- 1 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (199 opinii)
- 2 Parking przecieka. Są chętni do naprawy (74 opinie)
- 3 Poważny wypadek w Chyloni (116 opinii)
- 4 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (145 opinii)
- 5 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (164 opinie)
- 6 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (203 opinie)
Cuchnący problem centrów miast. Jak pozbyć się zapachu moczu?
Są takie miejsca w Trójmieście, których pokonanie wymaga wstrzymania oddechu. Szczególnie tam, gdzie jest wiele barów z piwem i niewiele toalet publicznych. Jak uporać się z plagą obsikanych miejsc pokazuje przykład Hamburga, który zastosował nowy sposób na walkę z - nie bójmy się tego słowa - obszczymurami.
Czytaj także: Halo, na ulicy się nie sika!
Inną ulubioną przez mężczyzn (umówimy się - kobiety swoich potrzeb w bramach raczej nie załatwiają) miejscówką na Głównym Mieście jest brama między Bazyliką Mariacką a ul. Chlebnicką .
- Niemal codziennie tamtędy przechodzę, gdyż odbieram dziecko z pobliskiego przedszkola, i za każdym razem muszę wstrzymać oddech, bo smród jest nie do wytrzymania - mówi pani Wioletta.
Na bezdechu przebiegamy też przy bramie na ul. Świętego Ducha (między kawiarnią a podcieniami). Kolejnym miejscem, które można pomylić (po zapachu) z szaletem jest fragment Długiego Pobrzeża tuż obok Żurawia, gdzie cumuje biała flota (choć kilkanaście metrów dalej znajduje się publiczna toaleta, o czym informuje znak).
"Śmierdząca sprawa" jest też problemem Sopotu i Gdyni. W samym tylko kurorcie można znaleźć miejsca, które dosłownie czuć z daleka, tak jak m.in. krzaki przy wejściu na molo oraz skwerek-parking przy Bohaterów Monte Cassino .
Bezpruderyjni chłopcy kilka lat temu upodobali sobie także miejsce, gdzie do Monciaka dochodzi ul. Alfonsa Chmielewskiego . Mieszkańcy znajdującej się tam kamienicy zamontowali więc kamery, które są niemą groźbą - jeśli potraktujesz to miejsce jak toaletę, dzięki filmowi na You Tubie dowie się o tym cały świat.
Natomiast w Gdyni miłośnicy "toalet pod chmurką" mają swoje ulubione miejsce poza parkingiem przy dworcu SKM od strony ul. Morskiej i terenie wokół niego.
- Po niedawnym koncercie w Gdynia Arenie widziałam jak, nie przesadzając, kilkudziesięciu facetów stanęło rządkiem i oddawało mocz na wąskim pasie zieleni między C.H. Riviera a przejściem podziemnym SKM - mówi pani Dominika z Rumi. - To zresztą nie pierwszy raz, kiedy jestem świadkiem takiej sceny w tym właśnie miejscu.
Co ciekawe, śmierdzi nawet tam, gdzie nie brakuje toalet publicznych.
- Najwięcej klientów mamy w godzinach porannych, tak do 11. Przychodzi wówczas dużo kobiet. Dużo zależy też od rozkładu kursowania pociągów - mówi pani Marzena, dbająca o czystość toalety na Dworcu PKP w Gdańsku Głównym. - Często przychodzą też matki z dziećmi, które nie mają gdzie ich przebrać. A mężczyźni? Też jest ich sporo, ale oni, zwłaszcza latem, chętniej wybierają "toaletę pod chmurką".
Podobne odczucia ma pani Małgorzata, która wraz z mamą opiekuje się szaletem w City Forum. - Dziennie przychodzi do naszego szaletu kilkanaście osób. Głównie są to kobiety. - mówi pani Małgorzata.
Nową broń w walce z obsikiwaczami znalazła organizacja społeczna z hamburskiej dzielnicy czerwonych latarni, klubów i dyskotek St. Pauli. Jej pracownicy postanowili pomalować jedną z najczęściej obsikiwanych ścian przezroczystą farbą o właściwościach hydrofobicznych. Efekt? Farba na ścianie dosłownie "odbija" wylewaną na nią ciecz, opryskując stojącą najbliżej osobę.
Niemieccy społecznicy swoją akcję zatytułowali "St. Pauli pinkelt zurück" czyli "St. Pauli odsikuje".
Substancja, którą pomalowali ścianę, to farba stworzona przy wykorzystaniu nanotechnologii. Pokryta nimi powierzchnia nie tylko "odbija" ciecze (w tym smary, oleje i inne trudno schodzące substancje), ale też uniemożliwia przyklejenie się do niej brudu.
Miejmy nadzieję, że kiedyś ten postęp w walce z odorem dotrze i do Trójmiasta.
Zobacz jak z problemem obsikanych murów poradzili sobie niemieccy społecznicy z Hamburga.
Opinie (296) 9 zablokowanych
-
2015-03-13 10:30
ACZE !
Domestosem ich ! Domestosem ......
- 0 0
-
2015-03-13 11:05
HAHAHA
fajne komenty :
- 1 0
-
2015-03-13 11:35
,,,
PROSTE POUSTAWIAĆ KIBLE ! BO ICH PO PROSTU NIE MA !!! I DO CHOLERY NIECH NIE KOSZTUJĄ DROGO ! BI INACZEJ NIGDY NIE POZBĘDZIEMY SIĘ SIKAJĄCYCH GDZIE POPADNIE !!!
- 5 0
-
2015-03-13 11:49
banda pijanych chlorów leje
- 2 0
-
2015-03-13 11:54
Podnieść dotkliwie opłatę za psy i egzekwować przepisy.
Przynajmniej Dolnemu Wrzeszczowi by pomogło
- 1 0
-
2015-03-13 11:55
Ustawcie darmowe toalety
Ustawcie darmowe kibelki i pozbędziecie się przykrych zapachów. Ten problem już rozwiązano w okresie międzywojennym w Warszawie. Później zaniechano. W spodnie nikt nie będzie przecież robił. Czy to tak trudno zrozumieć? Mędrcy, radcowie, dziennikarze... uruchomcie swoje procesory i do roboty!
- 4 0
-
2015-03-13 12:27
Ludzie mają potrzeby i należy im umożliwić załatwić w sposób kulturalny!!!!!!!!!!!!
Jest problem to należy go załatwić, tworząc odpowiednią ilość WC.
Zdrowy chorego nie zrozumie, często ludzie z powodu choroby mają kłopot z załatwieniem swojej potrzeby.
Ci niby kulturalni nie rozumieją ludzi chorych, ułomnych. A tacy w społeczeństwie też są. Teraz rozumiem, że hitlerowcy nie mieli problemów znalezienia oprawców.
Propaganda wszystko załatwiła. Mogą żyć tylko silni i cwani. Chorych i ułomnych należy kasować ze społeczeństwa.- 1 0
-
2015-03-13 15:23
odpowiedz
Problem przyszedł wraz z przekształceniami ustrojowymi.
- 0 0
-
2015-03-13 17:41
Polska dziki kraj
Polacy uczcie sie kultury od Niemcow !!!
Na razie jestescie na poziomie Ukrainy- 0 0
-
2015-03-13 19:51
Przykład z Holandii!
Świat zwiedzać i uczyć się od niego tego - co najlepsze. Publiczne pisuary w Amsterdamie. Moze i wyglada dziwnie, ale problem smrodu rozwiązuje. Nie ma kibli - to szczają gdzie popadnie. Fizjologii nie oszukasz. PzDr.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.