- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (108 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (51 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (314 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (277 opinii)
Karnowski walczy z klubem go-go. Doniósł na właścicieli na policję, a oni go pozwali
Właściciele sopockiego klubu ze striptizem pozwali Jacka Karnowskiego. Twierdzą, że prezydent nazwał ich przestępcami i zniesławił, donosząc policji, że handlują alkoholem bez koncesji. W poniedziałek ma się odbyć posiedzenie, na którym sąd będzie próbował skłonić obie strony do polubownego zakończenia sprawy. - Żadnej ugody nie będzie, będę walczył dalej - zapowiada jednak Karnowski.
Konflikt zaczął się kilkanaście miesięcy temu, kiedy w budynku Centrum Haffnera , tuż obok Multikina, otworzył swoje podwoje Klub Cocomo Go-Go. Zdecydowanie nie spodobało się to władzom miasta, które wolały w tak reprezentacyjnym miejscu widzieć kluby oferujące bardziej wyszukaną rozrywkę.
Klub złożył w magistracie wniosek o przyznanie koncesji na sprzedaż alkoholu, miasto wydało jednak decyzję odmowną. Urzędnicy argumentowali, że w klubie, jeszcze przed otrzymaniem zezwolenia, prowadzono już sprzedaż alkoholu, co potwierdzić miała przeprowadzona przez nich "wizja lokalna".
Co więcej, w lipcu zeszłego roku miasto złożyło na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego właśnie na sprzedaży w klubie alkoholu bez zezwolenia. Sam klub twierdził z kolei, że koncesję ma... cateringową i wydaną w Poznaniu. Ostatecznie policja śledztwo w tej sprawie umorzyła, nikomu też nie postawiła zarzutów, uznając, że lokal ma prawo handlować alkoholem bez faktycznej zgody miasta, za to z koncesją cateringową.
Czytaj o podobnych praktykach klubu z Gdańska
I właśnie wtedy przedstawiciele klubu (prowadzi go firma zarejestrowana w Krakowie) postanowili przejść do kontrataku, podkreślając, że działają zgodnie z prawem, a działania miasta ich szkalują.
- W tym kontekście wysuwanie tez, że ktoś popełnił przestępstwo może wypełniać znamiona zniesławienia. Słowa prezydenta Sopotu mogły spowodować utratę wiarygodności naszego klienta i zmniejszenie zaufania względem niego. Stąd też jego decyzja, aby podjąć kroki prawne - mówi mec. Łukasz Mieloch z poznańskiej kancelarii "Bajon Kaźmierczak Mieloch", reprezentującej właścicieli klubu.
Czytaj także: Gdański odpowiednik klubu Cocomo również wdał się w konflikt z urzędnikami
Początkowo prawnicy wysłali do prezydenta Karnowskiego pismo, w którym domagali się przeprosin na miejskich tablicach ogłoszeń oraz 20 tys. zł.
- Prezydent pozostawił jednak bez odpowiedzi wezwanie do usunięcia i zaprzestania naruszeń. Nie jest wykluczone, że w poniedziałek, podczas posiedzenia sądu, sprawa zakończy się polubownie, ale jeżeli nie będzie takiej woli ze strony pana prezydenta, to w dalszym ciągu będziemy popierać przed sądem złożony przez nas prywatny akt oskarżenia - dodaje Meloch.
Na konfrontację gotowy jest też sam Jacek Karnowski. - Firma, która ma pozwolenie na catering, a sprzedaje alkohol w stałej sprzedaży, w mojej ocenie, mówiąc delikatnie, obchodzi prawo, czyli je łamie. To tak, jakby uzyskać pozwolenie na produkcję alkoholu na własny użytek, a później go sprzedawać. Jeżeli widzę, że ktoś próbuje obejść lub złamać prawo, to mam obowiązek powiadomić o tym policję. Nie sądzę, abym w ten sposób złamał prawo. Z mojej strony na pewno nie będzie prób polubownego załatwienia tej sprawy - mówi prezydent Sopotu.
