• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jaka piękna katastrofa. I warta 40 tys. zł

Jakub Knera
9 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jan Lisewski i herb Gdańska, z którym przepłynął Bałtyk ale już nie Morze Czerwone. Jan Lisewski i herb Gdańska, z którym przepłynął Bałtyk ale już nie Morze Czerwone.

Pół Polski wścieka się, gdy ratownicy TOPR-u narażają swoje życie ściągając z Giewontu turystki w klapkach, ale równie nieodpowiedzialny wyczyn Janka Lisewskiego fetowany jest jak narodowy sukces i nagradzany sporą kwotą z publicznych pieniędzy - pisze Jakub Knera.



Ballada o Janku Lisewskim
(przesłana przez jednego z naszych czytelników)

Chłopcy z Arabii
chłopcy z Egiptu
wzywamy wojsko
i ratowników
miał przebyć morze
lecz gdzieś po drodze
Janek Lisewski padł

Nie płaczcie matki
ani dziewczyny
on walczył nożem
z wielkim rekinem
dwa dni szukali
uratowali
Janek Lisewski padł

Wyjęty z wody
wrócił na desce
jak już obeschnie
popłynie jeszcze
bracia surferzy
uczcijcie druha
Janek Lisewski padł

Historia Janka Lisewskiego pokazuje jak zdobyć sławę i - niemałe - pieniądze, zachowując się brawurowo i nieodpowiedzialnie. Brawury nikomu zabronić nie można - Lisewski jest dorosłym mężczyzną i ze swoim życiem może robić, co chce. Niemałe pieniądze - czyli 40 tys. zł za promocję Gdańska - to już sprawa bardziej dyskusyjna, bo to jednak publiczny grosz. Ale najgorsze jest to, że lekcja, jaką można wynieść z tej sprawy jest szalenie niewychowawcza.

Bo skoro nikt nie potępia dojrzałego faceta, że postanowił przepłynąć samotnie ponad 200 km na desce z latawcem, przekraczając przy tym bez wizy granicę dwóch państw arabskich, nie zapewniając sobie asekuracji, to jak przekonać młodych turystów czy miłośników ryzykownych sportów, że muszą zachowywać się odpowiedzialnie w znacznie mniej ryzykownych sytuacjach? Jak w tym momencie dzieci spojrzą na swoich rodziców, którzy tłumaczą im, że "na rowerze czy nartach wyłącznie w kasku". Jak na serio brać dyskusję o tym, że każdy wyruszający w górską wędrówkę musi wykupić ubezpieczenie, które - w razie czego - pokryje koszty ewentualnej akcji ratunkowej?

Nigdy nie byłem miłośnikiem akcji typu "muszę się sprawdzić - najlepiej na oczach całego świata". Jeśli ktoś lubi jeździć na rowerze, pływać czy latać, to niech robi to przede wszystkim dla siebie, zamiast nakręcać wokół tego medialny rozgłos.

Jan Lisewski ma inne zdanie niż ja. Po raz pierwszy postanowił "sprawdzić się" w lipcu ubiegłego roku, kiedy wymyślił, że na kitesurfingu przepłynie Morze Bałtyckie. Wczesnym rankiem wyruszył ze Świnoujścia i po jedenastu godzinach na wodzie dotarł do Ystad. Nie towarzyszyła mu łódź, ani żadna asysta.

Jak oceniasz wyprawę Janka Lisewskiego przez Morze Czerwone?

Potem Lisewski postanowił "sprawdzić się" na kolejnym morzu. Tym razem wybrał Morze Czerwone, które również samotnie chciał przepłynąć.

Ale 90 proc. relacji z jego wyprawy dotyczyło tego, że słuch po nim zaginął, stracił łączność lub raz na kilka godzin wysyła sygnał SOS. Przez dwa dni cała Polska, a nawet część świata, zastanawiała się, co dzieje się ze śmiałkiem z Trójmiasta. W końcu udało się: przeżył, odnaleziono go i uratowano.

