• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowa nowej kompostowni w Szadółkach opóźniona

Katarzyna Moritz
7 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
70 proc. kompostu składowanego na otwartym placu zostało już wywiezione z Szadółek. Nowa kompostownia ma powstać w tym właśnie miejscu. 70 proc. kompostu składowanego na otwartym placu zostało już wywiezione z Szadółek. Nowa kompostownia ma powstać w tym właśnie miejscu.

Budowa nowej hermetycznej kompostowni na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach opóźni się o co najmniej kilka miesięcy. Powód? Trzeba było odwołać przetarg.



O czym świadczy tak duża liczba przetargów unieważnianych w ostatnim czasie przez trójmiejskich urzędników?

Nie jesienią 2018 roku, a - i to w najlepszym przypadku - dopiero kilka miesięcy później nastąpić ma zakończenie budowy nowej hermetycznej kompostowni, która ma nieco pomóc w walce z odorem uprzykrzającym życie mieszkańcom okolic (i nie tylko) wysypiska.

Stanie się tak, jeżeli zostanie wreszcie wyłoniony wykonawca, który kompostownie nie tylko zbuduje, ale też zaprojektuje. Na razie przetarg w tej sprawie odwołano.

Czytaj też: Kto zbuduje kompostownię w Szadółkach?

Dlaczego władze Zakładu Utylizacyjnego zdecydowały o powtórzeniu przetargu na budowę obiektu?

- Cztery z siedmiu ofert mieściły się w naszym budżecie, ale nie spełniły wymogów - tłumaczy Michał Dzioba, nowy prezes zakładu.
Oferty cenowe oferentów wahały się od niespełna 29 mln zł do prawie 46 mln zł.

Na wyznaczenie ostatecznej daty wybudowania nowej kompostowni wpływ będą też miały ewentualne odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej po rozstrzygnięciu kolejnego przetargu, który wkrótce ma być ogłoszony.

Wywieziono 70 proc. kompostu

Obecnie w Zakładzie Utylizacyjnym trwa opróżnianie placu dojrzewania kompostu - czyli głównego źródła nieprzyjemnych zapachów - który za kilka miesięcy stanie się placem budowy nowej kompostowni.

- Konieczność powtórzenia przetargu nie ma wpływu na komfort życia mieszkańców, ponieważ - zgodnie z deklaracją i harmonogramem - konsekwentnie oczyszczamy plac, na którym mieściło się i regularnie kompostowało ok. 7000 ton odpadów organicznych. W tej chwili jest on już opróżniony w ok. 70 proc. - uspokaja prezes zakładu. - Dopóki nie wybudujemy nowej kompostowni, odpady mokre będą wywożone do innych zakładów.
Szacunkowa ilość odpadów przekazywanych do innych zakładów to średnio ok. 120 ton dziennie. Cena jaką ZU płaci za zagospodarowanie tony tych odpadów, uzyskana w postępowaniu przetargowym, wynosi obecnie 145 zł.

Druga kompostownia, która powstanie na terenie zakładu, pozwoli na prowadzenie procesu kompostowania w zamknięciu, praktycznie od początku do końca, z wykorzystaniem już istniejącego obiektu. Specjalny system filtrowania powietrza wychodzącego z hali zapewni jego bezwonność.

Opinie (90) 4 zablokowane

  • jedyna okazja

    Jedyna okazja jaka będzie po wywiezieniu odpadów mokrych ( do kompostowania)
    aby nie budować tam kompostowni ( tak blisko osiedli ) tylko przeniesc ta inwestycje w inne miejsce + odpady suche nie smierdza i mozna budowac spalarnie.

    • 9 0

  • Przestańcie chrzanić, że to kompostownia śmierdzi

    Śmierdzi kwatera składowania odpadów ze źle wykonanym odgazowaniem i drenażem. Ten miś był najdroższym misiem śmieciowym w Polsce a i tak oczko mu się odkleiło. Brak jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej osób którym zawdzięczamy tą sytuacje uświadamia mi, że nadal jesteśmy odbytnicą zachodniego świata.

    • 12 0

  • (1)

    A czy Pani Moritz może sprawdzić czy prawdą jest że spaliła się maszyna do kompostowania . I to chyba jest powód najważniejszy. Czy będą śmieci wywożone na inne wysypiska i przez jak długi okres czasu? To jest temat społeczny ważny dla mieszkańców. Nie można takich rzeczy ukrywać przed mieszkańcami

    • 7 0

    • ze 2 tygodnie temu straż pożarna jechała na wysypisko. Można sprawdzić , co się paliło

      • 0 0

  • BAM-BUKO

    Odpady kompostowe jak widać na filmie nie byly segregowane, a wiec nie ulegaja biodegradacji

    • 3 0

  • Lepiej

    Czy nie lepiej jest wywozić te śmierdzące odpady przeznaczone do kompostowania jeżeli nie jest to aż tak wielki koszt. Skoro lokalizacja wysypiska jest jaka jest i nic się w tej kwestii nie da zrobić być może to jest lepsze rozwiązanie

    • 6 2

  • (1)

    Ludzie wyjdą na ulicę

    • 3 1

    • Bo w domu bedzie smierdziało

      • 0 0

  • Gdańsk miasto smrodu

    Co się dziwić opóżnianiu sie budowy komPOstowni , jak nawet sr*czy na czas nie POtrafią wybudować. Takie rzeczy tylko za budynia !!!

    • 7 2

  • Witamy w śmierdziszewie

    Witamy w śmierdziszewie

    • 0 2

  • Nareszcie nie śmierdzi!

    bardzo dobrze, kompostownia nie jest potrzebna. Okazuje się, ze wywóz odpadów mokrych nie jest taki drogi. A dla zdrowia mieszkańców bliższych i dalszych osiedli brak kompostowni to NARESZCIE ULGA!!! Można otworzyć okna, można wyjść na dwór.
    A przez tyle lat władze kłamały w sprawie kompostowni. Była ona źle zaprojektowana, a decydenci dodatkowo kazali przyjmować dużo więcej mokrych odpadów, niż kompostownia przy przestrzeganiu wymogów technicznych mogła przerobić. W rezultacie mieszkańcy żyli w smrodzie. a odpowiedzialni udawali, że problemu nie ma.
    Kto się teraz przyzna do winy w sprawie kompostowni?
    Budowa nowej nie ma większego sensu. System segregowania na odpady mokre i suche nie bardzo się sprawdza.

    • 5 0

  • Mądre władze po szkodzie ludzi

    Dobrze, że kompostowni na razie nie ma. I niech nie będzie.
    jak widać, w Gdańsku nie ma odpowiedzialnych planistów, aby mogli zaprojektować dobrą i bezpieczną dla mieszkańców, także pod względem " zapachowym" kompostownię.
    Należy zastanowić się, czy upieranie się na siłę przy budowie przestarzałej technologicznie spalarni śmieci nie skończy się tak jak z kompostownią. Dobre chęci to za mało. Jeżeli ma być spalarnia, to według najnowszych, sprawdzonych technologii, no i oczywiście wybudowana i nadzorowana przez sprawdzone i doświadczone firmy. a nie malutkie firmy, typu "krewni i znajomi królika.
    A mądralom wskazuje, że smród dotykał mieszkańców głownie okolic Szadółek. A skutki pzrestarzałej technologii spalania odpadów odczują na własnym zdrowiu i ci, którzy uważają się za lepszych, bo stać ich było na zakup mieszkań w innych dzielnicach miasta.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane