- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (48 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (58 opinii)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (108 opinii)
- 4 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (126 opinii)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (275 opinii)
- 6 Remont przed budową Drogi Zielonej (161 opinii)
Jack Nicholson reklamuje otwarcie Europejskiego Centrum Solidarności
Jack Nicholson ze znaczkiem Solidarności w klapie marynarki widnieje na plakatach, które zawisły na ulicach Gdańska i w Warszawie, i które informują o uroczystym otwarciu Europejskiego Centrum Solidarności. Czy aktor weźmie udział w tym wydarzeniu?
Czytaj więcej na: 800 tys. zł na promocję otwarcia ECS
Twarzą kampanii stał się Jack Nicholson. Co o tym zdecydowało?
Słynne zdjęcie aktora wpinającego sobie w klapę marynarki znaczek "Solidarności" w maju 1981 roku. Wykonał je fotograf Jerzy Kośnik, podczas festiwalu filmów w Cannes. Aktor był wtedy gościem festiwalu i promował swój film, a "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy zdobył główną nagrodę - Złotą Palmę.
- Zamysłem kampanii z Nicholsonem było pokazanie, że Solidarność nie jest odległą ideą, ale że wiele znaczyła dla ludzi na całym świecie. Wtedy w Cannes w 1981 roku, a także później, Jerzy Kośnik wykonał całą serię zdjęć z gwiazdami kina i estrady: Nastassją Kinski czy Grace Jones, które w spontanicznym geście solidaryzowały się z nami w okresie karnawału Solidarności. Nicholson powoduje dobre skojarzenia i dlatego chcemy pokazać, że ECS to nie jest tylko pomnik, ale jest miejscem dla każdego, dla miłośników kina czy dla młodych ludzi, którzy będą mogli poznać w ciekawej i atrakcyjnej formie historię ruchu i stąd pomysł na taką kampanię - tłumaczy Aleksandra Dulkiewicz z biura prasowego Europejskiego Centrum Solidarności.
ECS ma w swojej kolekcji całkiem sporo zdjęć Jerzego Kośnika, które będą prezentowane na otwarciu placówki, która właśnie udostępniła program uroczystości 30 i 31 sierpnia.
Czy Jack Nicholson przyjedzie do Gdańska?
- Zaproszenie zostało wysłane, ale jeszcze nie mamy potwierdzenia. Zobaczymy, może aktor sprawi nam niespodziankę - zastanawia się Aleksandra Dulkiewicz.
Nicholson nie musiał wyrazić zgody na udostępnienie swojego wizerunku, bo zdjęcie zostało wykonane w miejscu publicznym, na konferencji prasowej i został spełniony konieczny warunek przy jego publikacji. Jaki?
- Jeżeli zdjęcie jest wykonane w miejscu publicznym to prawo wizerunku nie jest naruszone zgodnie z prawem autorskim, bo jest to element większej zbiorowości. Ale konieczne jest, chociaż niewielkim drukiem, wskazanie tego miejsca na plakacie - tłumaczy mecenas Roman Nowosielski z kancelarii prawniczej Nowosielski Gotkowicz i Partnerzy - Adwokaci i Radcy Prawni.
Poza Nicholsonem, na połowie plakatów z kampanii zobaczymy też zdjęcia młodzieży na tle stoczniowych dźwigów. Koszt akcji plakatowej to 160 tys. zł. Dodatkowo w sierpniu będą pokazywane spoty reklamowe w lokalnych mediach (radio i telewizja) oraz w ogólnopolskich mediach informacyjnych i w Internecie. Całkowity koszt promocji otwarcia ECS wyniesie 800 tys. zł i będzie pochodzić ze środków unijnych.
W sobotę 30 sierpnia Europejskie Centrum Solidarności zostanie otwarte dla publiczności. Przez cały dzień będzie można w różnych formach zwiedzać wystawę i budynek, nawet umawiać się na indywidualne zwiedzanie. Tego dnia pojawią się też ciekawi prelegenci jak fotograf Chris Niedenthal, rektor Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą Gesine Schwan czy satyryk Jacek Fedorowicz. Wieczorem odbędzie się koncert niespodzianka.
Natomiast w niedzielę 31 sierpnia, w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, uroczystości będą miały oficjalny wymiar. Po mszy św. w Bazylice św. Brygidy i złożeniu kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, ECS uroczyście otworzy prezydent Bronisław Komorowski, a następnie zasadzi dąb wolności.
Koszt budowy obiektu to 229 mln zł, z czego 113 mln zł przekazała UE, pozostała część pochodzi z budżetu Gdańska. Powstanie wystawy stałej za 38 mln zł sfinansuje minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Rocznie utrzymanie obiektu ma kosztować ok. 17 mln zł. Zakłada się, że ECS będzie zarabiać ok. 4-4,5 mln zł rocznie. Resztę mają dokładać: Pomorski Urząd Marszałkowski - 1,3 mln zł, Ministerstwo Kultury - 6 mln zł oraz - od 4,2 do 4,7 mln zł - Gdańsk.
Miejsca
Opinie (210) 5 zablokowanych
-
2014-08-06 11:11
Najwieksze porażki:czarny jak smoła teatr i rudy jak rdza kawał złomu
Gdzie architekci, kto nad tym "myślał", żeby takie paskudztwa wkomponować w historyczne kamieniczki
- 1 0
-
2014-08-06 22:07
ale?????
ale dlaczego on???
- 0 0
-
2014-08-07 14:17
Film
Czy plakat nie jest kadrem z filmu Lśnienie"? Hmmm, teoretycznie może mieć to całkiem wymowne znaczenie ;-)
- 0 0
-
2014-08-23 22:51
Beznadziejne plakaty
Te plakaty są fatalne, napis ECS jest tak mały, że trzeba bardzo blisko podejść, by go zobaczyć, Jack Nicholson kojarzy się z Solidarnością wyłącznie wąskiemu gronu filmowców i dziennikarzy, bez wyjaśnień w internecie nikt w Gdańsku nie wie o co chodzi. Bez internetu nie domyśliłbym się twarz aktora na czerwono ma mnie zachęcić do odwiedzenia tego muzeum przy stoczni, które z resztą z zewnątrz wygląda jak kupa złomu. Do autorów plakatu: przerost formy nad treścią, totalna beznadzieja, cieszcie się, że jest internet,bo tak nikt by nie poszedł do tego muzeum.
- 0 0
-
2014-08-27 23:38
ECS - "Bo prawdziwe pieniądze robi się tylko na dużych...
.. slomianych (w tym przypadku zardzewiałych) inwestycjach".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.