I wtedy, zupełnie niespodziewanie, porażka zmieniła się w wielki sukces. Bo w medialnych relacjach nie chodziło już o dopłynięcie do brzegu, ale o to, żeby nasz "bohater" ocalał.

W tym czasie dziesiątki podróżników i wyczynowców realizowało swoje marzenia, zdobywało szczyty, odkrywało egzotyczne miejsca, zmagało się ze swoimi słabościami. Ale ponieważ nie szli z tym do mediów i realizowali swoje pasje dla siebie, nikt się o tym nie dowiedział. No, być może dowie się na rozpoczętych właśnie, lub przyszłorocznych Kolosach.

Janek Lisewski otrzyma od Gdańska 40 tys. zł za promowanie miasta podczas swoich wypraw. Rzeczywiście, rekiny z którymi Lisewski podobno walczył, na pewno na długo zapamiętają logo miasta na jego latawcu.

Wydarzenia

14. Ogólnopolskie Spotkanie Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów (71 opinii)

(71 opinii)
spotkanie

Opinie (492) ponad 20 zablokowanych

  • Dostał frajer szansę na zrobienie jeszcze jednej głupoty.

    Pajac

    • 22 1

  • A co Pan powie Panie Jakubie

    o tych którzy dają mu nagrody ???? Ja bym postawił znak równości.....Bo jeżeli ktoś coś nagradza , to widocznie się z tym utożsamia.Idąc dalej , większość jest przeciwnego zdania niż prezydent Gdańska, więc co on jeszcze robi na tym stanowisku, skoro różnice zdań są widoczne prawie na każdym kroku????

    • 19 1

  • Co się dzieje?

    Ten gościu pęka w szwach!Czy on tak napuchł od słonej wody,czy zawsze tak wyglądał?

    • 18 1

  • wybieram się na weekend do Krakowa. Mam koszulkę z napisem Gdańsk, (2)

    gdzie składac wniosek o wypłatę kasy za promowanie miasta?

    • 42 0

    • wystarczy, że z tą koszulka przyjedziesz latem do Gdyni, wieczorem na bulwar, (1)

      lub na stadion Arki, to będzie podobny promocyjny wyczyn, jak eskapada Janka.

      • 5 0

      • nie wiem, jak gdyńska służba zdrowia. wiec dziękuje. Janek miał szczęscie ze wylegiwał się w szpitalu dla szejków.

        • 4 0

  • Znowu ten d*pek...

    • 25 2

  • ALEZ ON SIE ZROBIL PODOBNY DO REKINA!!! (1)

    przyjrzyjcie sie prosze uwaznie...

    • 21 0

    • jak byś przez 2 dni żywił się mięsem upolowanego rekina , to tez byś tak wygladał.

      • 7 0

  • Kazimierz Nowak

    Śmiałkiem to był Kazimierz Nowak, który w latach 1931-36 przejechał rowerem Afrykę z północy na południe i z powrotem (jak nie mógł rowerem to jechał na koniu, wielbłądzie, płynął łódką a nawet szedł pieszo). Na wyprawę ruszył bez większych pieniędzy (miał tylko ówczesne 20 zł). To był wyczyn.
    Więcej o Nowaku na wystawie w Muzeum Miasta Gdyni

    • 37 0

  • czy chodzenie w koszulce z napisem Gdańsk po Sopocie, mozna uznać za promocję miasta? (3)

    • 27 0

    • (1)

      Po Sopocie nie, ale po Pępowie to już wyczyn na miarę walki łyżką do butów z rekinami. Zapraszam do UM po odbiór pańskich 40 tysiączków!

      • 5 0

      • no to pedzę.... może jak przywiąze sobie piłkę do nogi to parę groszy ekstra za promocje Euro dostanę.

        • 4 0

    • Proponuję napis Lechia Gdańsk i wycieczkę na Gdyński Grabówek to dopiero jest estremum

      • 1 0

  • Świetny artykuł

    A już się bałam, że jestem odosobniona w swojej opinii na ten temat!

    • 34 2

  • cóż za męskie ułożenie palców

    • 19 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane