest dodatkowe utrudnienie i czas !!!
    czy nikt z tych mądrali nie widział jak wygląda proces wchodzenia i wychodzenia tłumu do środków komunikacji miejskiej???

    "Po wejściu do autobusu, tramwaju, kolejki, czy trolejbusu podróżny zbliży taki nośnik do specjalnego kasownika. Urządzenie odnotuje wejście do pojazdu: albo odczyta bilet miesięczny, albo pobierze opłatę za pojedynczy przejazd z przelanych tam wcześniej pieniędzy. Opłata zostanie pobrana przy opuszczaniu pojazdu, więc zapłacimy za faktycznie przejechaną trasę."

    • 3 0

  • (1)

    A nie lepiej zwykły biletomat (na gotówkę i na kartę) w każdym pojeździe, jak m.in. w Warszawie czy Wrocławiu.

    • 4 0

    • We Wrocku masz biletomaty w pojazdach tylko na kartę

      • 0 0

  • Pomysł doskonały, ale dlaczego 20 lat za późno ?

    Techniczne możliwości istnieją już co najmniej od 25 lat ! I dlaczego wprowadzenie systemu ma być dopiero w 2010, a nie 2017? Czyżby opierano się na psudoinformatykach obsługujących tunel i Tristar ? Nie lepiej zatrudnić fachowców ?

    • 1 0

  • Tu chca rewolucji , a Rębiechowo to jedna wielka porażka jako lotnisko. W gorszym pogodowo miejscu już nie można było wybrać W tej chwili na lotnisku zadyma , zawieja samoloty opóźnione , a w Gdyni NIE PADA. Brakuje im odśnieżarek co widać na pierwszy rzut oka. Zanim te co są przejadą po pasie to na drugim koncu już zasypane. Zainwestowaliby w sprzęt, bo przewoźnicy się wkurzą i odejdą. Wczoraj kilka samolotów zostało przekierowanych. Toż to kpina.

    • 1 1

  • Od dawna płace telefonem (16)

    Nie wiem po co te rewolucje skoro od wielu lat płace za przejazdy autobusami, parkingi i PKM -SKM-ki aplikacją w telefonie -> SKYCasch i nie muszę szukać biletów ani drobnych

    • 82 21

    • (3)

      skycash jest spoko tylko, kupujesz bilet z wyprzedzeniem na tramwaj np. 6 a ten tramwaj nie przyjeżdża tylko przyjeżdża inny (który Ci też pasuje) i musisz kupić nowy bilet.
      A jak kupisz bilet w chwili gdy widzisz nr tramwaju to może się zdażyć że skycash wywali błąd przy płatności i biletu nie kupisz (raz tak miałem).

      • 16 3

      • rozwiązanie (2)

        Ja wpisuję wtedy np, w linii dwa numery np. 12,5 - bo na mojej trasie jadą dwa tramwaje. Szczerze nie wiem jak by do tego podszedł kontroler.

        • 0 0

        • (1)

          W Warszawie zdążam zapłacić między momentem otwarcia drzwi tramwaju, a pokonaniem pierwszego schodka, zanim wejdę!!!

          Ale tam mają prostą taryfę czasową i mPay, gdzie kod USSD wystarczy tylko wybrać spośród telefonów w pamięci. Wystarczy "cegłofon" nie potrzebny sr*jfon i "malućka" aplikacjia pólgigagabjtowa...

          nie, to nie skycash jest pogięty, tylko nasze taryfiszcze i absurdalna konieczność wpisania linii, tak jak by one były z różnych, zaciekle konkurujących firm.

          kiedyś się dobierzemy do tej kliki. może jeszcze nie jutro, ale to nastąpi na pewno.

          • 3 0

          • nie narzekaj, w Bydgoszczy trzeba wpisać nr pojazdu do którego wsiadasz :)
            A tak na marginesie, jeżdżąc po różnych miastach w Polsce to chyba w Wawie jest najprościej. To wszystko sprowadza się do tego jak bardzo przewoźnik nam nie ufa i traktuje nas pasażerów jako ZŁODZIEI którzy chcą nie płacić za przejazd.