Czy podoba mu się sam fakt istnienia lokalu? - Jeśli takie kluby muszą istnieć, to niech istnieją, ale na obrzeżach miasta, a nie w samym centrum. Tym bardziej, że akurat ten klub reklamują bardzo nachalne dziewczyny, które zaczepiają ludzi na ul. Bohaterów Monte Cassino - kwituje krótko Karnowski.
Opinie (263) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-24 07:16
i o to chodziło! klub za darmo zyskał reklamę na głównej stronie największego portalu w regionie!
Przecież wiadomo, że we wszystkich takich działaniach chodzi o rozgłos i burze w mediach!
- 20 9
-
2013-06-24 07:44
Karnaś zobacz belke w swoim oku
nie jesteś dyktatorem.
- 7 25
-
2013-06-24 07:47
Nachalność
No klub jak chce może i niech sobie będzie. Ale niektóre dziewczyny zapraszające są zbyt nachalne a na to chyba są już odpowiednie paragrafy...
- 41 3
-
2013-06-24 07:51
Akurat w tej sprawie stoję po stronie Prezydenta Sopotu, wyjątki są zabójstwem dla prawa (1)
Dziś koncesja cateringowa, a jutro kolejny Amber Gold.
- 45 5
-
2013-06-24 20:46
Do macieja g.
Nie przeginaj . Chlopaki se podymaja tam i spokoj bedzie na streecie . Na chwile...
- 0 2
-
2013-06-24 07:52
Wyrzucić jeszcze ten bajzel ze Starówki w GD (3)
Samo serce pięknego Starego Miasta a tam na każdej krzyżówce ulic stoją z różowymi parasolkami jak bladzie przy drogach krajowych i nagabują przechodniów do wstąpienia do ich przybytku. Ok, takie lokale też są potrzebne, ale czy akurat w takm miejscu? Trochę daleko nam do Amsterdamu... i nie ta liga zresztą.
- 50 6
-
2013-06-24 08:24
W Gdańsku nie ma starówki! (1)
W Gdańsku nie ma starówki!
- 6 6
-
2013-06-24 11:17
odpowiednikiem Starówki dla miast lokowanych na prawie lubeckim jest Długi Targ i prowadząca do niego Długa. Więc na jedno wychodzi.
- 3 0
-
2013-06-24 14:01
do "pięknego" to jeszcze trochę brakuje...
- 0 0
-
2013-06-24 08:08
a co jacusiowi nie podobają się gołe cycki???
chłopców by wolał czy co???
- 17 34
-
2013-06-24 08:11
No i tu popieram jacka karnowskiego ! (1)
Dala mnie to jest jakieś nie porozumienie panie reklamujące ten klub chodzą po mocniaku i wręczaj ulotki nawet jak szedłem z zonom i dzieckiem
- 48 6
-
2013-06-24 09:47
ENTELIGENT jestes....;)
hahaha:)
- 7 6
-
2013-06-24 08:13
Restauracja IMBIR GDANSK
Tez nie ma koncesji na alkohol i sprzedaje na takiej samej zasadzie. Robi to w biały dzień. Wspólnota sie nie zgodziła na wydanie pozwolenia a oni przy płaceniu podstawiają dwa rachunki . Jeden za jedzenie a drugi za catering/alkohol.
- 18 1
-
2013-06-24 08:17
nie tu taki klub
uważam iz klub "taki" nie jest dopuszcalny w takim miejscu, szczególnie iz wejście do klubu jest na terenie Multikina, czesto dzieci czy młodziez jest świadkiem jak pewne osoby sie wykłcaja iz chca wejsć na teren tego lokalu i widza panienki rozneglirzowane
- 42 3
-
2013-06-24 08:21
jaki kurort takie rozrywki
co nie jest zabronione jest dozwolone - czyżby prezydent Karnowski zapomniał o przewodnim haśle swojej partii :)
- 8 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.