- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (865 opinii)
- 2 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (64 opinie)
- 3 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (60 opinii)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (329 opinii)
- 5 Róże w Cisowej, głazy w Wielkim Kacku (8 opinii)
- 6 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (466 opinii)
Ile zarobimy na Euro 2012?
Choć na razie miasta-organizatorzy Euro 2012 liczą głównie pieniądze wydane na przygotowanie do turnieju, to zaczyna się już liczenie spodziewanych zysków, jakie miastom przyniosą kibice-turyści.
UEFA wstępnie oszacowała, że na mistrzostwa do Polski przyjedzie ponad 422 tys. kibiców z zagranicy. Do tego ma być ok. 150 tys. kibiców krajowych, którzy podczas turnieju będą się poruszać po Polsce. Wszyscy oni mają wydać na turniej i okołoturniejowe atrakcje około 870 mln zł. Jak przekonuje portal money.pl najwięcej z tego zostanie w Warszawie, a zaraz po niej - w Gdańsku. Stolica ma zarobić ok. 185 mln zł, Gdańsk natomiast ok. 122 mln zł.
Te pieniądze będą wydawać nie tylko kibice, którzy przyjadą obejrzeć mecze na stadionach, ale także ci, który już się na nie nie dostaną i rozgrywki będą śledzić na telebimach w pubach i barach w strefach kibiców. Według szacunków spółki PL2012, wszystkie polskie strefy fanów odwiedzi w sumie 2,2 mln osób.
Ile w sumie zarobi miasto-gospodarz w dużej mierze będzie zależeć od ilości rozegranych w nim meczów oraz od tego, ilu ugości kibiców. Według PL2012 biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzednich imprez w trakcie rozgrywek grupowych liczba wykorzystanych miejsc może osiągnąć nawet 92 proc. A w przypadku ćwierćfinału, który odbędzie się także w Gdańsku, nawet 95 proc.
Dalej w kolejce są członkowie zarządu i dyrektorzy UEFA wraz z rodzinami i osoby związane z organizatorami, czyli tzw. UEFA Family. Ci z kolei mają wydawać o ok. 200 zł mniej. Kolejni to sponsorzy i dziennikarze, dalej goście narodowych federacji piłkarskich - od 700 do 900 zł.
Najliczniejszą grupę, bo stanowiącą połowę całej widowni, stanowią kibice. Każdy z nich wyda ok. 600 zł dziennie - na nocleg, jedzenie, komunikację, rozrywkę. Turniej zarobi nawet na pracujących dla niego wolontariuszach - nawet oni wydadzą ok. 100 zł każdego dnia.
Money.pl wyliczyło też, że ze wszystkich pieniędzy zostawionych w Polsce, najwięcej zostanie w Warszawie - 185 mln zł. Co ciekawe zaraz po stolicy najwięcej ma zarobić Gdańsk - 122 mln zł. i Poznań - ok. 95 mln zł. Najmniej ma zarobić Wrocław - ok. 91 mln zł.
Ile z tych przewidywań okaże się prawdą, dowiemy się latem 2012 r.
Opinie (211) 5 zablokowanych
-
2010-10-06 06:58
jesteśmy Polakami - będziemy dopłacać i to długo
jedyne co dobre to drogi
- 19 0
-
2010-10-06 07:05
Ile Zarobią .. (2)
A Nie Ile Zarobimy ; ) . Bo My Z Tego Tak Nic Nie Bedziemy Mieli .
- 27 0
-
2010-10-06 07:46
wlasnie wlasnie
nic dla mnie nic dla mnie. a podobno dzis juz nie ma socjalizmu. niech sobie buduja wszystko jak znajda prywatnych sponsorow. bo potem ja dokladam do budowy a do biletow mi nikt nie doklada.
- 3 0
-
2010-10-06 09:10
Dokładnie
To nie miasto zarobi, tylko lokalni właściciele hoteli, barów, sklepów itp.
Miasto prawie nic z tego nie będzie miało...- 0 0
-
2010-10-06 07:11
Najpiękniejszy przykład bezczelności w wykorzystaniu wolontariatu.
Pięknie to Pani Marzena wyłuskała i podkreśliła.
- 11 0
-
2010-10-06 07:15
Zysk czy strata mądrych umów !
UEFA chce dzielić się zyskiem z mistrzostw z PZPN, ale nie chce z polskim rządem. Powołana do koordynacji naszych przygotowań do Euro spółka PL.2012 próbowała renegocjować umowy z europejską federacją, jednak rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów. Zdaniem ministra sportu Adama Giersza, Polska musi zarobić w inny sposób przede wszystkim na promocji kraju i turystyce. Szans na bezpośredni zysk z organizacji turnieju już nie mamy - podkreśla Adam Giersz.
UEFA nie chce rozmawiać na temat podziału zysku z mistrzostwa, ale jest gotowa renegocjować tzw. umowy stadionowe. To podpisane przez miasta-organizatorów porozumienia o zapłacie za wynajęcie obiektów na Euro 2012. Miasta podpisały je na bardzo niekorzystnych warunkach jeszcze zanim zapadła decyzja, że mistrzostwa zorganizuje Polska i Ukraina.- 11 0
-
2010-10-06 07:16
Zyski z Euro 2012? 98% zgarnie UEFA
- 16 0
-
2010-10-06 07:19
UEFA rządzi więc co darmozjady ze spółki PL.2012 robią, kiedy tylko UEFA zawiera główne kasiaste umowy
Głód kibiców na Euro 2012 zaspokoi tylko i wyłącznie McDonalds. Sieć została właśnie oficjalnym sponsorem turnieju. Oznacza to, że żadna inna gastronomiczna firma nie będzie mogła oferować swoich produktów w pobliżu stadionów.
- 9 0
-
2010-10-06 07:22
Gwarancja dotycząca zwolnień podatkowych dla UEFA jest już zatwierdzona
- 5 0
-
2010-10-06 07:22
Zyski
cha cha cha . ale się z rana usmiałem . cha cha .
Pijani kibole z Niemiec
zyski tylko na akcyzie z piwa.- 17 0
-
2010-10-06 07:23
UEFA i FIFA te dwie największe mafie światowe
o przychodach podobnych do mafi narkotykowych
juz wykonczyły gospodarczo Portugalie
teraz koleji na Polskę i Ukrainę.- 14 0
-
2010-10-06 07:26
"Ile zarobimy na Euro 2012?" pyta pani Marzena z portalu trojmiasto.pl:-) rychło w czas (6)
nasi bracia starsi, znani w smykałce do interesu, zadają pytanie:
a ile strace na tym interesie?
te hipotetyczne 120 baniek, to jest kwota jaka wpłynie głównie do kieszeni hotelarzy, przewoźników lotniczych i kolejowych, trochę do kulawej trójmiejskiej komunikacji, dupnych restauracji itd itp
gdańsk może liczyć co najwyżej na podatek od tej kwoty, optymistycznie zakładając, że wszystkie wymienione przeze mnie podmioty mają swoją siedzibe w gdańsku i tu płacą podatki
a przecież taki malusi sopot dysponuje większą liczbą miejsc hotelowych niż gdańsk:-) to my zarobimy na euro-2012, a wam gdańszczanom pozostanie niesmak i czkawka na kolejne 20 lat
w sumie smutne to jest
bardzo smutne:-)- 27 3
-
2010-10-06 08:35
Ja wam mówię, Galuuux nie jest głupi. (1)
uhm
- 3 1
-
2010-10-06 09:50
no, jest baaaaaaaaaaaaaardzo głupi
- 0 2
-
2010-10-06 09:59
jak zwykle g@llux - pan picuś (2)
Największą liczbą miejsc
noclegowych dysponują hotele zlokalizowane na terenie Gdańska 23,3% ogółu miejsc hotelowych województwa, Sopotu - tylko 13,4% (na podstawie informacji GUS)- 1 0
-
2010-10-06 12:54
Tyle że (1)
Gdańsk jest ok. 9 x większy więc jak sobie łatwo policzyć żeby Sopotowi dorównać musiałby ich mieć o. 4 x tyle.
Po drugie, liczone są wszystkie hotele a więc także te z w kierunku Oruni, Chełma, Jasienia, jak również Sobieszewa czy Świbna. To wszystko jest przecież GDAŃSK a chyba łatwo stwierdzić skąd bliżej jest czy z Sopot czy z Sobieszewa na ten przykład.
Po trzecie, takie statystyki (w porównaniu z powyższym tekstem) są dobre może w Burkina Faso albo na Falklandach, gdzie Gdańsk to kropeczka na mapie czyli właśnie wskazują że jest :
- prawda
- półprawda
- kłamstwo
i
- statystyki- 0 2
-
2010-10-07 11:42
prawda, półprawda, g... prawda, a na końcu jest g@lluxs
- 0 0
-
2010-10-06 11:50
g@llux od pani Marzenki to Ty się odczep
bo jeszcze się nam zdołuje i odejdzie - a szkoda by było najładniejszej części portalu :-)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.