            • 0 0

    • a jaki bilet kupujesz? (4)

      problem w tym, że bilet metropolitalny dostępny w telefonie jest tylko w jednej odmianie, tzn. biletu jednorazowego, nieprzesiadkowego. Brakuje biletu czasowego z możliwością przesiadek i tym samym działającego na więcej niż jednego przewoźnika. Co ciekawe są dostępne bilety metropolitalne dobowe ale nie da się ich kupić przez aplikację mobilną.

      • 22 0

      • (2)

        Czyli lepiej wydac miliony na sprzet, oprogramowanie, karty itd, niz dolozyc kolejny rodzaj biletu do aplikacji. W SkyCash na Wawe bilety czasowe sa dostepne, wiec to nie jest zaden problem.

        • 10 2

        • (1)

          w wawie bilet czasowy jest najtańszy
          u nas najtańszy jest jednoliniowy, bezprzesiadkowy, choćbyś jechał od końca do końca linii

          to nasza taryfa jest chora, układają ją bandyci, dla których im nam gorzej, tym im lepiej

          • 1 1

          • nie rozumiesz znaczenia słowa bandyta

            • 1 0

      • z głupich rzeczy:

        można kupić równocześnie dowolną ilość normalnych lub ulgowych biletów, ale normalnego i ulgowego równocześnie już nie- gdy jedzie się z dzieckiem zapłacenie za dwie osoby zajmuje przynajmniej dwa przystanki..

        • 5 0

    • to mało wygodne (1)

      • 19 7

      • są już telefony że płacisz przykładając telefon do czytnika, bezprzewodowo jak karta bankomatowa działa

        • 1 0

    • kilkukrotnie apki mi się wysypały gdy kupowałem bilet albo internet zanikł i d.. jazda bez biletu (4)

      te wszystkie bajery są fajne jak działają, a jak nie - to już jest poważny problem

      • 17 1

      • (2)

        mogles kupic u kierowcy albo miec zapasowy w portfelu.

        • 1 10

        • i jeszcze (1)

          zapasowy, nadmuchiwany rower w plecaku, jakby się tramwaj zepsuł.

          • 30 0

          • I składany, nadmuchiwany elektryczny motocykl terenowy - rosyjska armia takie ma, cywil też może kupić.

            • 1 0

      • musisz się kiedyś pobawić mPay'em np. w Wawie

        bilet jest tak łatwo skasować, że czasem jak mi zadrży palec, kupuję dwa, drugi niepotrzebnie. kupno jednego normalnego, a jednego ulgowego - to łatwostka. spróbuj zapłacić skajkaszem szybciej niż mpayem, wolno ci uzyc najnowszy smarfor ze skajkaszem, a ja uzyje moja muzealna Nokie 1500. i tak nie masz szans

        • 2 0

  • 3City pass

    Idioci...jechać do Londynu, i uczyć sie jak można super usprawnić system płacenia za przejazd. Jedna karta "oyster" na wystkie formy komunikacji w obrębia miasta, ale dla samorządowców PO, to zbyt ambitne.
    POaprańcy...

    • 1 0

  • Wygodniej jest się poruszać (1)

    Komunikacją miejską,ale niestety mnie na nią nie stać
    Chcąc pojechać rodziną na spacer np na bulwar muszę zapłacić 3 bilety normalne i jeden ulgowy.Z miejsca gdzie mieszkam konieczna jest przesiadka czyli 1.60x12 i 1.60x2 w jedną stronę - czyli spacer tam i z powrotem kosztuje mnie 44.80
    Ehhh i jak tu poruszać się tą Waszą komunikacją?,,,,

    • 8 1

    • No jak to jak? Z 500+!

      • 0 0

  • bilet

    ale dlaczego placimy 3,20 za przejechanie 1 kilometra czyste zlodziejstwo

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane